Witam! Wiem, że ten post jest bardzo stary, ale może mogłabym jeszcze liczyc na namiary na tego weterynarza w Poznaniu, który wypalał czymś kaletkę u psa? Mamy ogromny problem z nasza berneńką. Spory naciek na jednym łokciu, teraz pojawił się na drugim , mniejszy, ale pewnie zacznie rosnąć. Kiulka razy miała ściagana wodę, nawet z krwia, ale na długo to nie pomaga. Unieruchomienie, to opcja niewykonalna, o psina jest zbyt ruchliwa. Operacja raczej tez nie wchodzi w rachubę. Proszę o ten namiar jeżeli to możliwe.