zgadzam się z przedmówczynią. uważam, że zawsze lepiej jak pies ma właściciela, nawet przez kilka godzin dziennie (bo ludzie pracują) niż żeby spędzał 24 godziny na dobę w schronisku. każdy człowiek o dobrej woli zapewni pieskowi indywidualnie lepsze warunki i więcej miłości niż jakiekolwiek, nawet najlepsze, schronisko czy przytulisko. pies kilka godzin poczeka aż wrócimy z pracy. ale wreszcie się doczeka. w schronisku może nie doczekać się nigdy.
jeśli chodzi o pytania w ankiecie przedadopcyjnej, to tylko jedno sprawiło, że się zastanowiłam. o behawiorystów i psychologów. niewykluczone, że ja bym się nawet zdecydowała na taką wizytę, ale jestem bardziej niż pewna, że mój mąż by się tylko popukał w głowę...