Jump to content
Dogomania

klewinowo

Members
  • Posts

    8
  • Joined

  • Last visited

klewinowo's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [quote name='Beatrx']ale to nie ma znaczenia, gdzie mieszkasz. masz obowiązek odpowiednio psy zabezpieczyć, a żaden sąd nie uzna, ze latające luzem psy bez ogrodzenia są odpowiednio zabezpieczone. polecam artykuł: [URL]http://podhale24.pl/aktualnosci/artykul/18582/Turystka_weszla_na_prywatna_posesje_i_pogryzl_ja_pies_Sad_skazal_wlasciciela_na_grzywne.html[/URL] mimo, ze pies uwiązany, na własnym podwórku to i tak winien właściciel:shake:[/QUOTE] Dziękuję........ zawsze wiedziałem że przyszło mi życ w chorym kraju powiem Ci szczerze ze po przeczytaniu tego artykułu dochodze do wniosku ze nieważne czy będzie ogrodzenie czy nie i tak wienn pies i ja wiec po co wpędzać sie w koszta? Ale generalnie dziękuje wiem co mnie czeka............ :-) [B]zuzikowa [/B]to co piszesz to najnormalniejszy bełkot nie wnoszący dokładnie do sprawy już wyżej [B]Kyu[/B]coś wspominała o spamowaniu...... śledząc niektóre dyskusje wiem ze są prawnicy znające literę prawa wierze ze zabiorą głos bo jak się okazuje problem nie dotyczy tylko mnie :-) dywagacje "wszystkowiedzących najlepiej" nie wniosą nic nowego i nie wyjaśnią sprawy :-)
  2. [B]Kyu [/B] Dziękuję.... Uwierz mi googlowałem nawet tutaj na Dogo est tyle przypadków mrożących krew w żyłach ale żaden nie przystaje do mojej konkretnej sytuacji. Jak wspomnialem mieszkam jakieś 400 m od drogi publicznej prowadzi do mnie (i tylko do mnie jedyna droga dojazdowa) wiec czy umieszczenie na jej początku w/w tablicy nie załatwia sprawy? Nie widzę powodów dla jakich miałbym ogradzać swój teren. Chciałbym zaznaczyć że wolałbym żeby moje psy nigdy nikogo nie pogryzły. Jednak gdyby do tego doszło to czy poszkodowany nie musiałby udowodnić prawa do przebywania na moim terenie? Czy ewentualne pogryzienie nie byłoby rozpatrywane w kategoriach skutków naruszenia mojej prywatności? (Czy łobuz włamujący sie do czyjegoś mieszkania może miec pretensje ze pies go poharatał?) Poprostu moja przestrzeń jest troszeczkę wieksza od mieszkańca bloku.
  3. Tak mówisz o Małej -dwa lata temu odeszła za tęczowy most dostarczając niesamowitych emocji. Czyż może być coś piękniejszego niż odejście psa ze starości na kolanach właściciela? Teraz już starzeje się Jej córka dlatego rozglądam się za kolejną "piesą". Stać mnie na kupno psa- nie zrobię tego do czasu kiedy jest tyle psiaków w potrzebie.
  4. Kasiu dla mnie temat Benka jest zamkniety przy okazji proszę o pomoc w rozstrzygnięciu mojego problemu jak się ma wtargniecie nieproszonych gości na czyjąś nieogrodzona posesje w odległosci ok 400 m od drogi publicznej i ewentualne pogryzienie przez psy właściciela tejże. Wiem ze zyje w chorym kraju z chorym prawodawstwem, czy nieproszony gość nie powinien odpowiadac za naruszenie miru domowego a pokryzineinie nie powinno byc postrzegane jako reperkusja /
  5. Kasiu wiem że Twoje musi być na wierzchu :-) Chyba oceniasz-kto Ci dal takie prawo? I tak na marginesie Twoim-przez grzecznść pisze się z "dużej " litery ale to kwestia manier i kultury osobistej....... jako rzekłem temat dla mnie zamknięty :-) Te nasze przepychanki spowodowały otwarcie watka: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/239978-Dmuchanie-na-zimne-jestem-wie%C5%9Bniakiem-powiedzcie-co-mi-grozi?p=20447819#post20447819"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/239978-Dmuchanie-na-zimne-jestem-wie%C5%9Bniakiem-powiedzcie-co-mi-grozi?p=20447819#post20447819[/URL] wierze ze w temacie wypowiedzą się znawcy i prawnicy p.s. ja i moje psy jesteśmy najnormalniej w świecie szczęśliwi.... nie wierzysz? zapraszamy:-)
  6. W środku 20 ha działki z jedną drogą dojazdową znajduje się moje siedlisko, a w nim królują 4 psy różego wieku b.łagodne. Teren mam nie ogrodzony!!!!! Jeszcze nigdy się nie zdarzyło żeby kogokolwiek moje psiaki zaatakowały. Jako "wieśniak" mam OC z tytułu prowadzenia gospodarstwa rolnego. Dopiero tutaj na Dogomanii problem bezpieczeństwa został poruszony przy probie przygarnięcia zabiedzonego "łańcuchowego" benka. W sumie brak ogrodzenia był przyczyna odmowy adopcji. Czy umieszczenie tablicy "Wstęp wzbroniony -uwaga zły pies" jest jakimś rozwiązaniem ? Pragdne wyjasnic ze do tej pory psy trzymaly sie domu(do drogi mam jakieś 400m) na ktorej sporadycznie pojawia sie samochód człowiek niezmiernie rzadko może nigdy. Nie pytam o jakieś wydarzenia na drodze publicznej. Interesuje mnie jakaś ekstremalna sytuacja na mojej działce lub w obejściu. Dziękuje za wyjaśnienia.....jajacek.
  7. wiec dla mnie temat zakonczony nie mam zamiaru nikogo przekonywac ze nie jestem wielbładem w sumie to szkoda mi tylko psa..... p.s. w sumie to ja ryzykuje godzac sie na odpowiedzialnosc za swojego psiaka..... :-)
  8. Musze wrzucic do tematu swoje trzy grosze.......... po zabaczeniu zdjec benka doszedlem do wniosku ze stac nie na utrzymanie takiego cielaka (pomimo posiadania dwuch przybledow i dozywajacej sunki) poprostu szkoda mi kazdego psa na łancuchu i glodnego ........konferowalem z Kasia w sprawie i nic....... bo teren nie ogrodzony bo nie deklaruje sie wyprowadzac psa na smyczy bo byc moze przygarniany nie toleruje innych psow (czego tak naprawde nie wiemy) szczerze powiem nie rozumiem jest dom gotow przyjac duzego zabiedzonego, uwiazanego na lacuchu psa i .......lepeiej dywagowac i lamentowac na forum niz sprawdzic warunki na miejscu (tak na marginesie mieszkam z dala od ludzi stac mnie na utrzymanie kolejnego psa typu benek )fakt nie mam ogrodzenia o czym mowie i jeszcze jedno od wczioraj zamieszkala u mnie kolejna bidulka co nie zmienia faktu ze moge przywiesc benka nawet dzisiaj. serdecznie pozdrawiam :-)
×
×
  • Create New...