orzeszko

Nie no na smyczy już umie od dawna, a okolice myśle że już zwiedził aż nad to :cool3:. Nastał czas codziennego czesania, jak ktoś potrzebuje futrzanke na ocieplenie poddasza to mam już pewnie na dom jednorodzinny.

Nie ma mowy teraz nie da rady, chyba że dorobi sobie klucz do kłudki i nauczy się roskrecać śrubki, albo łopate kupi. Kłudkę już nosem podrzucał ale sie nie otworzyła. Niedługo szykuje się wymiana ogrodzenia z przodu to ani tyle mu się nie uda. Ale najgorsze bedzie dla niego to że będzie wychodził na zewnatrz tylo na smyczy przez ok 2 tygodnie chyba że szybciej uda się zrobić. Bo teraz jak już ciepło to ani mysli do domu wracać, leży rozwalony przed domem cały dzień, nawet jak się wydziera na coś to też tylko się lekko przekręca żeby się nie przemęczać.

Jajec nie ma ale z kolesiami zawsze warto pobiegać, naoglądał się w niedziele jak spacerują luzakiem za bramą to pomyślal że co on gorszy. Teraz leży rozlazły i odsypia. Dostał tabletki na odrobaczenie, tak na wszelki wypadek. Brame trzeba zaspawać, i wylać beton pod sopdem to już nie pokopie i koniec wojaży. Dlatego cały ogród jego, jak chce iść do domu to idzie jak chce siedziec na zewnatrz to siedzi, przeważnie jak ciepło to siedzi i ani myśli do domu, tylko ostatnio jak siedzi na zewnątrz to za dużo kombinuje.

Dlatego wziąłem 2 dni UW i zwiedzałem okoliczne wioski w poszukiwaniu zbiega. Ale to co można zobaczyć jakie psy ludzie na łańcuchach trzymają to sam bym ich przywiązał . Jedziemy na odrobaczanie bo nie wieże że 2 dni z pustym zbiornikiem biegał. Koledzy miejscowi prawdopodobnie takie o luzaki. W lini prostej jakieś 6 km od domu ale kto go wie gdzie był wcześniej bo tam gdzie go znalazłem dopiero dziś się pojawił.

Baca juz w domu, znalazł się z innymi kolegami z którymi radośnie biegał. Teraz czas na zmianę zabezpieczeń. Niestety nie mam wpływu na to że uciekł 2 raz, przecież specjalnie go nie wypuściłem. Ogród ogrodzony a dla psa takiej wielkości jak berdzo chce to wyjdzie tak czy tak, no chyba że ktoś trzyma na łańcuchu to niema zlituj się. Od rana do wieczora biega zobaczył inne psy to mu się zachciało wolności. Pozatym to nie jamnik ze w 3 dni robi 20 m dokoła domu. Dziękuję wszystkim którzy się zangażowali w poszukiwania.

No tak właśnie wczoraj tylko wieczorem Baca naogladał się kolegów jak spacerują i sam zapragnął wolności, wylazł pod bramą i tyle go było widać. Więc proszę wszystkich z Krosna lub okolic jak zauważą Bacę o kontakt. W każdym razie cały czas go szukam. ::::::::Wczoraj tj. 16.03 w miejscowości Głowienka uciekł pies rasy mix owczarka podhalańskiego, prawdopodobnie kierował się w stronę Szczepańcowej. Pies niegroźny, raczej nieufny. Na obroży (szeroka zielona) posiadał pojemnik koloru żółtego z adresem i nr. telefonu. Osoby mające jakiekolwiek informacje lub które go widziały bardzo proszę o kontakt. Kontakt: 530 971 937 lub [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] W ogłoszeniach pozwoliłem sobie zamieścić powyższe zdjęcie.

:kciuki: głaskać, głaskac trzeba.

Nie wyświetla bo film został usunięty ale tu ta sama sprawa tylko do poczytania [URL]http://lubartow24.pl/informacje/lokalne/68885/przejechal_psa_i_odjechal_-_takich_mamy_kierowcow/[/URL]

A wszystko po staremu. Raz Bacay udało się uciec za ogrodzenie i tyle go było widać ale nie minęło 2 godziny i wrócił bo chyba paliwo mu się skończyło.

Jak byłbym swiadkiem to bym go złapał i to samo mu zrobił. [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/251018-Polska-rzeczywistość[/url]

Nic dodać nic ująć. Ciekawe czy ktoś się zajmie kierowcą z woj. LUBELSKIEGO a dokładniej z LUBARTOWA. [URL]http://www.youtube.com/watch?v=FXskzrG_Ogo[/URL]

Oj teraz już nie biały, raczej kremowo a miejscami brunatny a to z powodu tego że dostał napadu kopania dołków w ziemi dookoła domu. Już są 4 po jednym z każdej strony i Bace można zastać w którymś z nich w zależności od pory dnia tzn, z której strony świeci słońce :cool3:

Futro ma białe bo to jest Baca samoczyszczący, w jeden dzień cały z błota po kopaniu rowu a za 2 dni zpowrotem czysty. Pewnie potajemnie chodzi do sąsiada na prysznic, bo w domu nie bierze, raczej stroni od wody którą widzi gdzie indziej niż w misce :)

Narazie tylko trzy zdjęcia tak na szybko z porannego sprawdzania czy czasami ktoś nie zrobił w siatce małego otworu żeby można było dalej pozwiedzać. Ogrodzenie jeszcze nie skonczone ale wyjść też się już nie da :)[IMG]https://plus.google.com/photos/101816225648323068607/albums/5829594315476575505/5890018231293165650?pid=5890018231293165650&oid=101816225648323068607[/IMG] Wstawiam adres do albumu bo nie mogę dodać zdjęcia [url]https://plus.google.com/photos/101816225648323068607/albums/5829594315476575505/5890018231293165650?pid=5890018231293165650&oid=101816225648323068607[/url] [url]https://plus.google.com/photos/101816225648323068607/albums/5829594315476575505/5890018127486953874?pid=5890018127486953874&oid=101816225648323068607[/url] [url]https://plus.google.com/photos/101816225648323068607/albums/5829594315476575505/5890018231293165650?pid=5890018231293165650&oid=101816225648323068607[/url] [IMG]https://plus.google.com/photos/101816225648323068607/albums/5829594315476575505/5890018127486953874?pid=5890018127486953874&oid=101816225648323068607[/IMG] [IMG]https://plus.google.com/photos/101816225648323068607/albums/5829594315476575505/5890018186042329010?pid=5890018186042329010&oid=101816225648323068607[/IMG][IMG]https://plus.google.com/photos/101816225648323068607/albums/5829594315476575505/5890018231293165650?pid=5890018231293165650&oid=101816225648323068607[/IMG]

Zaraz jak tylko powstanie nowe ogrodzenie to porobimy zdjęcia i postaram się jak naszybciej wstawić. Dzisiaj było palenie gałęzi po wycince drzew, Bacy bardzo podobał się dym do czasu kiedy chciał go zjeść i od tego czasu jakis taki upalony chodzi :). Chyba się przekonał że to nie jadalne jest. Szkoda że narazie nie może pobiegać sam za dużo tylko wtedy jak któreś z nas jest z nim na zewnatrz, bo boję się że zaraz znajdzie jakieś braki w siatce i zacznie zwiedzać całą wioskę.

W pierwszy dzień jak przyszli Baca spał koło auta, a oni nie wiedzieli że jest pies koło domu i jeden z nich mało na niego nie wlazł. Od tego czasu Bacy ten chłop nie pasuje i łaził za nim i sie wydzierał, więc był w strachu nic nie robił tylko sie oglądał za siebie. Jakiś taki przestraszony :)

Aktualnie więcej pzrebywa w domu, narazie. Na spacer chodzi na smyczy nawet po ogrodzie bo wlaśnie szykuje się przebudowa ogrodzena i są małe braki siatki. A coś czuję że Baca bardzo szybko by je znalazł a wtedy to terenu do zwiedzania by było. A zresztą majstry od ogrodzenia mówiły że nie robią jak on biega :)

Baca z synem to juz kolesie są, ostatnio Baca nawet udostepnil mu do zabawy trochę miejsca w swoim błocie. Bawią się już razem w domu, bo na zewnątrz Baca na początku nie ma czasu bo musi obsikać ogrodzenie na całej długości, bez względu na to że je obsikiwał dzień wcześniej.

Długo nas nie było, ale to z powodu braku czasu. Właśnie Baca się szykuje do mycia podwozia bo wszystko rozmarzło a on strasznie lubi biegać akurat tam gdzie jest najwięcej błota. Udalo się dowieźć Bacę na szczepienie nawet gładko poszło, teraz już sam do auta wsiada bez oporów. A tak poza tym śpi ,je,biega dookoła domu i szczeka na wszysto co się ruszy i śpi ,je,biega dookoła domu i szczeka na wszysto co się ruszy i tak dzień w dzień - tak w sumie to sam bym tak chciał już nawet moge i biegać dookoła domu i się wydzierać byle tak łatwo dni mijały :).

Postaram się końcem tygodnia bo narazie krucho z czasem a jak już jestem w domu to Baca leży rozwalony na środku pokoju i spi.

On się tylko szczerze uśmiechał :grins: a sąsiad był mile zaskoczony :eek2:

Śpi całe dnie z przerwami na jedzenie :eviltong:, no chyba że śmieciarka jedzie to od kiedy ja zobaczy do czasu aż mu z oczu zniknie biega po domu od drzwi wejściowych do balkonowych i wydziera się w niebogłosy. Pewnie jak by dopadł tą śmieciarke to by wszystkie kółka poobgryzał. Już jest koleś z innymi psami z sąsiedztwa ale za to już nikt nie wejdzie za bramę bo Baca chyba już wie dokąd sięga jego ogród - sąsiad ostatnio chciał wejść to baca siadł przy bramie patrzył na niego i podnosił klapy pokazując jakie ma ładne zęby, ale ani raz nie zaszczekał tylko siedział i patrzył - cwaniaczek. Z synem biegają razem po domu za piłką :cool1: więc chyba się przekonali do siebie.

Dziękuję za podpowiedz, będziemy próbować w przyszłym tygodniu może się uda a jak nie to może weterynarz nie będzie bał się wsiąść to go przywioze w ostateczności :eviltong:.

[B]bahlsa [/B]czy możesz mi powiedzieć jak udało Ci się zaprosić Bacę do samochodu, bo musimy jechać na szczepienie a on jak tylko zobaczy auto to ma tysiąc powodow żeby do niego nie wsiadać - nawet żadne jedzeniowe żeczy jak kiełbaski nie chcą go przekonać. I tak się zastanawiam co będzie prostrze zawieźć Bacę czy przywieźć wetrynarza :roll:

Właśnie ogladałem i różnica jest duża ale to nie nasza zasługa ( no może futrzanka po kąpieli ), bo u nas jest dość krótko, a z Wami spędził długi czas i na dobre mu to wyszło dlatego taki zadowolony. Nie śpi bo to już prawie pora na zwiedzanie ogródka.