bonkers

Mój roczny kundelek na spacerach jest tak przejęty wszystkim co widzi dookoła, niuchaniem bieganiem gonieniem liści że całkowicie zapomina o tym by załatwić swoje potrzeby, po powrocie do domu po jakichś 10 minutach prosi by wyjść znowu bo mu sie chce ( co jest logiczne w przypadku kiedy dawno nie robił dwójeczki ) strasznie to jest irytujące ponieważ nie mam czasu wychodzić z nim na spacery co 20 min. Co można zrobić by pies zrozumiał że wychodzimy po to by załatwić potrzeby a potem się bawić

Stoją zawsze, jak to osoby spotkane na spacerze, osoby które już pamięta bo spotykamy się kilka razy w tygodniu np. pamięta i się ich nie boi, jedynie tych którzy chcą go pogłaskać a widzimy sie po raz pierwszy. Są to zwykłe sytuacje typu, spotykamy kogoś na chodniku " ale ładny piesek " i ktoś wyciąga do niego ręke ....

Piesek ze mną jest już od szczeniaka i spędzam z nim praktycznie cały czas, zawsze był otwarty na ludzi jednak od ok miesiąca lub dwóch zauważam że boi się ludzi. Ale nie wszystkich których spotyka na chodniku itp ale jedynie tych którzy chcą go pogłaskać i wyciągają do niego rękę, chowa wtedy ogon pod siebie chowa się za mnie a czasami nawet szczeka. Nie wiem co mogło się stać napewno nie spotkała go żadna krzywda ze strony innego człowieka ponieważ piesek jest zawsze ze mną albo z kimś z rodziny. Piesek po czasie jak się oswoi z nową osobą już się cieszy i reaguje spontanicznie i naturalnie. Dziwne to dla mnie jest ponieważ wcześniej tak nie miał. Czy to jest kwestia kiepskiej socjalizacji ?? mieszkamy w bloku i co chwila na spacerze ktoś chce go pogłaskać i nigdy nie było z tym problemu a teraz ucieka od ręki nieznajomej osoby. Jest to kłopotliwe ponieważ już usłyszałem komentarz że pies jest bity :crazyeye: dodam ze nikogo z naszej rodziny się nie boi i krzywda z naszej strony go nie spotkała

Jest to możliwe, czytając cechy Parsona i JRT wszystko prawie by się zgadzało, bardzo dużo kopie dziur szczeka biega tryska energią, z wyglądu faktycznie jest podobny :)

[IMG]http://www.smartsklep.laohost.net/arg1.JPG[/IMG] [IMG]http://www.smartsklep.laohost.net/arg2.jpg[/IMG]

Mój kundelek jest energiczny biega ciągle chce się bawić i zaczepia by się z nim bawić w przeciąganie albo rzucanie piłeczki, nie męczy go nawet godzina zabawy plus dłuuugi spacer. Po powrocie do domu dalej ma energię i chce biegać.... czasem po prostu nie mam już siły się z nim bawić, a on nie daje leżeć na łóżku tylko nosem zaczepia dalej do zabawy ... jest to szczeniak ma 7 miesięcy czy to kwestia wieku czy może ja robię coś źle ??

Przygarnięty piesek nie znane pochodzenie :) stróżujący dużo biega ma 6 miesięcy, dużo szczeka ciągle jest w biegu :) Może ktoś pomoże w określeniu przybliżonej rasy z czego mógł powstać :) czy jeszcze podrośnie dużo ??

Nasz piesek ( 3 mies ) zawsze leżał z nami w łóżku, jest to jednak nie do końca praktyczne rozwiązanie postanowiliśmy zatem kupić mu legowisko, za każdym razem kiedy wchodził na łóżko odnosiliśmy go do nowego legowiska w którym już po jakimś czasie sobie leżał a następnie spał. Problem jest bo piesek wydaje się być smutny w tym legowisku. Patrzy na nas i ma smutną minę. Jak postąpić w tym wypadku ?? ignorować to ?? przejdzie mu to z czasem ?? teraz nawet nie chce się bawić tylko się snuje po domu i mam wrażenie że czuje się odrzucony.

Mój pies ma 7 tygodni i jest mieszańcem nieznanego pochodzenia. Problem polega na tym że cieżko przy nim cokolwiek zrobić, przy zakładaniu spodni doskakuje do nogawek bo mysli ze to zabawa, gryzie je i ciągnie, idąc po domu biegnie za nogami i myśli że to zabawa, cokolwiek się robi normalne czynności szarego dnia dla niego to zabawa, nawet wkładanie wtyczki do gniazdka, po czym on ją gryzie i chce wyciągnąć... w nocy się budzi i szczeka ponieważ chce sie bawić .... co robić ????