Witam wszystkich,
od jakiegoś czasu zastanawiam się nad psem, dużo z żoną rozmawialiśmy i padło na cocker spaniela angielskiego.
Ja od zawsze miałem psy, raczej kundelki, ale mieszkałem w domu z ogródkiem, w którym zawsze ktoś był, teraz jak wyprowadziłem się "na swoje", mieszkam w mieszkaniu w bloku i razem z żona pracujemy po 8 godzin dziennie, w sumie nie ma nas od 8 rano do 16 - 17. I tu pojawia się pytanie, czy taki pies nie będzie się męczył tyle czasu spędzając sam w domu? Czy trudno jest go przyzwyczaić, że sam musi tak długo przebywać?
Nie chciałbym brać psa żeby ten się męczył, po południu jestem mu w stanie zapewnić dużo ruchu, ale martwi mnie ten czas, który spędzamy w pracy. Czy waszym zdaniem długo się taki szczeniak będzie przyzwyczajał? Czy nie będzie to dla niego zbyt traumatyczne?
Może jakieś wskazówki jak takiego pieska nauczyć odrobiny samodzielności?
Cały czas się zastanawiamy, i jeśli okaże się to problemem to chyba będziemy musieli zrezygnować, nie chciałbym też żeby sąsiedzi nas przeklneli bo pies piszczy i wyje 8 godzin dziennie.
dzięki za ewentualne odpowiedzi,
pozdrawiam