Jump to content
Dogomania

IraSiad

Members
  • Posts

    6
  • Joined

  • Last visited

IraSiad's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Informuje że psinka się przyzwyczaiła do zakraplania, potrwało to tydzień i pół ale warto bo widać duża poprawę!! Jeszcze z drugie tyle kropelek i będzie idealnie. ....tutaj podziękowania dla weterynarza który pokazał nam chwyt jaki stosowac do takiego zestresowanego psa. Teraz wszystko idzie dobrze
  2. Po zmianie weterynarza okazało się że faktycznie krople dawać jej mam niektóre nawet po 5 razy dziennie. A nie tak jak zalecił ten pierwszy ( okropny gościu notabene który stwierdził że takie kundle które nie dają sobie pomóc to się usypia... nie mam słów) rano i wieczorem. Oczko już powoli zaczyna wyglądać lepiej. Bielmo nie pokrywa już całego oka. Widać niestety miejsce gdzie trafił pazur, paskudne. Na dodatek otorbiają się tam bakterie i trzeba co parę dni będzie czyścić i psa lekko usypiać ( już ma wenflon na stałe obandażowany na łapce). Moja psina jednak jest na szczęście pełna energii i ma apetyt.... tylko nie daje sobie kroplić, taki już jej feler:) Trzymajcie kciuki za jej niebieski oczko i moją cierpliwość:)
  3. mam problem z zakraplaniem jej oczu, małą jest po schronisku i ma jakieś traumy o których nie wiem. Generalnie nei daje sobie dojść do pyszczka i otworzyć oka.... muszę ją podchodzić we śnie. Ale wydaje mi się że to za mało. Martwię się cały czas że jej się nie poprawi przez zbyt małe dawki. U weterynaża dochodzi do tego że musimy ją w 3 osoby trzymac żeby do oka dojść...masakra.... i tak jeszcze z dwa tygodnie... na szczęśćie już szeroko otwiera oczko...
  4. Gryf, dziękuję uspokajające, kot nie mój, obcy, nieszczęśliwy wypadek:(Otworzyła dziś oko i widzę że na całości pojawiło się bielmo i widać gdzie trafił pazur , górna część, z zakraplaniem oczu będzie gimnastyka, mała ma jeszcze traumy i będę chyba stosować relaks, w każdym razie dziś moje pierwsze kroplenie. Rano wet ją będzie kropił i dawał zastrzyki, a wieczorem jedna kropla ja sama z pomocą znajomych. Dostała 5 leków Naclof, Cornergel, Tobrex, Gentamicin, Sorcoceryl. Najbardziej się boję żeby jeszcze dodatkowo nie cierpiała i nie straciła oczka. Dzięki
  5. Witam, na początek napiszę że właśnie przeszłam piekło na ziemi gdyż mój 4 miesięczny szczeniak dostał po pyszczku od kota i niestety ten trafił pazurem w oko. Nie słyszałam jeszcze takiego skowytu...rozdarło mi serce. Od razu pojechałam do Veta. I sytuacja wygląda tak: - pazur przebił rogówkę w górnej części, zostawił otwór - piesek ma przepisane 5 maści i kropel (nazw nie powiem bo leki zostały u veta) - powiedziano mi że oko będzie sprawne i jest szansa że wróci do normalności bo zaczynamy szybko działać. - oczy mojego psa są niebieski jak u huskiego bo to mieszaniec huskiego - teraz dwa razy dziennie będę chodzić do veta z młodą na zabiegi żeby sprawdzać sytuacje i zakraplać (bo nie wiem czy będę w stanie zrobić to sama). Nie pytajcie mnie skąd kot, i tak już jestem na siebie zła że nie zapobiegłam tragedii. Szczeniak jest ze mną od 6 dni, wzięty ze schroniska i już zaczęłam go przywracać do normalności i teraz to!!! GOD PLEASE! Jeśli ktoś ma jakieś słowa otuchy że będzie wszystko ok to poproszę. Czy ktoś miał psa z uszkodzeniem rogówki i on wyzdrowiał. I zastanawiam się czy straci to piękne niebieskie oko...:( Mój vet jest świetny i mówi że wszystko będzie ok ale wiecie jak to jest , chciałabym wiedzieć więcej. Pozdrawiam
×
×
  • Create New...