Jump to content
Dogomania

Agatq

Members
  • Posts

    8
  • Joined

  • Last visited

Agatq's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. najlepsze jest to, że najpierw zamazali podpis fotografa, a potem mu pisali, że ja to zrobiłam :> tutaj chodzi bardziej o ich kłamstwa, a nie o zasady
  2. Ja chciałam dodać na ich stronie Antosia, podpalanego kundelka, o którym tutaj była mowa. Mam jego niezbyt fajne zdjęcia, fotograf natomiast zrobił genialne. Stwierdziłam, ze zaryzykuję i wrzucę. I wrzucili ogłoszenie wieczorem, z zamazanym podpisem. No to stwierdziłam, że super, ważne, że jest. Ogłoszenie wisiało całą noc i ranek. Po czym dostałam maila z pretensjami i bana na ich profilu :p. Rozzłosciło ich to, że dałam link do wydarzenia Antosia w komentarzach. Faktycznie, w regulaminie napisali, że nie mozna reklamowac, ale skąd mogłam wiedzieć, że w komentarzach? Zresztą chciałam, żeby jak najwięcej osób się dowiedziało o tych biednych psach, nie tylko o Antosiu, do tego nie mam czasu na analizowanie ich dziwnego regulaminu. Najlepsze jest to, że KŁAMALI temu fotografowi, że to ja zamazałam podpis :D. On doskonale o tym wiedział, więc nie ma problemu. Do tego fotograf pomyślał, że to jest pies z Gaju (często robi im fotki, więc nietrudno się pomylić), i napisał im coś o tym Gaju. Oni na to, że w takim razie już nigdy więcej nie przywiozą darów do Gaju!!! Czego jak się dowiedziałam, nigdy nie robili ;) kiedyś pan Piotr obiecał za to transport jakiegoś psiaka, ale się nie zjawił ;) w ogole to całe PSYgarnij zajeżdża mi sektą, mają 1 procent, wszędzie twierdzą, ze żadnych pieniędzy nie zbierają... na każdym kroku muszą podkreślać, że to wolontariat, a nie firma, że ich jest tylko dwójka i nie są fundacją! Ja nie wiem, dlaczego oni tak tych fundacji nienawidzą... oni chyba nienawidzą wszystkich z wyjątkiem siebie ;d doświadczenia z nimi mam jak najbardziej negatywne i widzę, ze nie jestem sama
  3. podnoszę... Antoś cały czas czeka na swój domek. Prawdopodobnie ma biedak tasiemca... jutro idzie na wszelakie badania, jak już będziemy wiedzieć co i jak, to kastrujemy. Antoś jest przeraźliwie szczupły, już nie wiem co mu dawać, żeby utył, ale to pewnie sprawka robactwa, które w nim siedzi. Dodatkowo zaczęło mu ropieć dzisiaj oczko. No jutro będziemy wiedzieć co z nim jest. No i z czasem wychodzą z niego wszystkie lęki, ale nie jest źle :)
  4. Uszka ma cudowne! Miał problem ze stojącym uszkiem, wpadło mu tam źdźbło trawy... ale pan doktor wyleczył już uszko :)
  5. Antoś mieszka chwilowo z trzema suczkami, więc jest wziebowziety :) świetnie się z nimi dogaduje, ale oczywiście próbuje je kryć... ale niedługo kastracja, więc ten problem się skończy. [IMG]https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/1185983_397309710369593_16771445_n.jpg[/IMG] Antoś miał nawet sesję, piękny z niego piesek :). I nadaje się dla każdego
  6. Wczoraj Antoś odwiedził pana doktora. Nawet nie był tak bardzo przestraszony, ale w końcu pierwszy raz był w takim miejscu. Okazało się, że psiakowi nic nie dolega :D. Miał kilka kleszczy, troszeczkę strupków i to wszystko :). Mam kilka nowych zdjęć przystojniaka :) [IMG]http://i.imgur.com/omQlUKA.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/knHJDlZ.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/1lhwqxm.jpg[/IMG] Czyż nie jest piękny? :D I jest coraz mniej problemowy w domu, już nawet nie boi się klatki schodowej :) Bardzo proszę o jakiś domek tymczasowy... Antoś ma coraz mniej czasu... :(
  7. Apeluję o chociażby dom tymczasowy, najlepiej w Poznaniu dla małej psinki. Antoś został zabrany od zbieracza psów, jego były właściciel jest chory na schizofrenię... mieszkał w malutkim kojcu, we własnych odchodach. Ale i tak jest radosny i bardzo się cieszy na widok człowieka. Uwielbia się łasić i przebywać blisko człowieka. Podejrzewam lęk separacyjny, jak chwilkę nikogo nie widzi to strasznie płacze, ale mam nadzieję, że mu przejdzie dzięki przyszłym kochającym właścicielom :). Obecnie jest u mnie, ale ja nie mam kompletnie warunków, muszę nieźle się gimnastykować, aby wszystko było okej. On jest naprawdę kochany, ale widać, że nigdy nie był w domu, ale jest bardzo mądry, dzisiaj ani razu nie nasiusiał, a jest dopiero trzeci dzień na wolności. Widać także, że był bity, wręcz panicznie boi się przeróżnych patyków i innych podobnych przedmiotów. Przesadnie reaguje na stanowczy ton głosu. Ale nie gryzie, nic z tych rzeczy, nie ma w nim cienia agresji, na spacerach zaczepia inne psy i bardzo chciały się z każdym zaprzyjaźnić. Na dniach będzie kastrowany. Oczywiście DT dostanie karmę i wszystko co psu do szczęścia potrzebne :) [IMG]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/936529_693570323992506_253362174_n.jpg[/IMG] [IMG]http://i.ebayimg.com/00/s/OTYwWDcyMA==/$T2eC16F,!w0E9szNW4rSBR+oSY!Tb!~~48_20.JPG[/IMG]
×
×
  • Create New...