Agnieszka.D

Właśnie wróciłyśmy z kliniki. Szwy ściągnięte a na problem o którym mówiłam wcześniej pani kazała mi kupić w aptece VAGOSAN - napar z ziół. Mam nim przemywać srom Nesi. Jeśli to nie pomoże to trzeba będzie robić badania i wdrażać antybiotyk. Na samą myśl mam dość, już tak się cieszyłam że mała jest w formie. Oby to nie było żadne poważne zapalenie i przemywanie ziółkami pomogło...

Weszłam dziś do schroniska, Pani Ani nie było. Flawii też nie, została wydana na spacer komuś innemu... Wzięłam na spacer Szilę. Później spotkałam Flawię gdy wracała ze spacerku, wzięłam ją jeszcze na krótki spacer z Patrycją i Billem. Muszę powiedzieć że była dziwna, taka jakaś mało flawkowa... Bez energii, kuśtykała sobie powolutku, czasem kulała i musiałam wyciągac jej śnieg, który wgniatał się między poduszki. Nie wiem czy poprzedni spacerek ją tak wykończył (co byłoby bardzo dziwne bo przecież ona zdaje się nigdy nie mieć dość biegania i szaleństw), czy może nienajlepiej się czuła... Zobaczymy co będzie w czwartek. A tutaj dzisiejsze zdjęcie dziewczynki :) [IMG]https://scontent-b-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-prn1/t1/1604857_626341690736086_497600313_n.jpg[/IMG]

[quote name='MagdaB']Ja niestety nie pomogę, nie wiem nic na ten temat. Może spróbuj zadzwonić do innego weta i zapytaj się?[/QUOTE] W niedzielę jadę z małą na ściąganie szwów więc wtedy mam nadzieję powiedzą mi co i jak...

Cześć Wam :) Potrzebuję porady. Orientujecie się może czy normalne jest że suczce po sterylizacji (aktualnie 9 dni po zabiegu) wycieka płyn z pochwy? :???: Myślałam że może mi się zdaje, Pani Weterynarz sprawdzała i mówiła że jest sucho, ale Nesi od kilku dni często "myje się" w tamtym miejscu, dziś robi to bardzo nagminnie. Przed chwilą sprawdziłam sytuację i widziałam sporą kroplę płynu, raczej bezbarwnego chociaż do końca głowy nie dam. Próbuję znaleźć jakieś informacje na ten temat w internecie ale coś ciężko mi to idzie. Jeśli ktoś tutaj coś na ten temat wie to bardzo proszę o odpowiedź.

A tak swoją drogą to nie pojmuję dlaczego taki pies jak Flawia wciąż mieszka w schronie. Przecież ona ma w sobie tyle miłości do człowieka, gdyby tylko ktoś ją poznał i mógł się o tym przekonać...

[quote name='MagdaB']Dziś był bardzo smutny dzień dla mnie. Oddałam Flawie pod opiekę Agnieszki. Ja niedługo musze zrobić sobie przerwe w wolontariacie, a chciałam żeby Flawka trafiła do odpowiedzialnej osoby. Agnieszka wyadoptowała swojego psiaka, więc zgodziła się zając moją kochaną dziewczynką. Mam nadzieję, że moja śliczna nie będzie mi miała tego za złe.[/QUOTE] Ona zawsze będzie Twoja :) Gdy Cię widziała z daleka jak przechodziłaś z Bezą to piszczała za Tobą. Na spacerze jednak była już bardzo wesoła i szalała jak zawsze :) Po sobotnim wolontariacie to ja chyba byłam bardziej wykończona niż Flawia :D Muszę jeść w soboty rano porządne śniadania żeby mieć wystarczająco dużo siły i energii na wolontariat :shiny:

[quote name='Patrycja*']Długo to z nim nie powychodziłaś ;p ale dobrze. Tak powinno być! Powodzenia Majlo ;)[/QUOTE] Prawda, 2 spacery byly nam dane :) To super psiak, mam nadzieję że jest i będzie szczęśliwy :)

Majlo już w nowym domu :)

Właśnie miałam telefon w sprawie Majlo!!! :smile: Pani pytała o stosunek do kotów (mają nowego kotka ze schroniska) i do dzieci, oraz jak się zachowuje na dworze. Ile mogłam tyle powiedziałam, zareklamowałam go najlepiej jak mogłam, powiedziałam też że stosunek do kotów sprawdzimy. Pani pytała kiedy będę w schronisku, może wcześniej podjedzie i będzie rozmawiała z pracownikami. JEST SZANSA DLA MAJLUSIA :multi:

[TABLE="class: uiGrid _51mz mvm"] [TR="class: _51mx"] [TD="class: _51m- vTop _51mw, align: center"][FONT=arial narrow][SIZE=4]MAJLO ZNALAZŁ DOM :) Piękny psiak średniej wielkości (ok. 40 cm w kłębie), jego wiek to ok. 1.5 roku. Do Katowickiego schroniska trafił 04.12.2013 roku. Jak przystało na jego wiek jest bardzo energiczny, najchętniej zaangażowałby wszystkich w koło do wspólnej zabawy - tyczy się to zarówno ludzi jak i psów :) Przyszli właściciele muszą liczyć się z tym że trzeba będzie zapewnić mu odpowiednio dużą dawkę ruchu.[/SIZE] [SIZE=4]Ma ładną, miękką w dotyku sierść a jego spojrzenie sprawia że nie da się przejść obok niego obojętnie[/SIZE][/FONT]:loveu:[FONT=arial narrow][SIZE=4] Psiak bardzo lubi[/SIZE][SIZE=4] dotyk człowieka, nastawia się do głaskania i merda ogonem. Zna komendę "siad", nad innymi będziemy pracować. Kiepsko wychodzi mu chodzenie na smyczy, zwłaszcza zaraz po wyjściu na dwór rozpiera go energia i ciągnie jak szalony[/SIZE][/FONT]:mad:[FONT=arial narrow] [SIZE=4] Gdy wychodzi na spacer jest radosny i szczęśliwy, natomiast gdy przychodzi czas na powrót "za kratki" jest smutny i rozczarowany... To nie jest pies "samotnik", któremu jest wszystko jedno, on potrzebuje ludzi i zainteresowania[/SIZE][/FONT]:roll:[FONT=arial narrow][SIZE=4] Majlo to młody, piękny, pełen radości pies. Nie pozwólmy aby swój najlepszy okres w życiu spędził w schroniskowym boksie. Ten miziak zasługuje na pełen miłości, odpowiedzialny dom![/SIZE][/FONT]:fadein: [FONT=arial narrow] [SIZE=4]Kiedy zobaczyłam go pierwszy raz pomyślałam że może komuś uciekł i się zgubił, ale w takim razie co robi w schronisku już ponad 2 tygodnie?[/SIZE][/FONT]:niewiem:[FONT=arial narrow] [/FONT][SIZE=4][FONT=arial narrow]Jest zaszczepiony i odrobaczony. Do umowy adopcyjnej dołączony zostanie kupon na [/FONT] [FONT=arial narrow]bezpłatną kastrację.[/FONT] [FONT=arial narrow]Numer Majlo: 1112/13[/FONT][/SIZE][FONT=arial narrow][SIZE=4] Kontakt w sprawie adopcji: 534-877-984 lub [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [SIZE=3]Tak kończy się większość prób robienia mu zdjęć[/SIZE][/SIZE][/FONT][SIZE=3]:roll:[/SIZE] [FONT=arial narrow][SIZE=4] [/SIZE][/FONT][IMG]http://przeklej.net/img.php?im_id=166592[/IMG][/TD] [/TR] [/TABLE] [CENTER] Na kilku jednak udało się uchwycić jaki jest cudowny :cool1: [IMG]http://przeklej.net/img.php?im_id=166590[/IMG] [IMG]http://przeklej.net/img.php?im_id=166588[/IMG] Dla parówki wszystko :D [IMG]http://przeklej.net/img.php?im_id=166624[/IMG] I w całej okazałości :) [IMG]http://przeklej.net/img.php?im_id=166622[/IMG] [/CENTER]

Dziękujemy! :) Wierzę w to że postawiona diagnoza jest trafna i Nesi wyzdrowieje raz dwa. Cieszę się że jej samopoczucie jest bardzo dobre, w ogóle nie jest osowiała czy smutna :) Dziś na spacerze dałam jej trochę luzu i puściłam z przypiętą krótką smyczą. Mała szalała za patykami a na zawołanie od razu przybiegała do mnie, nie wykazywała jakichkolwiek chęci do ucieczki ;)

[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Byłam dziś z Nesi u weterynarza (doktor Aleksander Gierek). Niepokoiło mnie to że mała dużo kicha, drapie się po uszach, ma też biegunkę od kilku dni. Lekarz zebrał to do kupy i powiedział że prawdopodobnie jest to reakcja alergiczne na białko. Nesi nagle zmieniła dietę - w schronisku w misce miała zazwyczaj suchą karmę, nie wiem nawet jaką, a teraz dostaje gotowanego kurczaka. Może faktycznie to przez to... Mam nadzieję że leki które przepisał pomogą. (dostała zastrzyk z enrobiofloxu, od jutra będę podawała jej przez 4 dni tabletki enrobioflox , podam jej też jedną tabletkę na jelita)[/FONT][/COLOR] [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Na razie odstawiamy kurczaczka i raczymy się pasztecikiem który weterynarz nam dał, oraz suchą pełnowartościową karmą, której próbkę też nam podarował :) [/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Mam mu dać znać czy Nesi podchodzi to jedzenie czy nie. Jak na razie pasztecik leży w misce a mała ani myśli żeby go zjeść, ale mam się nad nią nie litować, jak zgłodnieje to pójdzie i zje. [/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Nesi nie przepada za weterynarzami, w gabinecie była bardzo zestresowana i cała się trzęsła ale mimo wszystko pozwoliła dotykać się lekarzowi i nie była agresywna. Lubi za to jeździć samochodem, chętnie wskoczyła do środka i siedząc mi na kolanach całą drogę obserwowała świat przez szybę [/FONT][/COLOR]

Pan Kiełbasa ma się całkiem dobrze, jest trochę obolały ale jeszcze w jednym kawałku :D

Jest pełna życia :) Lubi co prawda pospać, zwłaszcza jak nie ma mnie w domu, siostra mówi że jak wychodzę do szkoły to potrafi przespać cały ten czas aż do mojego powrotu. Za to jak już jest wyspana to wstępuje w nią diabełek :D zaczepia, przynosi zabawkę po czym ucieka z nią i zaczyna szaleć :D Dziś na porannym spacerku poznała kolegę - wielkiego czarnego labradora :mdrmed:. Zaczepiał ją a ona skakała dookoła niego i chodziła na dwóch łapach żeby choć trochę mu dorównać wielkością :D :loveu: [IMG]http://przeklej.net/img.php?im_id=163984[/IMG]

[quote name='MagdaB']A zostaje sama w domu?[/QUOTE] Tak. Nic nie niszczy, wszystko jest w porządku.

[quote name='madziakato']A jak jej zachowanie?[/QUOTE] Z zachowaniem nie ma żadnego problemu. Raz na jakiś czas zdarzy jej się szczeknąć gdy ktoś przechodzi koło drzwi, ale to bardzo rzadko. Do obcych ma dobry stosunek, co prawda gdy ktoś nowy wchodzi do domu to szczeka ciężkim zachrypniętym głosem, niepewnie podchodzi, ale za jakiś czas już zachęca do zabawy :) jeśli taka osoba ma przy sobie parówkę to już w ogóle jest w siódmym niebie :D Na spacerach jest grzeczna, raz tylko obszczekała pewnego pana i gromadkę dzieci które hałasowały. Jestem ciekawa jak będzie zachowywała się gdy spuszczę ja ze smyczy za jakiś czas.

szkrabik :loveu: [IMG]http://przeklej.net/img.php?im_id=162875[/IMG]

[quote name='ania91sc']Na tych zdjęciach wygląda jak mały szczeniaczek :D :D :D[/QUOTE] haha faktycznie :D W ogóle jest strasznie pogodna :) 5.5 kg szczęścia :)

[quote name='olaje']super, pozdrowienia dla was. Nesi się udało,dużo szczęścia Wam życzę :-) Tylko nie spuszczaj jej ze smyczy,bo takie psy ze schroniska szaleją, biegną przed siebie, potem nie umieją wrócić. Śpijcie dobrze dziewczęta :-) Nesi nareszcie w cieple...[/QUOTE] Nie spuszczam, przynajmniej przez jakiś czas nie będę tego robić, za to zamówiłam jej 8m smycz automatyczną więc będzie miała trochę luzu. Swoją droga ta kruszyna uwielbia biegać, o 8 rano zostałam zmuszona do biegania po boisku :D cieszę się z tego bo spacer z aktywnym psiakiem to sama przyjemność :) Wczoraj pod wieczór została sama w domu na pół godziny kiedy pojechałam po kilka gadżetów dla niej, mała nic nie zbroiła :) A tutaj z nowo nabytym Panem Kiełbasą :shiny: [IMG]http://przeklej.net/img.php?im_id=162270[/IMG] [IMG]http://przeklej.net/img.php?im_id=162271[/IMG]

Dzięki ;) na któregoś musimy się w końcu zdecydować :) JESTEŚMY JUŻ Z NESI W DOMU! :multi: Ona jest cudowna, szalała po całym mieszkaniu, bałam się że dobije do ściany :D zjadła, poszalała, oczy jej się świecą a ogon nie przestaje merdać <3 a teraz śpi na moich kolanach :loveu:

Jestem u maleńkiej :)

[quote name='olaje']Hej wchodzę na stronę schroniska w Katowicach,myslałam, że Nessi już nie ma, a ona tam ciągle jest.Co z tą adopcją? martwię się o nią, w końcu dostanie tam zapalenia płuc,noce są takie zimne :-([/QUOTE] W sobotę zabieram ją do siebie :) Mała ma zamknięte wyjście na dwór w boksie, dołożyłam jej koc do legowiska. Pani Ania powiedziała mi dziś że prawdopodobnie ma zapalenie pęcherza, dostaje syrop, który dalej będę jej podawała. Zabiorę ją jednak do weterynarza i porządnie przebadam. Swoją drogą nie bardzo orientuję się w temacie wetów, polecacie jakiegoś? ;-)

Rozmawiałam właśnie z Panią Ulą. W czwartek na wolontariacie dowiem się jak ma się zdrowie Nesi. Mam nadzieję że dobrze, mam też nadzieję że tamte problemy z siusianiem to nic poważnego i mała czuje się dobrze. Czekam już tu na nią :loveu:

[quote name='MagdaB']Super wiadomość :). Dziś rozmawiałam z Twoją mamą, przyszła ze smaczkami do Bezi. Nie pochwaliła się że Nesi idzie do domku :).[/QUOTE] Nie pochwaliła się bo ostateczna decyzja zapadła chwilę później :smile:

Też mam taką nadzieję ;) Dlatego właśnie w poniedziałek zgłoszę się do schroniska, żeby w razie czego nikomu jej nie wydali8) Już nie mogę się doczekać aż będziemy razem spały w zimne, zimowe noce :shiny: