Jump to content
Dogomania

Maqdallena

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

Maqdallena's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Sary już nie ma:placz:odeszła godzinę temu, już nie cierpi......:-(
  2. Właśnie wróciłam z Sarą od weterynarza, była tam od rana. Pożyczyłam pieniądze na zabieg i weterynarz wziął trochę mniej niż miało to kosztować Jest już po zabiegu, ma usuniętą macice (cała była w torbielach). Była obawa że ze względu na wiek nie przeżyje zabiegu pod narkozą, ale żyje :) Weterynarz powiedział że jak na swój wiek ma bardzo mocne serce, chce żyć. I na tym się kończą dobre wiadomości, niestety ma trzustkę w fatalnym stanie, jest powiększona i cała w plamach :( Straciła sporo krwi, nie chcą jej się krwinki odbudowywać. Kolejne dni mają zadecydować czy będzie mogła jeszcze żyć z taką trzustką czy będzie trzeba ją uśpić ;(
  3. to jest link do zdjęc Sary, bo inaczej nie umiem wstawić [URL]http://imageshack.us/content_round.php?page=done&l=img838/8198/img0696fb.jpg[/URL] , [URL]http://imageshack.us/content_round.php?page=done&l=img840/2979/img0697fk.jpg[/URL] Mieszkamy w kujawsko-pomorskim, ok 40 km za Toruniem. Sara jest zwykłym kundelkiem, mieszkającym na wsi na podwórku.
  4. Proszę o pomoc, mój pies jest chory, nie mam pieniędzy na badania i zabieg. Nie wiem nawet co jej jest, po cieczce zaczeła krwawić z narządów rodnych, przestała jeść, zrobiła się słaba i zaczęła mieć problem z poruszaniem się, zawiozłam ją do weterynarza, dostała jekieś zastrzyki (antybiotyk) i weterynarz kazał mi ją obserwować i jak by było bez zmian przyjechać jutro. Na drugi dzień było bez zmian więc znów pojechałam do weterynarza. Weterynarz kazał zostawić ją pod kroplówką na parę godzin. Jak wróciłam powiedział mi ze stan Sary się nie poprawił i trzeba jej zrobić biochemie żeby sprawdzić w jakim stanie są narzady. Do tego trzeba ją "otworzyć" bo nie wiadomo co jej jest, do tego sterylizacja. W dodatku to już ponad 10 letni pies (dokładnie nie wiem ile ma lat bo znalazłam ją w lesie 10 lat temu) i weterynarz powiedział że zabieg pod narkozą wiąże się z większym ryzykiem u starszych suk. Wszystko to ma kosztować ok 300 zł. Niby to nie jest wiele, ale dla mnie bardzo dużo. Nie wiem co robić, nie mam tylu pieniędzy, nie mogę patrzyć jak się męczy, nie chciałabym jej usypiać. Pomóżcie.
×
×
  • Create New...