Jump to content
Dogomania

fon

Members
  • Posts

    10
  • Joined

  • Last visited

fon's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [quote name='klaki91']Sobie możesz tylko zarzucić niezbyt sensowne podejście do tematu zakupu psa. Serio w dobie internetu na prawdę łatwo zdobyć informacje o takich podstawach jak organizacje zrzeszające hodowców psów w Polsce, a stąd już prosta droga do selekcji hodowli, nawiązania kontaktu z różnymi hodowcami,właścicielami itd. Teraz się już stało- trudno ;) nie jest powiedziane że gdybyś zakupiła psa w innej hodowli to byłby zdrowy. Inna sprawa, że owczarki nie należą do nie wiadomo jak zdrowych ras, popularność zrobiła swoje.[/QUOTE] Masz zupełną rację. Spędziłam mnóstwo czasu siedząc przy necie i przeglądając tylko strony hodowców i pieski do sprzedaży. A i owszem, dzwoniłam i rozmawiałam, nikt mnie nie zniechęcał, były same superlatywy. Naprawdę nie wiedziałam, jakiej organizacji rodowód jest dobry, a jakiej nie. To okazało się dopiero teraz. Pewnie że do siebie pretensje, tylko że jak czas by się cofnął, to bym wiedziała tyle co przedtem. To kłopoty sprawiły że tak zagłębiłam się w temat. Przeciętny klient nie jest obznajomiony w tych zawichościanach. Trzeba tym się zajmować latami. Pozdrawiam
  2. [quote name='MateuszCCS']Daj spokoj ... To jest RADIOLOG, a nie ortopeda !!!! I raczej do stwierdzania czy cos sie z psem dzieje (na zdjeciu, bo tych psow nie oglada i nie bada) powinien sie ograniczyc. Zacytuje dra Narojka (jak najbardziej radiolog uprawniony do oczytu zdjec - dotyczylo pierwszego mojego psa, maj tamtego roku) : "Lewy staw zdrowy, prawy - dysplazja , o leczeniu [B]powinien wypowiedziec sie ORTOPEDA[/B]" Co do opisow "wroclawskich" - coz - wiekszosc wraca z genialnym zaleceniem pectinectomii :angryy: Wlacznie z opisem drugiego mojego psa - w wieku 4mcy "Ciezka dysplazja, zalecenie pectinectomii" , co okazalo sie kompletna bzdura, bo w wieku 13mcy stawy ocenione zostaly (SGGW) na "pomiedzy A, a B".[/QUOTE] Wlewasz nadzieję w moje serce, mam właśnie owczareczka 4 miesiace z takim orzeczeniem. czy mozesz blizej opisać jak to było z twoim psiakiem, skąd nagle póxniej to A/B?
  3. [quote name='klaki91']Oj niekoniecznie trafia, sporo jest chorych psów ;) można tylko dążyć do zminimalizowania ryzyka a i tak może się trafić chory psiak, nawet w niewiadomo jak polecanej hodowli. I niekoniecznie będzie to wynikać z błędów hodowcy.... Rozumiem jednak wasze rozżalenie,sama byłabym na prawdę zła i byłoby mi bardzo przykro zwłaszcza że najbardziej na tym ucierpi pies. Dobrze że trafił na właściwe osoby, niejeden na waszym miejscu by się go pozbył.[/QUOTE] W moim przypadku było tak że miałam poprzednio dwa nierasowe (tzn. po odpowiednich rodzicach ale bez rodowodu) pieski. Oba całe życie się męczyły na różne ON choroby. Myślałam ze właśnie zminimalizuję ryzyko kupując psa w hodowli, z papierami, itp. No jest jeszcze gorzej niż poprzednio...ręce opadają. Ja tylko chciałam mieć zdrowego owczarka nic więcej.
  4. [quote name='jamnicze']No niestety, jeżeli już są takie problemy u tej suki, to nawet po leczeniu nie powinnaś jej używać w hodowli. Jak pisałam wcześnie nabór psa, to zawsze ryzyko. Ja teraz chcę sobie zostawić w hodowli małą mędę i też nie mam pewności, że coś w przyszłości nie wyskoczy. Jeżeli chcesz rozpocząć hodowlę, to musisz zakupić nową sunię. Dwie będą też się razem bawić i dotrzymywać sobie towarzystwa.[/QUOTE] Tak właśnie zamierzam zrobić, dzięki za konstruktywne myśli. A hodowcy nie zamierzam pomijać, wiem ze to ważne dla niego.
  5. [quote name='klaki91']Nie zgadzam się z tym ;) Weźmy na przykład psa i sukę z rodowodem FCI. Zostają rozmnożone poza Związkiem Kynologicznym i FCI. Nie będą rasowe? Jak dla mnie będą, jedynie nie będą miały rodowodu ZKwP/FCI. Ich przodkowie będą znani, dlaczego więc niby nie miałyby być rasowe? I co z rasami nieuznawanymi przez Związek? Też nie są rasowe/są kundlami w typie rasy (jakiej rasy swoją drogą)? fon- wszystko zależy od typu owczarka jakiego szukasz i z jakim przeznaczeniem (wystawy, sporty czy tylko zwykły pies rodzinno-stróżujący). Ja radzę zarejestrować się na forum owczarków i czytać ile wlezie ;) mogłaś trafić na chorego pieska także w hodowli zarejestrowanej w Związku Kynologicznym który na chwilę obecną dominuje w Polsce i uznawany jest za najbardziej wiarygodną organizację. Jednak i w nim zdarzają się różne przekręty, masa nieuczciwych hodowców, chore psy itd. Na pewno lepiej jest jednak poszukać hodowli zarejestrowanej w Związku, gdyż są większe szanse na znalezienie kogos kto hoduje z pasją a nie bez sensu klepie kolejne mioty.[/QUOTE] naprawdę serdeczne dzięki. Niestety pieska kupujemy raz na ładnych kilka lat (przynajmniej ja) a jak już się kupi - klamka zapadła. Pozostaje tylko żal i szkoda psiaka jak marne życie przed nim, a miało być wspaniale.. Jakoś innym się trafia...
  6. [quote name='Cytrynaaaaa']Jeśli nie ma rodowodu zkwp/FCI to jest kundlem w typie rasy.[/QUOTE] właśnie! to bardzo ciekawe. Ja poszukiwałam długo swego szczeniaka nie wiedząc o tym i znalazłam, jak mi się wydawało, super. Teraz kiedy szczeniaczek ma kłopoty zdrowotne i wady o czym mnie nie informował hodowca to się dowiaduję na różnych forach ze KHRON nie bardzo. Będę szukać drugiego psiaka od czego wiec zacząć? Bardzo zawiłe te kwestie a strony internetowe i opisy psów - wszystkie wspaniałe.
  7. Bardzo dziękuję za odpowiedzi, oczywiście skontaktuję się z innymi lekarzami, ale z tego co wiem dziś (a mam już opinię 2) nie są to luźne torebki tylko źle wykształcone panewki, główki też nie leżą w dobrym miejscu, brak jest symetrii kości biodrowych i czegoś tam jeszcze, wszystkiego nie zapamiętałam bo nie mam opisu, ale mam zdjęcie na płycie. Jedno mnie najbardziej interesuje czy to juz wyrok czy jeszcze jest nadzieja. Chciałabym mieć szczeniaki w przyszłości, po to kupowałam sunię z rodowodem. Niestety wiele rzeczy doczytałam za późno np. że są różne związki, stowarzyszenia hodowców i ze od jednych się kupuje a od innych nie. I mimo poszukiwań nie znalazłam wcześniej niepochlebnych opinii o moim hodowcy, a teraz tak... A na swojego psa czekałam długo, wpłaciłam zaliczkę i czekałam aż sie urodzi więc to nie była pochopna decyzja. Vectra - żyję już długo i wcześniej nie było Internetu, jakoś bym sobie poradziła...Piszę tu bo jest duzo mądrych i bardzo doświadczonych ludzi, a co dwie głowy to nie jedna. Pozdowienia
  8. Bardzo dziękuję za odpowiedzi, oczywiście skontaktuję się z innymi lekarzami, ale z tego co wiem dziś (a mam już opinię 2) nie są to luźne torebki tylko źle wykształcone panewki, główki też nie leżą w dobrym miejscu, brak jest symetrii kości biodrowych i czegoś tam jeszcze, wszystkiego nie zapamiętałam bo nie mam opisu, ale mam zdjęcie na płycie. Jedno mnie najbardziej interesuje czy to juz wyrok czy jeszcze jest nadzieja. Chciałabym mieć szczeniaki w przyszłości, po to kupowałam sunię z rodowodem. Niestety wiele rzeczy doczytałam za późno np. że są różne związki, stowarzyszenia hodowców i ze od jednych się kupuje a od innych nie. I mimo poszukiwań nie znalazłam wcześniej niepochlebnych opinii o moim hodowcy, a teraz tak... A na swojego psa czekałam długo, wpłaciłam zaliczkę i czekałam aż sie urodzi więc to nie była pochopna decyzja. Vectra - żyję już długo i wcześniej nie było Internetu, jakoś bym sobie poradziła...Piszę tu bo jest duzo mądrych i bardzo doświadczonych ludzi, a co dwie głowy to nie jedna. Pozdowienia
  9. [quote name='fon']Witam, mam kłopot, proszę o rady ci mogę zrobić? Zakupiłam owczarka długowłosego w pewnej hodowli, nie chcę na razie wymieniać nazwy - od początku były z nim problemy zdrowotne, różne. Przy okazji jednej z wizyt lekarskich lekarz stwierdził że coś jest nie tak z tyłem suczki. Była jeszcze za mała, aby ją prześwietlać. Teraz po ukończeniu 4 miesięcy okazało się, ze ma dysplazję eliminująca ją z hodowli (,mamy opinię 2 lekarzy). Rodzice wg rodowodu KHRON są woli (matka B, ojciec A), ale w Internecie znaleźliśmy przypadkiem informacje, iż z tej samej co ojciec nasze suczki hodowli są psy z dużą dysplazją. Co w tej sytuacji robić? Czy mamy prawo do zwrotu pieniędzy za psa? Tym bardziej, ze czeka nas skomplikowana opieka. Mam już psa prawie 3 miesiące i bardzo byłoby mi żal ją oddać, tym bardziej komu? jaki los ją czeka? Będę wdzięczna za porady.[/QUOTE] Bardzo dziękuję wszystkim za wypowiedzi. Zaznaczam, ze nie chcę oddać suczki, ale juz po zakupie psa na róznych forach poczytałam o tej hodowli, że są problemy zdrowotne z psami. Wymieniano różne - u mojego psa są chyba wszystkie razem... Leczymy ją w najlepszej klinice jaką znamy, niestety kosztuje to mnóstwo jak dla nas. Dziwi mnie tylko, że ojciec mojej suni ma takie samo imię i przydomek jak inny pies, który (znalazłam to w necie) ma dysplazję typu E. Sądziłam, ze ten sam hodowca nie moze mieć dwóch psów o tym samym imieniu i przydomku...ale wtedy to wpis w rodowodzie musiałby byc sfałszowany. Nawet jeśli nie jest i to inny pies, to u tego hodowcy jest ewidentnie dysplazja, moze w poprzednim pokoleniu. Nie powinien więc rozmnażać takich psów, Może się mylę, ale to nie w porządku. Z tego co stwierdzili weterynarze stan obydwu tylnych stawów mojego szczeniaka jest bardzo zły i w tym wieku nie mozę być nabyty. Na poprawę nie mozna liczyć jak stwierdzili. Czy hodowca mógł popełnić bład dobierajac obciążonego reproduktora? czy mógł nie wiedzieć? Jakoś trudno mi uwierzyć.. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów. Jesli macie doświadczenie z hodowaniem takiego pieska proszę podzielcie się doświadczeniem.
  10. Witam, mam kłopot, proszę o rady ci mogę zrobić? Zakupiłam owczarka długowłosego w pewnej hodowli, nie chcę na razie wymieniać nazwy - od początku były z nim problemy zdrowotne, różne. Przy okazji jednej z wizyt lekarskich lekarz stwierdził że coś jest nie tak z tyłem suczki. Była jeszcze za mała, aby ją prześwietlać. Teraz po ukończeniu 4 miesięcy okazało się, ze ma dysplazję eliminująca ją z hodowli (,mamy opinię 2 lekarzy). Rodzice wg rodowodu KHRON są woli (matka B, ojciec A), ale w Internecie znaleźliśmy przypadkiem informacje, iż z tej samej co ojciec nasze suczki hodowli są psy z dużą dysplazją. Co w tej sytuacji robić? Czy mamy prawo do zwrotu pieniędzy za psa? Tym bardziej, ze czeka nas skomplikowana opieka. Mam już psa prawie 3 miesiące i bardzo byłoby mi żal ją oddać, tym bardziej komu? jaki los ją czeka? Będę wdzięczna za porady.
×
×
  • Create New...