Jump to content
Dogomania

mkultra

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by mkultra

  1. Przez rok akurat w tej materii wiele się nie zmieniło ;)
  2. Dzień dobry wszystkim! Próbuję nauczyć swojego 4-letniego bordera następującej rzeczy: [URL]http://www.youtube.com/watch?v=LVVyxTKbXtg&list=WLKlgdM4u2E5tz7o9N4SdawBZ7r0ssrpKm[/URL] Mam jednak problem, ponieważ pies (kiedy stoi na skrzynce) nie chce przestawiać zadnich łap. Kręci pyskiem w tę i z powrotem kiedy ruszam ręką, czasem podskoczy i oprze łapy na mojej ręce, ale o ruchu tylnych łap mogę sobie pomarzyć. Próbowałem delikatnie wchodzić kolanem w jego bok - kilka razy pod naporem przeniósł tyłek w prawo, ale potem się spłoszył i uciekł (zresztą nie wydaje mi się to dobrym sposobem...) Czy macie jakieś pomysły jak to rozwiązać?
  3. Dziękuję bardzo za odpowiedzi :) Niestety Szami pojechał dziś do hotelu na dwa tygodnie i nie będziemy się obaj widzieć, ale już nie mogę się doczekać kiedy wypróbuję Wasze porady! [quote name='Kirinna']ale masz psie specjalne frisbee??[/QUOTE] Mam takie proste, plastikowe. Podobno dla psów :) Kiedyś miałem takie gumowe, było fajne, ale nam zaginęło. Mam tylko jeszcze pytanie - czy przy nauce oddawania i aportowania stosowałyście kliker czy używałyście po prostu zwrotu "dobry pies" i dawałyście nagrodę? Druga opcja wydaje się wygodniejsza, bo ma się wolne ręce. Mój psiak jest przyzwyczajony do klikania, ale wie co oznacza "dobry pies". Mam tylko nadzieję, że będzie wiedział o które zachowanie konkretnie mi chodzi :)
  4. Chciałbym go nauczyć raz a porządnie :) Czasem robię tak, że jak słyszę burknięcie to mówię "nie" i daję komendę jeszcze raz. Zauważyłem natomiast, że kiedy Szamek nie wie co powinien zrobić (czasem gdy np. chowam zabawkę za plecami, wtedy pies "ładnie prosi", robi surykatkę etc.) to po pewnym czasie zaczyna porządnie szczekać. Na razie to dobrze, bo chcę go w przyszłości nauczyć sztuczki z liczeniem :) Co do frisbee to chyba powinienem też kupić takie gumowe. Boję się, że jak Szamek zacznie rzuć plastik to zrobi sobie krzywdę i porani dziąsła. Próbowałem kilkakrotnie spróbować podobnego myku z zabawkami - bawił się piłką, a ja podnosiłem szmatę do przeciągania się i zaczynałem się z nią bawić. Efekt jednak był taki, że pies porzucał piłkę i biegł do mnie z niczym, żeby bawić się szmatą. Jak powinienem zareagować w tej sytuacji? Czy powinienem schować szmatkę i poczekać aż sam przyniesie zabawkę? Czy może rzucić mu szmatę, a gdy się nią bawi to pobiec szybko po piłkę, którą zostawił? Rzecz jasna w przyszłości chcę zrobić to samo z dwoma frisbee :)
  5. Na początek chcę powiedzieć, że jestem nowy na tym forum, więc pozdrawiam wszystkich serdecznie. Jestem właścicielem 3,5 letniego Border Collie o imieniu Shamrock. Szamek jest psiakiem z reguły nieszczekającym, uaktywnia się dopiero gdy usłyszy dzwonek do drzwi lub kiedy zobaczy, że ktoś przechodzi/przejeżdża przed domem. Ostatnio postanowiłem spróbować wygasić szczekanie bez potrzeby ucząc go robienia tego na komendę. Zauważyłem, że rozbawiony pies szczeka też na polecenie "gdzie jest Michał?", które polega na szukaniu mnie po całym domu. W ten sposób udało mi się przekierować jego szczekanie na gest "gadaj" wykonywany ręką. Jednak tu pojawia się problem. Zanim Szamek szczeknie raz a porządnie, pojawia się seria mruknięć, warknięć i burknięć jak gdyby dopiero zanosił się do szczeknięcia. Chciałbym wyeliminować to "zanoszenie się" tak, żeby na mój gest ręką i słowo "głos" zareagował od razu głośnym szczeknięciem. W tym celu raz daję mu komendę ręką (nie wprowadziłem jeszcze głosowej), a następnie nie klikam i nie nagradzam, dopóki nie szczeknie porządnie. Zdarza się, że szczeknie już po 2-3 burknięciach, jednak czasem trwa to dłużej, a nie chciałbym, żeby myślał, że oczekuję od niego serii burknięć i warknięć przed właściwym szczeknięciem. Co robię źle i co powinienem zrobić? Druga sprawa jest taka, że Szamek jest dość zaborczym psem. Nie jest agresywny przy zabawie, po prostu zamiast przynieść z powrotem rzucone mu frisbee czy inną zabawkę woli odbiec na bok i pogryźć ją sobie samemu. Co powinienem zrobić, żeby pies po zgarnięciu frisbee podchodził z nim do mnie i rzucał mi je pod nogi, zamiast zabierać je gdzieś i żuć? Z góry dziękuję za odpowiedzi.
×
×
  • Create New...