anielica023

Nie no co ty. Nie karmie psa wyłacznie ryżem i kurczakiem. Dostaje raz dziennie gotowane jedzenie, a tak ma ciągły dostęp do suchej karmy, mleka i świeżej wody. A z tymi grzbietami to jest tak że gotuje jej dwa duże grzbiety co drugi dzień obieram z mięska i dorzucam do ryżu. Tym mięsem z jednego grzbieta spokojnie człowiek by się najadł. Teraz jeszcze doszła jej wątrubka. Roksia przybiera już na wadze i właśnie już kończy ząbkować. Najbardziej jej te zęby widocznie dokuczały.[attachment=2413:9944.attach]

Ogólnie sytuacja jest szczerze mówiąc beznadziejna. Fundacje raczej nie przyjmie psów z problemami bio. Psy są już starsze i agresywne. Nie nadają się do adopcji bo mogą zrobić komuś krzywdę. Na dodatek mogą na coś chorować bo nigdy nie miały zapewnionej opieki weterynaryjnej. Dla ich dobra jest tylko jedno rozwiązanie. Zastanów się. Nie zawsze da się pomóc.

Najbardziej się ciesze że w końcu przybiera na wadze. Okropnie się martwiłam już myślałam że ma jakieś pasożyty. Jest dla mnie jak dziecko. Wziełam ją jak miała nie całe dwa miesiące i nie miałam pojęcia że szczeniaki jedzą inne rzeczy niż dorosłe psy.

Byłam już u weterynarza. Wychodzą jej zęby dlatego ma słaby apetyt. Weterynarz zalecił do 6 miesiąca gotować jej mieso z ryżem. Gotuje jej grzbiety z indyka z ryżem. Wyskubuje jej te mięsko i bardzo ładnie je. Przytyła troszkę nawet.

Byłam u weterynarza. Weterynarz zalecił do 6 miesiąca gotować jej mięso z ryżem. Od 4 do 6 miesiąca psom wychodzą zęby. Weterynarz też zabronił dawać psu jedzenia z przyprawami bo psy nie powinny jeść takich rzeczy ponieważ robią się póżniej wybredne. Gotuje jej ryż z grzbietami z indyka. oczywiście mieso jej wyskubuje i wrzucam do ryzu. Teraz już bardzo chętnie je i to dużo.

To jest z pewnością jakiś stary uraz. Od kiedy masz tego psa?

No rzeczywiście macie racje przeczytałam składniki tej karmy. Na całą puszkę jest tylko 4% mięsa a reszta to jakaś chemia. Zamówie jej karmę na allegro. Dzięki za poradę.

Chętnie to ona je wątrubke. Znajomi mówią że nie je tego co jej dam bo i tak wie że jak tego nie zje to dostanie coś lepszego. Daje jej od początku puszki z aro bądż puffi.

Zgadzam się z tobą. Ludzie wybierają psy takie które im odpowiadają. Ja parę miesięcy temu zdecydowałam się na psa i miałam do wyboru pomiędzy psem rasowym a mieszańcem. Wybrałam mieszańca ponieważ moja kochana sunia miała zrównoważoną matkę i wiedziałam że właśnie takiego psa bym chciała mieć. Ma nie całe 5 miesięcy a już zna prawie wszystkie komendy. Jest grzeczna i słucha się mnie. Wydaje mi się że wiele psów z rodowodem nie potrafi tego zrobić co mój pies.

A i bardzo dużo pije wody. No ze trzy miski dziennie jej idą i to takie duże. Weterynarz tydzień temu mierzył jej teperature i powiedział że wszystko jest wporzątku.

[attachment=2367:9888.attach]Niby przybiera na wadze ale trzeba brać też pod uwagę że rośnie i z mojej obserwacji jest zbyt szczupła jak na swój wzrost. Nie ma robaków i była szczepiona. Jest energiczna i chętna do zabawy. Nie wykazuje żadnego osłabienia.

Ja osobiście jak widzę małego kundelka to również przytrzymuje mojego psa. Moja też jest skundlona ale duża i te małe kundle od razu się przeważnie rzucają. Mi nie chodzi o jakąs pozycje społeczną czy coś takiego MAŁĘ KUNDELKI SĄ PRZEWAŻNIE ZACZEPNE I RZUCAJĄ SIĘ DO ATAKU NA WIĘKSZE PSY. To normalne że w domu nikt nie chce mieć małego ujadacza który ciągle by szczekał. Większość z nas woli mieć zrównoważone psy.

A mi się wydaję że to przez to bo małe kundelki żle się ludziom kojarzą. Często jest tak że ich nie widać tylko słychać. Są to psy przewżnie obronno zaczepne.

Z jakieś trzy tygodnie temu kupywałam po dwie duże puszki dziennie bo wszystko zjadała a teraz zrobiła się taka dziwna np suchej karmy już wogóle nie chce i ledwie zjada jedną puszkę dziennie.

Moja sunia ma niecałe 5 miesięcy i ma mały apetyt. Czy to może być spowodowane tym że rosną jej stałe zęby"?