c_spaniel

Witam Jestem szczęśliwym właścicielem Cocker Spaniela (pies 4 lata). Mieszkam w domu na wsi gdzie piesek może się wybiegać do woli i ma do towarzystwa jeszcze innego pieska starego kundelka. Gdy się przeprowadziliśmy z bloku do tego domu i zostawialiśmy go samego w domu to strasznie nam wszystko demolował i gryzł. Jak mieszkaliśmy w bloku to był przyzwyczajony do zostawania samemu przez jakiś czas, rozumiem że te jego wybryki były spowodowane zmianą miejsca i innymi czynnikami które były dla niego obce. Przez pewien bardzo długi okres bo ok. 3 lat piesek jak miał zostać sam był wożony i zostawiany u rodziny i nawet bardzo to lubił. Niestety teraz już nie mam takiej możliwości i zastanawiam się co mam zrobić. Przez okres letni piesek zostawał na zewnątrz, przy swojej budzie przy której dla swojego bezpieczeństwa był przypięty długim łańcuchem. Piszę że dla własnego bezpieczeństwa gdyż strasznie się boję że mógłby zrobić lub znaleźć dziurę i uciec i mogłoby mu się coś stać lub mógłby zginąć. Boję się go zostawić samego w domu z obawy na to że może wyrządzić kosztowne szkody. Nie chcę go również zostawiać na zewnątrz bo idzie zima. Myślę o zakupie odpowiedniej wielkości klatki i zostawianiu go w domu w tej klatce. Nie wiem czy to dobry pomysł, ale na pewno będzie miał ciepło i ja będę spokojny że nie będę miał zdemolowanego domu. Czas przez jaki pies musi zostać sam w domu to ok pięć dni w miesiącu 8 godz. i pięć dni ok 2 godz. Wszędzie gdzie tylko możemy zabieramy go ze sobą i nawet w czasie robienia zakupów powiedzmy ok 1 godz. przesiaduje grzecznie w samochodzie w odpowiednich warunkach. Nie wiem czy tak samo grzecznie zachował by się w domu i tak długo. Starałem się dość dobrze opisać realia i proszę Was wszystkich o radę ?