Aga BJ

dziękujemy :) i chwalimy się kolejnym obrazem :) [IMG]http://3.bp.blogspot.com/-EC-oIvfD-z8/UxMLL7Yz0qI/AAAAAAAAZgY/QwahYzaXRjc/s1600/DSC_0680.jpg[/IMG]

dziękujemy :) A tu relaks moich panienek [IMG]http://2.bp.blogspot.com/-ZDFQhkKkwYA/UwDdwJpfVZI/AAAAAAAAZXE/zGVxht5Avv4/s1600/DSC_0411.jpg[/IMG]

dziś świętujemy rok jak Figa do nas trafiła :) nie mogę uwierzyć że tak szybko to minęło :) [IMG]http://4.bp.blogspot.com/-tXN-FkqL8Vw/UwDdwmFheEI/AAAAAAAAZXI/fXy1s6hsPjE/s1600/DSC_0462.jpg[/IMG]

to się cieszymy :D [IMG]https://scontent-b-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-frc1/999230_10201140610610498_376782814_n.jpg[/IMG] Niedługo nasze pierwsze wspólne Święta :) dziewczynki już dostały prezenty- nowe szelki w smakowite muffinki i stylowy rozdzielnik smyczowy :) a pod choinką znajdą paki ze smakołykami :)

uwielbiam Fridę, jest boska :loveu: zresztą każdy Hawańczyk jest cudowny, nawet moja kremowa podła małpa która zniszczyła mi czytnik e-booków nasikawszy na niego

już tu chyba nikt nie zagląda :) [I]jesienne a kuku[/I] [IMG]https://scontent-b-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/1392439_10200913291007650_1003163139_n.jpg[/IMG]

i znowu razem śpimy :) [IMG]https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/1385467_10200856945479047_1707464495_n.jpg[/IMG]

ale przystojniak!

podziwiałam już na FB :) są piękne

Fizioł to prawdziwa modelka :) [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-Ft5tpFJlRN8/UmGCKWb9VaI/AAAAAAAAXU0/3W0nY-aON-s/w753-h591-no/DSC_2585.jpg[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-FIaubRx2Vvs/UmGCFZeeCbI/AAAAAAAAXUs/BO_XTNXHTZ8/w638-h591-no/DSC_0392.jpg[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-_-s_cBUj_Dg/UmGCFfbFXyI/AAAAAAAAXUo/SJe4_QwPvR8/w422-h591-no/DSC_0376.jpg[/IMG] Tak bardzo interesowało ją pudełko po przysmakach że wlazła do niego :)

Śpiące Królewny :D [IMG]http://3.bp.blogspot.com/-Q3UyGNLgE0k/Ui3q7sk0isI/AAAAAAAAWck/QlpBgtAjE0M/s1600/spiochy.jpg[/IMG]

:D uderzające podobieństwo :D a tymczasem Kluski doczekały się obrazu- to nagroda w konkursie foto organizowanym przez sklep Modern Pet [IMG]http://3.bp.blogspot.com/-L6S0RUJZDP4/UhZTweTsfsI/AAAAAAAAWOs/EBuk1Zkq8HI/s1600/DSC_0105.jpg[/IMG]

musiałam Wam pokazać :D [IMG]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/998438_360862534016587_430806756_n.jpg[/IMG]

na pewno latem jest psiurkom wygodniej bez kłaków. I przede wszystkim chłodniej :) My chcemy Lilly obcinać co rok przed latem a potem zapuszczać. A tu zlepek z wakacji na działce [video=youtube_share;1f6QZTSJUo4]http://youtu.be/1f6QZTSJUo4[/video]

[B]b-b[/B] :D no ogoliłam Białą, niestety bo uwielbiam jej długie włoski. Ale w czasie choroby, przed operacją nie chciałam jej męczyć czesaniem, odżywkami i porobiły jej się straszne filce i dredy zaraz przy skórze. Trzeba było ogolić niestety do golaska. W czasie ostatnich mega upałów po raz pierwszy Figa nie zjadła kolacji co było szokiem wielkim bo ona zeżre wszystko i zawsze.

Kluseczki pozdrawiają [video=youtube;vvOjg9qpctg]http://www.youtube.com/watch?v=vvOjg9qpctg[/video]

jeśli macie ochotę zobaczyć zdjęcia z urlopu z Kluskami, zapraszam [URL="https://plus.google.com/photos/108227112304040683404/albums/5898891789426465345?authkey=CJzS_ridlvPm2gE"][B]TUTAJ[/B][/URL] [IMG]http://2.bp.blogspot.com/-WyzS8PWMkYA/Ud0awvFJo2I/AAAAAAAAVMA/A0YZAZsl4FQ/s1600/DSC_2727.jpg[/IMG]

zadowolone i przeszczęśliwe :) puszczane luzem, spacery do lasu i na łąkę...całe dnie na świeżym powietrzu :) ciężko było wrócić.

tej Fridzie wąs niestraszny :)

już po urlopie :) [IMG]http://4.bp.blogspot.com/-quGQ6bGNRs4/Udmq0R_cHBI/AAAAAAAAU4k/MuZ1q5oyzLg/s1600/DSC_0093.jpg[/IMG]

[B]b-b[/B] dziękuję! Przez 3 dni ma brać antybiotyk, potem już nie. Będzie żyć normalnie, trzeba tylko karmić ją mniejszą ilością białka czyli specjalna karma dla nerkowców, mięsko typu jagnięcina, ewentualnie czasem kurczak. Unikac minerałów: fosforu i wapnia, przegotowana woda do picia. I robić co jakiś czas badania moczu i krwi :) poza tym jest niczym nówka sztuka nieśmigana :) już męczy Figulca :)

Dzisiaj w nocy przed 2 wróciłyśmy. W czwartek rano wyszłam z Lilly ok 7:20 rano by pojechać do Warszawy. W Pruszkowie odebrali nas Zuzia z Marcinem i zawieźli do Konstancina . Byliśmy na miejscu ok 10:30 czyli nieco spóźnieni. Wpadłam do lecznicy, oddałam mój największy Skarb i ze ściśniętym żołądkiem wsiadłam do auta by pojechać do Pruszkowa gdzie miałam nocować. Jeszcze nie dojechaliśmy na miejsce a tu telefon- już po! Genialny chirurg zamiast wielogodzinnej operacji poradził sobie w 45 minut. Wszystko się udało, nerka wycięta a Lilly dochodzi do siebie. Stres opadł, niczym zbędny balast wyrzuciłam nerwy z siebie by cieszyć się towarzystwem Zuzi, Marcina i ich fantastycznej córy Weroniki. O 13 w piątek wyruszyliśmy do Konstancina odebrać moją Kluseczkę. Zdrową. Cud. Dla mnie to wielki cud. W klinice usłyszałam ze Klusek sterroryzował personel , owinął wszystkich wokół pazurka. Asystentki wciąż z nią były i nosiły ją na rękach. Mój kudłaty diabełek. Nerka... uszkodzona podczas sterylizacji- brak słów. Lekarka powiedziała że Lillek fantastycznie zareagowała na narkozę i dostała jej mniej dzięki cze,u szybko się wybudziła i doszła do siebie. Dodatkowo w piątek zmniejszyli jej dawkę leków p/bólowych bo pies jak nowy. Widząc ją nie wierzyłam Że była operowana. Witała mnie pełna werwy, wylizała mnie, wydrapała z wyrzutem jak mogłam ją zostawić.Serce mi prawie pękło z tej radości. Powtórzę- cud. Po 15 Byliśmy u Ani i Adama gdzie w towarzystwie dwóch psów rasy Husky oraz 3 kotów spędziłam z Kluskiem kilka godzin. Przemiłych godzin. Ok północy wyruszyliśmy do Łodzi gdzie czekał w domu na Lilkę jej pan. Bardzo stęskniony i wzruszony pan. I Fiziulec. Dziękujemy za wsparcie i pozytywną energię! [CENTER] [IMG]http://2.bp.blogspot.com/-TcNI7lIHmh0/UcYJi8xYNoI/AAAAAAAAU34/NVPiUvKs9j0/s1600/DSC_0561.jpg[/IMG] [/CENTER]

:* Już wstałam. Pakuję nas, jem śniadanie i o 7 wychodzimy. Figa pojechała wczoraj wieczorem do babci męża by nie czuła się samotna przez te dwa dni gdy on będzie w pracy. Będzie dobrze! O 10 mamy być w Konstancinie, chirurg będzie już czekał.

pięknota kochana :) musi mieć w sobie błękitną krew skoro tak się zachowuje ;) prawdziwa dama. Moja Lilly prosi o mocne kciuki jutro rano, jedziemy na operację

och, co za cuda! zwłaszcza Frida mi wpadła w oko