Witam,
Jestem nowa na tym forum.. ale nie o tym. Otóż chcę się poradzić kogoś co robić, czy to normalne zachowanie i wogóle.
Problem większy:
Jestem właścicielką pięknej suczki Siberian Husky o imieniu Lexi, z dobrej hodowli i wogóle. Niestety gdy ją wzięliśmy z tzw. adopcji miała już 10 miesięcy i była strasznie lękliwa, jak dziki pies. Bała się wszystkiego i wszystkich.
Teraz ma 1,5 roku, udało się ją oswoić, nauczyć kilku komend, przestała się bać wielu rzeczy. Latem jednak spotkała ją wpadka z psem sąsiada (kundel terrierowaty) i 1 listopada urodziły się 4 maluchy.
Teraz psiaki mają już 5 tyg., są zarezerwowane. Nie ma z nimi problemów.. Ale ich mamusia zrobiła się znowu lękliwa, ciągle chce uciekać (i z domu, przez płot już się nauczyła przechodzić i gdyby nie linka 10m to juz bym nie miała psa, a w kojcu dosłownie wygryzła dziurę)... robi się agresywna, więcej warczy i szczeka...
Pytanie brzmi... co robić ? Czy po oddaniu szczeniaków się uspokoi ? Czy po sterylizacji się uspokoi ?
Mam niepełnosprawnego umysłowo brata i boję się że zrobi mu krzywdę, a nie chcę pozbywać się psa.. Pies miał nam pomóc, a nie szkodzić.(Też proszę o wyrozumiałość... nie chcę o tym pisać.)
Problem mały:
To już bardziej sprawa kosmetyczna. Dotyczy stawania uszu. :)
Otóż są 3 typowe kundelki, czarne podpalane. Nawet weterynarz mówił, że to bardziej kundelki i że z charaktery też tylko dwa z nich będą miały po mamie.. Za to jeden to i z wyglądu i z charakteru typowy husky, zostanie on u mnie na stałe. I psiaki mają 5 tyg.. i kiedy ew. by im stanęły uszka. Wiem, że to nie jest pewne, bo jednak to mieszańce.. ale jeśli to kiedy ???