Jestem nowym użytkownikiem. Mam problem z moją jamniczką szorstkowłosą/trochę ładniejsza bo z domieszką/?/,
ale to nieistotne. Problem dotyczy ukladu trawienia. Otóż co pewien czas , odmawia jedzenia a potem tak świszczy jej w brzuchu jak gdyby połknęła co najmniej flet! Nie dostaje żadnych kości, więc odpada raczej cialo obce.Karmię ją gotowanymi zupkami;ryż+mięso+ marchewka.Nie toleruje wątróbki i tłuszczu, reaguje albo biegunką, albo torsjami.
W napadach tego burczenia w brzuszku pilnie szuka trawy. Teraz zimą posiałam w doniczkach pszenżyto,ale napady takie sa coraz częstsze i zwyczajnie nie nadążam. Byłam w lecznicy, badanie krwi nic nie wykazało,oględziny także. W sumie dalej nie wiem co mam robić.
Może ma ktoś,lub miał podobny problem, proszę o radę, o kontakt.
Aha, sunia ma 9 lat, waży ok.8 kg., na ogół jest pogodna, bawi się chętnie i jest w dobrej kondycji. No,tyle że bardzo wybredna i trudna w karmieniu.
Właśnie podejrzałam watek o ciasteczkach i pieką się, zobaczymy czy je będzie jeść. Dotąd dodatkowo podawałam Purinę,
a jako nagrodę czasem 1 paluszek snacków Orlando z Lidla.
Ufff....to na razie tyle.
Pozdrawiam.