guarrarie

Wróciła właścicielka psa,sprawę monitoruje TOZ oraz znajomy ze Straży Miejskiej.Pies był codziennie wyprowadzony,klatka czyszczona,każdego dnia po pracy z ciepłą miską(kasza+mięso) jeździł do niego syn właścicielki.Pies podobno jest pod obserwacją weterynarza i ma przepisane jakieś leki,które ten pan również mu podaje codziennie.psem ma się zająć właścicielka zabierając go do domu albo zmieniając miejsce pobytu psa.Sama bym go wzięła ale posiadam już dużego psa ze schroniska i nie dam rady mieć 2 psów.Za kilka dni mają sprawdzić co z tym psem.Niedaleko tego domu mieszka moja znajoma,która również ma mnie poinformować jak się sprawy mają.

Sprawa została już wyjaśniona pomyślnie.Proszę o usunięcie tego wątku.Pozdrawiam.

W Złobiźnie pozostał pies sam bez opieki,zamknięty w małej klatce.Nikt się nie interesuje losem zwierzaka.Dokładnie ul.Brzeska 32 czy 34 dokładnie nie wiem.Właścicielka psa zrzuciła wszystko na starszą osobę,której od kilku dni również tam nie ma.Nie wiem,czy pies ma wodę do picia i jedzenie.Proszę o zainteresowanie się sprawą i pomoc. Dziękuję.