mam sunię shih tzu.
od 4 lat. wczoraj pojechaliśmy po nowego pieska. 8 tyg york- suczka
poznały sie się na terenie yorka w jego domu. na miejscu starsza była trochę nieswoja z powodu nowego miejsca i 10 psów biegających dookoła. po godzince zrobiło się ok, więc zabrałyśmy nowego domownika i pojechałyśmy do naszego domu.
tutaj zaczął się problem.
młoda biega wesoło za starszą, skacze, przewraca się, szczeka cicho. ogólnie widac, że próbuje zabawiać się z nią jak z rodzeństwem.
starsza ma szeroko otwarte oczy, boi się, trzęsię, nie spuszcza małej z oczu, kiedy jest blisko, ale gdy tylko młoda podchodzi- starsza się ulatnia. gdy mała podejdzie za blisko- starsza warczy i kłapie zębami. wygląda, jakby chciała ją uszczypnąć. mała odsuwa się szybko a potem wszystko zaczyna się na nowo.
trwa to od paru godzin. biorę starszą na ręce, głaszczę, daję smakołyki, na młodszą nie zwracam szczególnej uwagi (chyba, że jestem z nią sama w pokoju)
kiedy starsza jest agresywna mówię stanowczo i głośno NIE WOLNO (imię)!
co mam jeszcze zrobić? boję się jak cholera, że starsza młodej nie polubi i będę musiała malucha oddać :(