Przeczytałam już wiele tematów, ale nadal nie wiem co robić, a martwię się o mojego psiaka..
Mój Romuś ma trzy miesiące i jest ze mną od 3 tygodni. Jest bardzo rozbrykany, wesoły i kochany. Nie wygląda na zestresowanego.
Przez pierwszy tydzień, zanim zamówiłam porządną karmę, dostał Pedeegre, bo akurat miałam w domu. Nic się nie działo, miał śliczną sierść. Od tygodnia daję mu Royala dla szczeniąt, którego polecił mi weterynarz i strasznie się od ok. 5 dni z niego sypie. Dzisiaj mam wrażenie, ze ma tego łupieżu jeszcze więcej :( Jest czarny, więc bardzo to widać. Innych objawów jakiejś choroby nie ma. Skóra nie jest zaczerwieniona, a sierść jest mięciutka i nadal lśniąca.
Chciałam Was spytać czy możliwe, żeby łupież z opóźnieniem pojawił się po Pedeegre? Czy raczej błyskawicznie dostał po Royalu? Wizytę u weta mam na 3.10, ale to jeszcze 10 dni.. Czy możliwe jest, że sama zmiana karmy spowodowała taką reakcję i psiak musi się przestawić i będzie wszystko ok za parę dni?
Nie chcę dramatyzować, ale boję się też, że przeoczę jakąś alergię lub jeszcze coś gorszego..