bar_chmielewski

Ja osobiście nie szukam psa (mam dwie kotki a razem z żoną pracujemy wraz z dojazdami po 9-10 godzin dziennie, więc pies odpada) ale moim Rodzicom niedawno zdechł po 12 latach ich ukochany pupil, z jednej strony wiem, że chcieliby pieska od małego, bo jednak to niesamowite wspomnienia przeżyć dorastanie takiego zwierzaka, z drugiej jednak strony ich poprzedni piesek został w wieku ok. 3 lat przygarnięty ze schroniska, zachowanie pieska było tragiczne, bał się każdego kijka czy laski, na podwyższony ton głosu reagował kuleniem się, nie potrafił się bawić piłką czy czymkolwiek, po prostu zniszczony psychicznie zwierzak przez poprzedniego, niestety nie zidentyfikowanego właściciela. Ogromną radością było, że mógł, po swoich przejściach spędzić 12 spokojnych lat, z tego około połowę na wsi, gdzie wyprowadzili się moi Rodzice, tam miał spokój, którego potrzebował. Przekażę im numer telefonu do Pani, za który bardzo dziękuję.

Wydaje mi się, że jeśli nikt pieska nie będzie na siłę zmuszał do ciągnięcia pewnego ciężaru, to on sam sobie nic nie zrobi.

A jak taki piesek zachowuje się w relacjach z dziećmi? Pytam, gdyż chciałbym dowiedzieć się, czy może on zostać psem rodzinnym, czy raczej przyjacielem dla osoby samotnej, lubiącej aktywnie spędzać czas?

Dokładnie, psy tęsknią za swoim Panem, myślę, że gdyby ktoś takiego psa wyszkolił (no i ogólnie opiekował się nim przez dłuższy czas), a następnie przekazał go do policji to długo piesek nie mógłby się po prostu pozbierać i w pracy byłby bezużyteczny.