Jump to content
Dogomania

Magdziulka

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

Magdziulka's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Nic nie pogryzione, siusiu na macie,więc bardzo grzeczna dziewczynka :) Tylko po powrocie do domu i długim spacerze, nawet na krok nas nie odstępowała jak drzwi od łazienki się zamknie to jest skomlenie.... Nie reagujemy na to,ale wiem że jest malutka i potrzebuje obecności, dlatego po powrocie jest dużo zabawy i odesłanie na odpoczynek do legowiska. ale problem jest taki,że nie chce być w legowisku tylko kładzie się pod nogami kładzie pyszczek na stopę i zasypia przy nas. Jest to słodkie,ale nie chce żeby pózniej cierpiała jak wychodzimy i zostaje sama...
  2. [FONT=arial][SIZE=3]Witam, mam szczeniaka kundelek jak w temacie ma 2,5 miesiąca i waży 3 kg suczka. Karmimy ją[/SIZE][/FONT][B][COLOR=#000000][FONT=century gothic][FONT=arial][SIZE=3]Eukanuba Puppy Medium Breed.[/SIZE][/FONT][/FONT][/COLOR][/B][COLOR=#000000][FONT=century gothic][FONT=arial][SIZE=3] [/SIZE][/FONT][SIZE=3]Je ją chętnie, nie ma większego problemu,ale zastanawiam się czy to dobra karma? Bo opinie są podzielone,ale nie uzasadnione... [/SIZE]Piszę,gdyż będę kupować niedługo karmę i w większej ilości,czyli 15 kg i zastanawiam się czy zostać przy niej czy zmienić? Dodam ,że jest karmiona suchą karmą 3x dziennie plus 1 w tyg gotowane mięsko. [/FONT][/COLOR]
  3. Własnie koleżanka wyszła z psiakiem, nie wyła ani nie płakała... Ale za to otworzyła sobie drzwi do sypialnie (mamy składane w harmonikę) i szczęśliwa spała w naszym łóżku ;/ Mimo,że w nocy śpi u nas w sypialni,ale na swoim posłaniu... Nie wiem czy jej na to pozwolić jak nas nie ma, i pościelić po prostu koc na łóżku... Tylko obawiam się,że później będzie chciał w nocy nam do łóżka włazić. :(
  4. Na innym forum prawie,że mnie zlinczowali,że takiego maluszka samego na 3 godziny chcę zostawić... Dlatego zajrzałam tu,aby się upewnić czy faktycznie tak źle robię, i czy dużą krzywdę wyrządzę psiakowi... Może faktycznie przez te pięć dni powinniśmy na tym po pracować,ale stało się inaczej... A odnośnie 'ciucuania' będzie trudno,bo przyznaje się bez bicia,że jesteś moim promyczkiem i dla niej wszystko :) I z bólem seca będę się starała dostosować. Jutro napiszę jak Nam poszło
  5. Cześć wszystkim! A teraz od początku, Wandzia jest dwu miesięcznym małym kundelkiem sięga lekko za kostkę, waży 3 kg. Mamy ją bardzo krótko,bo 5 dni. Jest bardzo wesoła, i stęskniona za człowiekiem, nie odpuszcza nas na krok, nawet do toalety za nami chodzi i siedzi w kącie i patrzy. Odrobaczyliśmy, zaszczepiliśmy (nosówka i wścieklizna) za trzy tyg kolejne szczepienia i kolejna tabletka na robaczki. Miała pchełki, więc weterynarz na wizycie zaaplikował kropelki,ale nadal sie bardzoooo drapie,czochra... Nie wiemy na ile to wina obroży,bo nosi ją cały czas i nie jest przyzwyczajona. Kwestia siusiu i czegoś większego, to sisiu na matę robi od pierwszego dnia u nas, bardzo mądra dziewczyna, za każdym razem idzie na mate nie ma z tym problemu nawet w nocy z tym ,że trzeba z nią wstać i pójść na korytarz, co do czegoś twardszego to tu ogromne brawa dla niej,bo nie robi w domku. Ani razu jej się nie zdarzyło, za każdym razem czeka aż wyjdziemy na dwór, bądź pokazuje (kręcąc się i podchodząc do drzwi),że już czas ze mną wyjść[IMG]http://picsrv**********/images/smiles/icon_smile.gif[/IMG]. Kwestia karmienia wygląda tak,że 3 posiłki dziennie. Adekwatne do wagi,więc mniej więcej 200g na 3 porcje. ok 65 g jednorazowo, je rano po spacerze, po południu i ostatni raz max 18-19. Nie zjada do końca to zabieramy karmę. Do wody dostęp oczywiście cały czas:) [B]I teraz samo sedno sprawy: [/B] Po 5 dniach jutro czas iść do pracy, Wandzi jest mała i wiemy,że na 8 godz nie może zostać sama. I chcę spytać,bo nie mamy możliwość żeby ktoś był przy niej cały dzień, ale czy jak ktoś przyjdzie co 3-4 godz będzie ok? Wyglądałby to mniej więcej tak opcja: A) spacer 6 rano z partnerem, 8 rano spacer ze mną i ok 11-12 spacer z koleżanką oraz 15-16 z koleżanką, bądź ze mną po 16. I wieczorkiem już jestem do Wandzi dyspozycji B) spacer 6 rano z partnerem, 10 i 11 ze mną, 14-15 z koleżanką i 17 z partnerem. Dodam jeszcze,że przez te 5 dni u nas 2 dni spędziła również z tą koleżanką. Próbowaliśmy na pół godz ją zostawić tzn będąc na klatce i chwilkę po skomlała i zajęła się sobą, więc wielkiej tragedii nie było, ale teraz będą większe odstępy czasu... i się obawiamy. Powiedzcie co sadzicie, i może uda się coś jeszcze zmodyfikować,żeby nie było jej smutno i źle.... Dziękujemy z góry za pomoc i rady.
×
×
  • Create New...