Jakiś czas temu, na Tablicy, odezwała się do mnie pewna kobieta. Chciała adoptować naszą schroniskową staruszkę. Rozmawiało się z nią, jakby to napisać, dość topornie. Odpowiedzi na pytania z ankiety trzeba było wyciągać siłą (sama odpowiedziała tylko na te najprostsze). Telefonu podobno nie posiada, kontaktowałyśmy się głównie przez formularz Tablicy. Odpowiedziała w końcu na wszystkie pytania, wyszło to całkiem w porządku i uznałam że zrobimy u Niej wizytę. Na prośbę o WP, wrzuconą na facebooku odezwała się do mnie dziewczyna. Okazało się, iż miała ona wcześniej kontakt z moją kandydatką, od Niej również chciała psiaka.
W rozmowie ze mną kobieta twierdziła, że mieszkańców jest dwóch. Natomiast ze wspomnianą wcześniej dziewczyną, że mieszka sama. Chciała od niej adoptować ok. 30 kg starszego psiaka, z problemem ze stawami, mimo że mieszka - do mnie pisała że na czwartym, Jej że na trzecim - piętrze bez windy. Na wiadomość, że psiak nie da rady wchodzić po schodach stwierdziła: "co nie da, będzie szedł pół godziny i w końcu wejdzie". Kobieta ma w domu już jednego psa i tak o nim mówi: "wcisnęli mi go, bo nikt go nie chciał i mam z tym psem same problemy" :angryy:. Na facebooku pojawił się później wpis od dziewczyny, do której też pisała. Tamtej zaproponowała, że jeśli mąż się nie zgodzi na drugiego psa, to tego pierwszego odda. Nie wiadomo gdzie i komu, niemniej starego psa się pozbędzie, żeby mieć nowego... :mad:
Ja nie oddałam Jej naszej staruszki, mimo że psiak na prawdę szybko potrzebuje domu, bo zupełnie nie radzi sobie w schronie :shake:. Wam też w razie propozycji od tej Pani radzę się głęboko zastanowić.
Kobieta mieszka w Lubinie. Odzywa się podobno głównie na Tablicy. Jej nick to mariola164.