Jump to content
Dogomania

Kubacz

New members
  • Posts

    2
  • Joined

  • Last visited

Kubacz's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Ok, my juz po. O 10 się zaczęło o 10 50 skończyło. (zawsze jestem pod wrazeniem jak weterynarz 40 kilowego psa znosi ze stołu za skóre). Pies wybudzał się w aucie, potem odpłynął, teraz znowu wybudzał, ale znowu odpłynął. Próbował podniesc głowe ale jeszcze chyba za wczesnie. Na głos reaguje - mówie do niego :]. Musze psu usunąć jeszcze wate, ale to jak sie obudzi. I co dziwne - moze dzis isc na spacer jesli da rade jądro po przecięciu wskazywało na to ze zaczyna sie martwica - tak więc w odpowiedniej chwili zareagowalismy. Teraz byle do przodu:] Ogólnie nie jest źle. Cięcie i wszystko bez szwów zakończone - podobno taka metoda. - Dziwnie to wygląda, wyglada jakby miał ... jaja :] A oto czym jest psia miłośc, przywiązanie i szukanie ratunku. Lezałem koło niego w salonie, a on własnie rozbudził, wstał i przeszedł wywalając sie wielokrotnie (parkiet więc i bez narkozy sie wywala) do MOJEGO gabinetu gdzie zawsze siedzi kołomnie :]
  2. Wynalazłem ostatnio szczęśliwie(?) (dzieki wizycie w salonie pieknosci) u mojego Colie nowotwór jąder. W środe "mamy" zabieg. Źle śpie, martwie sie, mimo że teoretycznie nie powinienem bo guz ma 2 cm i wet mowi że nie będzie komplikacji. Kastracja tak jak pisze w środe i w związku z tym mam pytanie (jedno mówi wet, ale chce wiedziec co powiecie wy). Mieszkamy na 4 piętrze windy nie ma. Czy jest jakiekolwiek ryzyko przy schodzeniu/wchodzeniu psa? Nie mam pojęcia jak wyglada cięcie/szycie przy kastracji. Po zabiegu go wniose samemu na góre, wieczorem na spacer nie wyjdzie (niech sika w domu - tak mysle), ale co dzień później? Pomóc mu zejść? Czy puścić i niech idzie. PS. szukałem na różnych forach odpowiedzi ale nie znalazłem dokładnie tego czego szukam, sorry za małą przejrzystość
×
×
  • Create New...