Jump to content
Dogomania

zuzannah

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by zuzannah

  1. Dzień dobry, rozumiem Twój problem. Tak na szybko to podpowiem Ci, żebyś spróbowała z obrożą uspokajającą Adaptil (działa miesiąc). Zawiera feromony. Ja też zamierzam ją kupić dla mojego psa. Wielu ludzi mi ją poleca. W Polsce widziałam, ze bodajże na allegro są najtańsze. Mój pies też się panicznie boi, ale fryzjerka dała z nim radę. Byliśmy przy nim i jesli trzeba było, to w trójkę trzymaliśmy psa, żeby go obciać. Spróbuj w domu poruszać nożyczkami obok psa, przyzwyczajaj go do tego odgłosu (ja tak robiłam), włącz jakąś maszynkę elektryczną do golenia. Jeden z hodowców polecił mi podać jakieś lekarstwo uspokajające - ziołowe - na czas wizyty u fryzjera. Mam nadzieję, że w końcu uda Ci się obciąć sunię :-) Życzę powodzenia! Pozdrawiam
  2. często się nad tym zastanawiam. Oni, w ramach asekuracji (pewnie, żebyśmy go nie zwrócili) - podarowali go nam (rasowego psa!). Nie miałabym żalu, gdyby nas uprzedzono, że pies ma problemy, ale wmawiano nam, że wystarczą mu 3 tygodnie na przyzwyczajenie się do nas i potem to już będzie wszystko ok. My go nie zostawimy, ani nie oddamy nikomu. Kochamy go. Ja nie pracuję, więc poświęcam mu cały swój czas, czytam wszelkie dostepne książki na temat lęków, szukam w internecie. Nie ma porównania do tego, co było na początku. Zrobiliśmy postępy, bardzo duże. Ale to jeszcze nie jest wystarczające. W każdym bądź razie cierpliwości i miłości nie brakuje nam.
  3. dzięki, poszukam specjalisty. Naprawdę, nie chcę mu zaszkodzić, a przecież niechcący mogę...
  4. dziękuję za szybką odpowiedź. Tak też myślałam, że bez fachowca się nie obędzie. Leki uspokajające Milou już dostaje, obrożę DAP (z feromonami) mam zamiar kupić jak najszybciej. Ciekawi mnie kwestia żywienia. Zaraz też zacznę poszukiwania nt. treningu klatkowego. Bardzo dziękuję!
  5. Dzień dobry, zdecydowałam się napisać na forum z nadzieją, że ktoś pomoże mnie i mojemu psu. Od 2 miesięcy jesteśmy właścicielami pieska. Obecnie ma 11 miesięcy. Pies pochodzi z hodowli, jednak z niewiadomych przyczyn, został nam wydany za darmo. Rasa - hiszpański pies wodny. Wychowywał się na głuchej wsi (jak określiła właścicielka). "Hodowcy" przywieźli go nam w bagażniku, ciemnym, zamkniętym. Był bardzo zaniedbany, brudny, smierdzący wręcz. Karmiono go (szczeniaka) karmą dla dorosłych. Dodam, że owa hodowla znajduje się we Francji, gdzie obecnie mieszkam. Niestety, nie znamy historii naszego psa. Powiedziano nam, że 3 tygodnie powinny mu wystarczyć, żeby przyzwyczaił się do nas i otoczenia. Piesek przyzwyczaił się do nas, ale najszczęśliwszy jest tylko i wyłącznie w domu, nocą, kiedy panuje cisza. Nie znosi wychodzić na spacery, chowa się i zapiera, na dworze nie możemy spotkać nikogo (poradzono nam, żeby wybierać godziny, kiedy jest najmniejszy ruch), boi się samochodów, każdego stuku, puku. "Spaceruje" - albo ciagnąć niemiłosiernie smycz, albo prawie czołgając się, żeby nikt przypadkiem go nie zauważył. Jak jest w tym stanie, nie można nic z nim zrobić. Nie dochodzi do niego żadne słowo, żaden gest, jest jak oszalały. Próbowałam wszystkiego. Przeczytałam wszystkie książki na ten temat. W domu jest prawie idealnie.... Prawie... gdyż nie znamy ani dnia ani godziny, kiedy przestraszy się nawet samego siebie, swojego cienia, albo coś upadnie itp. itd. Nigdy nie znałam takiego zachowania u psa. Dodam, że nikt nie może do nas przyjść, ani my nie możemy z nim iść gdziekolwiek. Wejście kogoś do nas kończy się zrobieniem siusiu i kupy w domu, podobnie jest, gdy chcielibyśmy z nim iść do kogoś - załatwi się tam. Ostatnio, gdy mieliśmy wizytę gości, po prostu zamknęłam go w drugim pokoju. Był spokojny, ale odejściu gości, długo chodził i szukał obcych, obwąchiwał miejsca, bał się nawet nas. Jest wspomagany farmakologicznie. Tak poradził nam tutejszy weterynarz. Myślimy też o zakupie obroży DAP, ale czy to coś pomoże, przy takim stresie, lęku? W domu nauczyłam go zabawy z piłką, piszczącym jeżykiem. Uwielbia to. Ale tylko w domu, tylko z nami. Jest szalenie inteligentny. Uczy się bardzo szybko. Gdyby tylko potrafić mu "przestawić" coś, żeby pozbył się tego lęku. Niestety, nie stać nas na wizytę u behawiorysty. Nie mam już pomysłów, jak mu pomóc...
×
×
  • Create New...