Jump to content
Dogomania

przez.rozowe.okulary

Members
  • Posts

    11
  • Joined

  • Last visited

przez.rozowe.okulary's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Wczoraj bylam z psinka na spacerze.Jak zwykle rozpierala go energia ,wiec zaczal wariowac w sniegu.No i stalo sie.Po chwili wrocil do mnie z lapka podniesiona do gory i nieciekawa miną.Od tego momentu kuleje,lapke ostroznie stawia przed siebie,lub calkiem podwija pod siebie.Łapka nie jest spuchnieta ani ciepla.Dzisiaj rano pojechalam do weterynarza.Lekarz zobaczył i obmacal łapkę.Ciężko było mu stwierdzic gdzie boli psa.Prawdopodobnie łokiec lub staw barkowy.Piesek dostał leki przeciwbolowe i jakis antybiotyk.( do domu dostalam 3 tabletki scanodyl) Bardzo sie martwie,gdyz wet. powiedzial, ze jesli nie przejdzie w ciagu 3 dni to moze byc cos powazniejszego.Zasugerowal ze moze byc to dyspalazja stawu lokciowego.:placz:Przeczytalam juz stos artykulow na necie na temat dysplazji i cos mi sie tu nie zgadza.Moj pies ma 5 lat i nigdy nie kulal jak byl maly.I generalnie uwielbia sie ruszc,jest zywy itp.Zapomnialam jeszcze napisac ze od 1,5 roku psiak co jakis czas lekko kuleje po intensywnym spacerze(tzn wtedy gdy duzo biega i szlaleje ),ale nigdy jeszcze nie kulal tak bardzo.zwykle przechodzilo do dniu-dwoch. Znalazlam rowniez wzmianke o zerwanym więzadle.Czy to moze byc to? jakie sa objawy? Prosze was napiszcie co to moze byc.co dwie glowy to nie jedna, a zawsze mozna cos podpowiedziec wetowi.Bardzo sie martwie:-(
  2. Na wczorajszym spacerze moj pies cos zrobil sobie z przednią łapką.Podwija obolałą łapkę lub stawia ja ostroznie przed siebie.Widac ze bardzo go boli.Dzis bylam u weterynarza,ktory dal mu leki przecibolowe i antybiotyk.nie zrobil nawet zdjecia.Powiedzial ze to cos z lokciem lub stawem barkowym.Jak nie przejdzie za 3 dni to mam przyjsc ponownie.Ja mimo wszystko sie bardzo martwie.Czy to moze byc zerwanie więzadła? jakie są objawy.Pomocy!!!
  3. Czytalam jeszcze cos o zerwaniu wiezadla .Czy to moze byc to? jakie są objawy?
  4. Wczoraj bylam z psinka na spacerze.Jak zwykle rozpierala go energia ,wiec zaczal wariowac w sniegu.No i stalo sie.Po chwili wrocil do mnie z lapka podniesiona do gory i nieciekawa miną.Od tego momentu kuleje,lapke ostroznie stawia przed siebie,lub calkiem podwija pod siebie.Łapka nie jest spuchnieta ani ciepla.Dzisiaj rano pojechalam do weterynarza.Lekarz zobaczył i obmacal łapkę.Ciężko było mu stwierdzic gdzie boli psa.Prawdopodobnie łokiec lub staw barkowy.Piesek dostał leki przeciwbolowe i jakis antybiotyk.( do domu dostalam 3 tabletki scanodyl) Bardzo sie martwie,gdyz wet. powiedzial, ze jesli nie przejdzie w ciagu 3 dni to moze byc cos powazniejszego.Zasugerowal ze moze byc to dyspalazja stawu lokciowego.:placz:Przeczytalam juz stos artykulow na necie na temat dysplazji i cos mi sie tu nie zgadza.Moj pies ma 5 lat i nigdy nie kulal jak byl maly.I generalnie uwielbia sie ruszc,jest zywy itp.Zapomnialam jeszcze napisac ze od 1,5 roku psiak co jakis czas lekko kuleje po intensywnym spacerze(tzn wtedy gdy duzo biega i szlaleje ),ale nigdy jeszcze nie kulal tak bardzo.zwykle przechodzilo do dniu-dwoch. Prosze was napiszcie co to moze byc.co dwie glowy to nie jedna, a zawsze mozna cos podpowiedziec wetowi.Bardzo sie martwie:-(
  5. dzięki :) spróbuje i dam znac jak mi idzie :)))
  6. [quote name='Avocado98']Nie no przecież można trzymać smycz tez w drugiej ręce. ;)[/QUOTE] A póżniej będę wyglądać jak małpa ze zwisającymi rękoma ;)
  7. Oj to chyba muszę się zastanowic.A na temat szelek tez slyszalam niepochlebne opinie :(.Zostaje mi tylko obroża półzaciskowa .A jeśli to nie pomoże to będę miała jedną rękę dłuższą :)
  8. Czy macie jakieś doświadczenia z obrożą uzdową?Czy nie zrobie psu krzywdy przez przypadek?
  9. Ja miałam inną głupią sytuację.Jestem na polanie z moim labkiem,który bawił się swoją piłką i wszystko inne miał gdzieś.Nagle ni z gruszki ni z pietruszki biegnie bojowo nastawiony cezarek :).No i oczywiście rzucił się na mojego psiaka i zaczął go gryźc. Po chwili mojemu puścily nerwy i zaczął się bronic.A ja dostałam opierdziel od właścicielki za całą sytuacje :crazyeye:.To się dopiero nazywa tupet!!!Nie wiem jak jest u Was,ale mojego labka często atakują małe psy,które są bez smyczy bo przeciez "mały nic nie zrobi" :/
  10. Taka rzutka to świetna sprawa.Moj labek godzinami biega za piłka i mi ją przynosi , a ja przy tym nie brudze rąk:multi:Czekam tylko aż stopnieje śnieg i znowu będziemy brac "rzutke" na spacer. A piłkom tenisowym mówię NIE. wystarczaja na 15 minut,a póżniej tylko wióry i zmartwienie czy pies nic nie połknął :(
×
×
  • Create New...