Jump to content
Dogomania

kapi&samba

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

kapi&samba's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. U nas nie istnieją krótkie spacery, co najmniej 2 stanowią wypady do lasu (1,5 godziny jeden), i dwa mniejsze po pół godziny, w weekendy robimy dłuższe wypady nad wodę czy w dalej oddalone lasy. Nie ma mowy o 5 min wyjściu tylko za potrzebą. Od kilku dni zabraniamy Kapiemu być nachalnym, co kończy się wciąż sikaniem z premedytacją (w momencie nie wpuszczenia psa na kolana lub ignorowania jego domagania się uwagi, wskakuje na łóżko i na nie sika, po czym sam ucieka i chowa się pod łóżko, stół... Jak powinniśmy reagować? Dlaczego Kapi tak robi? Czy to jest chęć zwrócenia na siebie naszej uwagi? A propos komend, sztuczek, od czego najlepiej zacząć?
  2. Widać - przyjmuje postawę zaczepno obronną, jeży mu się sierść. Wtedy przechodzę na drugą stronę ulicy i zawsze, ale to zawsze skracam smycz i ustawiam Kapiszona ze swojej drugiej strony. CZASEM reaguje na komendę zostaw i wtedy jest nagradzany - kiedyś psim ciasteczkiem, teraz słownie.
  3. Wszystko OK, ale dlaczego idąc spokojnie po ulicy na smyczy nagle zaczyna rzucać się na psa/człowieka? Przecież ani ja ani mąż nie boimy się tej osoby/psa, a wręcz jest nam obojętna? !!! w momencie, w którym bardzo Kapiszona chwalimy i rozpieszczamy w domu, tym bardziej na zewnątrz jest zajadły.
  4. Dzięki Soko za odpowiedź! Kapiszon jest niejadkiem, tzn. wybrzydza, ale nad tym panujemy. Jesteśmy z południa, z Gliwic. Kapi sam domaga się głaskania i wtedy wpada na kolana, łóżko, fotel, byle do nas (raz nie przychodzi, raz do nas wskakuje i bywa namolny, tego też nie rozumiem...) Będziemy próbować nagradzać, mam nadzieję, że się uda, bo szkoda nam psa, jego nerwów. Zastanawiałam się nad kursem PT, ale obawiam się zachowania Kapiszona - szczekania, rozdrażnienia, agresji.
  5. Witam :) jesteśmy z mężem właścicielami prawie 3 letniego kundelka, pies jest po przejściach - jako szczeniak przyduszany, bity, był również w schronisku. Już u nas w wieku 7 miesięcy został wykastrowany (z uwagi na moje przekonania - nie jestem zwolenniczką bezmyślnego rozmnażania psów, pies bez rodowodu - pies wykastrowany). Od początku psiak wykazywał cechy niezrównoważenia (lęk, dziwne dni - sporadycznie, chowanie się pod łóżka, szafy, podkulony ogon, przygarbiona sylwetka), jednak myśleliśmy, że to skutek poprzedniego traktowania i psu z czasem przejdzie, zwłaszcza, że w domu była jeszcze dorosła sunia, zrównoważona i ułożona. Psiak szczeka na wszystko i wszystkich, jeżąc się - na psy (niezależnie od ich intencji), ludzi na rowerach, na ludzi z siatkami, albo zwyczajnie na ludzi, którzy mu się nie spodobają (co 5,6 osoba)... Jeśli obszczekiwana osoba zatrzyma się, da się obwąchać, momentalnie psiak jest jego kolegą i agresja/lęk? przechodzą. Męczące jest dla nas i dla psa, to szarpanie się na smyczy, ten szczek, szczerzenie zębów. Próbowaliśmy korygować jego zachowanie poprzez nagradzanie za brak agresji - nie dało efektów, poprzez krzyk - pies podkulał ogon i sikał pod siebie... poprzez ignorowanie jego zachowania - to również się nie sprawdziło. Kolejny problem Kapiśka to dom... Pies zawołany nie zawsze przychodzi - chowa się pod łóżko, czy stół, wzięty na ręce sika (lęk?), czasem złapie zębami - nie do krwi, albo pokazuje zęby i warknie, choć nie mamy złych zamiarów :( takie dni zdarzają się sporadycznie, dwa do czterech w miesiącu. Próbowaliśmy różnych sposobów wyczytanych w książkach, była konsultacja z behawiorystą, na nic... Być może my jako właściciele, popełniamy błąd, tylko gdzie? W domu nie ma już dorosłej suni, niestety musieliśmy ją uśpić (cushing), jest z nami za to młoda sunia, Samba. Nie przejmuje zachowań Kapiśka, świetnie się dogadują. Bardzo proszę o wskazówki, jak pomóc małemu i nam.
×
×
  • Create New...