Jump to content
Dogomania

AkiJuro

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Ochotnica Dolna
  • Interests
    Anime, Starożytny Egipt
  • Occupation
    Gimbus

AkiJuro's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Od niedawna mam szczeniaka Westa i mam problem. Czytałam, że jeśli pies robi gdzieś siusiu to trzeba mu to przerwać i zanieść do kuwety a po tym pochwalić... Problem w tym, że gdy przeniosę ją do kuwety to nic nie robi, tylko siedzi i się na mnie patrzy. I tak dopóki sobie nie pójdę, później sama schodzi i wraca w miejsce gdzie wcześniej chciał sikać lub niedaleko... Jest jakiś sposób na to?
  2. (Jeśli w złym dziale to przepraszam) Nie chodzi mi tutaj o przyniesienie po rzuceniu zabawki (aport) tylko normalne "przynieś zabawkę lężącą w kącie". Chyba tak się da, ale jak?
  3. Czeeeść! Jestem Aśka, interesuję się starożytnym Egiptem (ulubiony bóg to Anubis, Horus i Meresger) i anime (ulubione to Fairy Tail i D.Gray-Man). Od jakiegoś czasu pomyślałam nad adopcją psa, takiego ze schroniska. Teraz może nie, ale mam zamiar w wakacje lub gdzieś na wiosnę zaadoptować takiego (rodzice chcą szczeniaka, mi to wszystko jedno, i tak będę go kochać XD). Jestem uzależniona od pisania Capsem oraz wstawiania masakrycznej liczby emotikonów, ale tutaj mam zamiar się powstrzymać. Tak btw to rzadko bywam na forach. Zarejestrowałam się, aby dowiedzieć się więcej o opiece nad psem. :3 No i poznać innych właścicieli psów... Tu opiszę swoje zwierzątka, jakby to kogoś obchodziło: Tak, miałam psa. Czarnego kundelka, jasno podpalanego. Zwał się Tobi, pomimo tego, że był on suczką. xDD Ale wołałam na nią często "Toba" lub "Tobago". Jednak... Miałam ją bardzo krótko, ok. 2 miesięcy. Znalazłam ją wyrzuconą pod mostem, podobno ktoś wysiadł z auta, zostawił ją i pojechał. Miała ok. roku. Niestety, ona ciągle uciekała z domu (czasem nawet się zastanawialiśmy jak) i pewnego razu została potrącona przez samochód. ;( Miałam jeszcze kota, zwał się Vincent (ew. "Vincey", lub wersja dla rodziców: "kot". No i jak mu się udało coś przeskrobać to "pchliwór" XD). Był pręgowanym, szaroburym dachowcem z białym śliniaczkiem pod brodą. Znaczy sie taką uroczą łatką. Mialam go prawie 3 lata, i zdążyłam go szczerze pokochać. <3 Jednak jakieś... parę dni temu spotkał go los taki jak Tobago. ;( Ehhh... Tak się rozpisałam, że teraz nikomu się tego nie będzie chciało czytać. No nic, pozdrawiam wszystkich. :3
  4. U, szybko piszecie.XD Dziękuję wam za pomoc, szczególnie Elaji (dobrze odmieniam? XD).
  5. Jeżeli taki temat już się pojawił lub ten jest w złym dziale to z góry przepraszam, nie jestem nowa i nie orientuję się zbytnio na tym forum... A więc chciałabym psa ze schroniska, namawiam nawet rodziców na takiego cusia. Jednak mam parę pytań i wątpliwości... 1. Czy jest gwarancja, że psy ze schronisk są zdrowe? 2. Ile kosztuje adopcja? (słyszałam, że niektóre schroniska pobierają opłaty, a ja chciałabym się dowiedzieć gdzieś w jakim przedziale to może być [np "między x a y zł"]) 3. Wszystkie są sterylizowane/kastrowane? 4. Co myślicie o schronisku Nowy Targ? (stamtąd chcę psa) Liczę na szybką odpowiedź i pozdrawiam. :3
×
×
  • Create New...