Witam, jestem tu nowy. Zarejestrowałem się bo już psychicznie nie mogę.
Dziś szedłem do sklepu i spotkałem panią, która wyciągneła do mnie rękę i mój Bartuś się przestraszył i dosłownie ciapnął delikatnie. Pani poprosiła mnie o szczepienie to jej dałem. (nie było nawet rany tylko siniak) i zabrała mi potwierdzenie szczepienia i pojechała na pogotowie. Nie wiem po co. Z jednej strony chce mi sie śmiać a z drugiej strony płakać. Jakie konsekwencje tego ewentualne będą? (psiak - kundelek - 30cm - szczepiony)