Jump to content
Dogomania

Antonow

Members
  • Posts

    9
  • Joined

  • Last visited

Antonow's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Tak się zastanawiam, czy temu człowiekowi nie byłby potrzebny jakiś mały i cichy agregat prądotwórczy. Na Allegro można taki dostać już od kilkuset złotych. Mógłby wtedy wstawić grzejnik elektryczny, obejrzeć chociaż dziennik w tv. Telewizor mam sprawny, mógłbym oddać, a do agregatu się dołożyć...
  2. Mam dwa psy i trzy koty- wszystkie ze schroniska i wysterylizowane. Jestem ostatnią osobą, która handlowałaby szczeniakami bądź napędzała ten biznes kupując je na targach czy giełdach (wiem, wiem- oficjalnie tam się psów nie sprzedaje, praktyka jest jednak inna...). Moje pytanie pojawiło się po tym, jak przeczytałem kilka artykułów dotyczących handlu psami przez internet, gdzie wypowiadali się prawnicy. Ktoś wspomniał nawet o kuriozalnej sytuacji, że handluje się psami w ten sposób, że oficjalnie na umowie kupna- sprzedaży widnieje jako przedmiot zbycia... wyprawka zwierzęca. Pies dodawany jest "jako gratis" i oczywiście nie reguluje tego żadna umowa adopcyjna. W ten sposób obchodzona jest ta ustawa, a to akurat można robić. Kupić "wyprawkę" dla psa, a samego psa odebrać w miejscu jego chowu, po wcześniejszym obejrzeniu PRZED giełdą. Jedna z organizacji prozwierzęcych zrobiła taki reportaż i sfilmowała to ukrytą kamerą. Wypowiadał się później prawnik, który stwierdził, że przy tak "sprytnym" załatwieniu sprawy, nie łamie się ustawy, chociaż moralnie jest to niedopuszczalne. Jeszcze raz powtarzam- nie handluję zwierzetami, ani nie mam takiego zamiaru. Po prostu zwracam uwagę na pewne patologie...
  3. A mnie interesuje inna sprawa. Skoro ustawa mówi, że istnieje zakaz wprowadzania do obrotu zwierząt domowych poza miejscem ich chowu i hodowli, to czy przez miejsce chowu należy rozumieć np. dom gdzie oszczeniła się suka np. mieszaniec, a jej ciąża była niezaplanowana? Jeśli tak to zastanawia mnie jeszcze jeden zapis. Ogólnie przyjęło się, że żądanie za psa/kota pieniędzy jest już niezgodne z prawem, bo art. 10 zabrania rozmnażania psów i kotów w celach handlowych poza miejscem ich chowu i hodowli (to miejsce chowu w tym przypadku jest tożsame z hodowlą?- bo jeśli tak to po co te wyszczególnienie? Jeśli miejsce chowu to np. prywatny dom nie prowadzący posesji to można psami/kotami handlować?). Ja chciałbym zauważyć, że w praktyce jest to trudne do udowodnienia. Trudno jest udowodnić, że nowo narodzone szczeniaki są skutkiem chęci osiągnięcia zysku. Bo jeśli rozmnażam w celach handlowych to muszą zaistnieć przynajmniej 2 przesłanki- 1) muszę celowo doprowadzić do zapłodnienia suki, bo widzę w tym przyszły interes- a to trudno udowodnić; 2) pieniądze które żądam za szczeniaka to cena za szczenię, a nie zwrot kosztów jego utrzymania. Co o tym myślicie?
  4. [quote name='Cookiefloo'] Antonow, wszystkiego da się dowiedzieć, ale nie o wszystkim trzeba mówić głośno ;) A skąd takie pytanie, jeśli mogę wiedzieć ?[/QUOTE] Napiszę na priv
  5. Niestety nie ma żadnej informacji... Szkoda, w dzisiejszych czasach można wiele wygooglać :-) Kierownikowi trzeba dać jednak te kilka tygodni, może miesięcy. Wtedy będzie wiadomo, jak daje sobie z tym wszystkim radę. Bycie kierownikiem w schronisku z wolontariuszami ma te jedną zaletę, że pewnych rzeczy na dłuższą metę ukrywać się nie da.
  6. Nie wiecie dziewczyny,kto jescze startował w tym konkursie?
  7. Rekrutacja już się rozpoczęła. Ze źródeł wiem, że niestety prawdopodobnie nic się w Raciborzu raczej nie zmieni. Problemem jest podejście władz spółki do tematyki schroniska. W schronisku, w którym jest około 180 psów pracuje trzech pracowników fizycznych, w tym jeden więzień. Trzech pracowników, którzy muszą sprzątnąć boksy, nakarmić psy, przywieźć do schroniska, doprowadzić do weta jeśli akurat jest, zadbać o boksy i resztę terenu. Ktokolwiek wie na czym polega praca w schronisku wie, że jest to niewykonalne. Wystarczy gorsza pogoda, deszcz, śnieg, nie mówiąc już o chorobowych czy urlopach i wszystko leży. Ponadto nikogo nie interesuje ani proces adopcyjny, ani akcje pro zwierzęce. Tam nie ma nawet stałej dostawy karmy. Jak sucha jest, to ok, jak nie ma są to odpady z rzeźni- w dodatku surowe. Pracownicy mówią, że na samej suchej psy mają biegunkę- zgadza się, jeśli jest to karma najniższej jakości, którą powinno się sprzedawać jako środek przeczyszczający a nie paszę dla zwierząt! Specjalista d/s zwierząt marketingowo zwany kierownikiem chyba musi się zajmować również pracami fizycznymi, bo nie można w 2 czy nawet 3 osoby "obrobić" schroniska.... Dla mnie to skandal żeby spółka wygrała w maju przetarg aż na 3 lata! To jest po prostu chore...
  8. Schronisko będzie miało nowego kierownika. Odpowiedzialny były kierownik Wojciech Priebe został albo zwolniony, albo sam odszedł- jest na emeryturze już od kilku dobrych lat. Był ogłoszony konkurs na kierownika i trzymajcie kciuki, żeby wygrał go ktoś młody, z sercem dla zwierząt, który to wszystko ogarnie. Nowy kierownik ma być już od czerwca najpóźniej.
×
×
  • Create New...