Jump to content
Dogomania

Kama_ma_psinka

Members
  • Posts

    3
  • Joined

  • Last visited

Kama_ma_psinka's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Dziękuję za porady . Rzeczywiscie psinka ma ciąże urojoną , jednak nie ma czym sie przejmować , weterynarz nie podał jej żadnych środków , gdyż nie było powodu . Troszku spanikowałem jak sie okazuje . Po wczorajszym 3- godzinnym intensywnym jej wybieganiu padła jak kawka i dzisiaj ani jej w głowie rodzenie wyimaginowanych szczeniąt :) . Nie mniej jednak wykluczyłem jej mięso i biały serek z menu . Siłą rzeczy przechodzi na suchą niskobiałkową karme i standardowy koktail warzywny (od małego przyuczyłem by jadła warzywa ):) Dzięki za porady
  2. Witajcie . Dziękuję za wypowiedzi . Uzupełniam : Sunia nie była sterylizowana , nie ma też antykoncepcji . Zauważyłem ,że nie przejawia zainteresowania zalotami maluszków , jakie w czasie cieczki robią co mogą by się do niej dobrać , a co większe sztuki nie potrafią przeskoczyć ogrodzenia . Cieczke miała w październiku , trzymałem ją krótko , więc nie ma mowy by wtedy zaciążyła . Poza tym utrzymuje jej wagę na stałym poziomie i nijak nie widać ciąży . Pytałem weterynarza i z miejsca wykluczył ciąże urojona (rozmowa telefoniczna) . Mam jeszcze taki domysł iż na jej zachowanie może miał stres jaki jej zaaplikowałem tydzień temu (poddałem ją szczepieniu preparatem Biocan DHPPi + LR ) , tyle ,że powinna zaraz po przyjeździe zachowywać się anormalnie a nie teraz . EDIT : Właśnie ją obudziłem , bo nie dało mi to spokoju . Ponaciagałem jej sutki i wydzieliły się bardzo małe kropelki mleka . Co robić ? Z jednej strony bardzo mi ulżylo a z drugiej kompletnie nie wiem jak ulżyć jej :( Poszukam informacji jak zajać się psem gdy zew natury nim kieruje . nie mniej jednak wezme ją do weterynarza . Przepraszam za chaos w mej wypowiedzi ,ale panikuje . Czy ciaża urojona jest wynikiem frustracji psa ? Nie chciałem by miała młode z dosyć egoistycznego powodu : nie mialem ich komu oddać , a utopienie czy oddanie do schroniska nie wchodzi w gre ! Być może popełniłem błąd i powinna zostać chociaz raz matką . Proszę o porady - weterynarz w tej kwestii mi nie pomoże .
  3. Witajcie . Na wstępie chciałbym się przywitać z szanownym gronem wielbicieli naszych czworonogów . Do tej pory byłem namiętnym czytelnikiem forum , lecz dzisiaj nastał czas by się zarejestrować i stworzyć swój pierwszy temat dotyczący mojej psiuni u której od 2 dni obserwuje dziwne zachowania . Może coś o niej : Jest to mieszaniec owczarka niemieckiego i rottweilera , ma 4 lata - suczka . Do tej pory była niezwykle ciepłym rodzinnym pieszczochem czującym się jak domownik : spanie w łóżku , do jedzenia same frykasy , otoczona miłością , regularnie biega . I teraz do sedna . Zaobserwowałem ,że coś jej przestało pasować . Chowa sie od czasu do czasu w ciasne , ciemne miejsca mimo ,że potem ma problemy wyjść z nich (aktualnie wcisnęła się za mój fotel mimo ,ze ledwo się zmieściła między nim a ścianą) . Po domu chodzi popiskując , a ponadto ma odruch kopania za szafą . Takie zachowania przejawia 2-3 razy dziennie . Zmian w apetycie nie zaobserwowałem , nadal na myśl o spacerze dostaje świra ze szczęścia . Jako ,że jest dla mnie niezwykle ważna chcę mniej więcej się dowiedzieć co jej może nie pasować by to zmienić . Niestety weterynarz nie ma pojęcia co to jest i kazał po prosty czekać . A ja z kolei wolałbym wiedzieć co jest na rzeczy , dotąd bez słów wiedziałem co jej leży na wątrobie . Aha : Mieszkam na wsi , pies ma do dyspozycji wielki ogród , więc ma staly kontakt z powietrzem , jak również psami sąsiadow. Może warto zauważyć ,że jest do mnie bardzo przywiązana i wlaściwie nie odstępuje mnie na krok gdy jestem w domu . Ale gdy wychodze troszku pomanifestuje jaka to Ona biedna i nieszczęśliwa i wraca do codzienności .
×
×
  • Create New...