LUDZIE CO Z WAMI !!!!!!!!!!!!!!
LIST DO PANA BOGA /2/
Proszę Cię Panie Boże o pomoc. Usłysz moje wołanie o życie. Panie mój, Boże, nie mam pojęcia, dokąd idę. Nie widzę przed sobą drogi, nie wiem na pewno, gdzie będzie jej kres. Mam przed oczami tylko ciemność. Teraz czuję tylko pustkę i niechęć do życia ,a uczucie tęsknoty i żalu wszystko zagłusza.Nie porafię się dalej cieszyć życiem,straciłem wiarę w człowieka. Tak go kochałem.Tak mu ufałem. Zawsze myślałem,że z wzajemnością.Okazało się jednak inaczej.Pozbył się mnie bez skrupułów jak starego mebla. Staram się teraz pozbierać i odnaleźć jakiś cel, jakiś powód żeby żyć. Nie potrafię!!! Być może się już poddałam- nie wiem Myślę o tym nieustannie. Chciałem mieć tylko kogoś kto by mnie kochał , czy za dużo chciałem? Ufam jednak Boże , ze nie wszyscy ludzie są pozbawieni uczuć. Boże, który w niewymownej dobroci Swojej, świętych Aniołów do obrony ludzi posłać raczysz, daj Nam swoim braciom mniejszym również opieką ich, byśmy byli również chronieni. Daj mi Boże Wielki tę odrobinę nadzieji, bo ona jest mi teraz tak potrzebna...Podaruj Panie Mój nam mniejszym braciom Twoim, trochę radości, szacunku i miłości, a ludziom odbuduj sumienia. Kiedy Nas dotykają w życiu cierpienia, a złość ludzka wyciska Nam łzy, to w Tobie jedyna NADZIEJA , bo wiemy ,że Ty cierpisz tak jak My. Gdybym dziś mógł umieć osuszyć łzy rozczarowania człowiekiem ,znikłaby z serca mojego męcząca bezsilność,ale Ty uczysz wybaczać. WIĘC WYBACZAM w imieniu SWOIM i moich WSZYSTKICH braci.
Anna Krawczyk - głos tych ,którzy się nigdy nie skarżą
