Jump to content
Dogomania

anewik

Members
  • Posts

    42
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by anewik

  1. jeżeli chcesz pomóc to odświeżaj temat co jakiś czas albo popytaj znajomych czy chcą ja na teraz będę miała kasę bo wizyta w sobotę no to może coś się uda na następny tydzień.
  2. Wysłałam Ci priwa weterynarz powiedział ,ze jest to guz albo tłuszczak albo złośliwy. Musi trwać leczenie efekt był widoczny po kilku godzinach po zastrzyku a między wizytami dostaje tabletki. W zależności jak szybko lek będą działały będzie trwać kuracja na początek 6 lub 7 zastrzyków co tydzień. Potem jeżeli guz nie wsiąknie a odczepi się od tkanek będzie wycinany narazie jest zbyt duży. Bo to co jest na zdjęciu to jest nic. [IMG]http://i46.tinypic.com/1reurl.jpg[/IMG] Teraz ciutkę się zmiejszyły zdjęcie robione z góry
  3. Nie pisałabym tutaj gdybym miała takie możliwości. Wszystkie zostały wyczerpane.
  4. Zależy dla kogo nie jest dużo dla mnie to bardzo dużo mam swojego psa i dziecko a zarabia tylko maż a to 25 zł plus paliwo to jest około 60 zł raz w tygodniu. Widzisz a z rodzina najlepiej na zdjęciu. Musiałam znajomych prosić o zawożenie do weta psa co tydzień bo moja mama nie chcę. A mój mąż stwierdził ,że po leczeniu zabieramy go stamtąd. nie wiecie ile się na płakałam i ile na kuciłam. nie każdy tak kocha psy. A ja nie chce pomocy za darmo. tylko chce coś sprzedać żeby zarobić na zabiegi
  5. Byłam u mamy i jak zobaczyłam psa to aż się przeraziłam ,ale szybko pojechałam do weta i na całe szczęście okazało się że da się to wyleczyć. Może uniknie operacji. Jak na razie jest na lekach. Efekt widać było już po pierwszym dniu. Jedyne co to kasa. Pies musi jeżdzić do weterynarza co tydzień każda wizyta 25zł plus koszt za paliwo kolejne 30zł wizyt ma być 6 lub 7 w zależności jak szybko będą działały leki no i czeka nas badanie wątroby i leczenie łapy bo kuleję. Niestety musze prosic znajomych o zawiezienie psa bo ja już wróciłam do domu a pojadę tam aż się cała kuracja skończy żeby w razie zawieśc go na zabieg jeżeli do konca to nie zejdzię. Głupio mi jest prosić ale potrzebuję pomocy finansowej na jego leczenie nie chce za darmo tylko w formie zamiennej ja coś za coś. Nie mogę napisać o co dokładnie chodzi ze względu na regulamin ale mam perfumy tyle chyba mogę napisać. Jeżeli ktoś chciałby mi pomóc to proszę odezwać się na pw to napiszę o co chodzi dokładnie. Pozdrawiam.
  6. Może i masz racje No tylko teraz nie mogę tego zrobić poniewaz się przeprowadziłam ale jak tylko pojadę to bede szukać. Mam nadzieję ,że pies poczeka.
  7. Hejka nie mam dobrych wiadomości bo wyrosły kolejne guzy obok a tamte nie są wcale male. Do tego piesek coraz częściej ma problem z tylnymi łapami. Nie wiem co robić bo on jest u mojej mamy ma już skończone 13 lat. U tych weterynarzy co byłam nie chcą podjąć sie tego twierdząc że nie da rady. Reszta mojej rodziny ma to gdzieś najlepiej by uspali psa a mnie po prostu nie jest stać na pojechanie do leprzego weta który pewnie zarzyczy sobie 600zł Po za tym ja mam pieska którego wziełam z ulicy ale tamtego też kocham i nie wiem co robić tym bardziej że mieszkam 450km od niego. Może ktoś z was coś podpowie???
  8. Witam mój problem jest taki ,że zaadoptowałam bezdomnego pieska i od kiedy jest z nami atakuję wszystkie inne psy. Nawet jak mam go na smyczy i inny pies podejdzie do niego spokojnie on skacze z zębami. Nie wiem co mam już robić. Nie chcem kupywać kagańca ale to chyba będzie jedyne wyjście. Pomóżcie!!!!
  9. Tak u psiaka wszystko ok. Tylko my mamy mały problem bo lata na suczki i nie chce wracać na noc ani na jedzeni. Bo ogólnie cała miejscowość go zna więc biega sobie po podwórku. Każdy go karmi daje mu wody i go głaszczę a on jest szczęśliwy. No po prostu chłopak się zakochał. Świetnie chodzi na smyczy grzeczny jest podczas kompania. Jeszcze dwa tygodnie i jedzie z nami do nowego domku.
  10. Dzięki bardzo!!! Jak mój mąż przyjedzie to pojadę do weta jeszcze jednego tylko boję się że nie będzie mnie stać na ten zabieg. Bo jak pamiętam byłam kiedyś jak miał pierwszego guza to chciał ode mnie na początek 300zł A teraz nie wiem aż się boje.
  11. No dobra ale na czym te wymrażanie polega????
  12. Hej powiedzcie coś więcej o tym wymrażaniu na czym to polega bo nie wiem co robić bo już drugi rośnie a ja nie mam zamiaru psa usypiać a chce mu pomóc tylko nie wiem ile coś takiego kosztuje.
  13. A na czym to miałoby polegać te wymrażanie????
  14. Jak tylko Kacperek dojedzie i będziecie z nim u weta z tym guzem to dajcie znać co powiedział.
  15. KEAKEA nie nie usunięto niestety tego guza Czipsowi. Zagrażać mu w niczym nie zagraża ale jak będzie rósł to będzie mu przeszkadzał i wtedy będzie trzeba myśleć co dalej z tym fantem. Pojechałabym do specjalnej kliniki ale po prostu mnie na to nie stać a nawet nie wiem ile takie badani i ewentualnie operacja by kosztowała. [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/227094-13-letni-kundelek-z-guzem-mi%C4%99kkim"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/227094-13-letni-kundelek-z-guzem-mi%C4%99kkim[/URL] To jest link do wątku na którym jest zdjęcie jego a wyżej pod czarną sierścią też coś jest tylko nie widać.
  16. No mam nadzieję że do tego nie dojdzie!!!!
  17. Trzymam kciuki za Kacperka. Mój Czips jest już po czyszczeniu ząbków ale niestety wet powiedział ,że guz jest w bardzo unerwionym miejscu. Czekam co powiedzą weterynarze w sprawie Kacperka.
  18. Byłam u weta zęby były w fatalnym stanie ale udało się bez wyrywania. Niestety guza nie da się wyciąć ponieważ jest położony w miejscu bardzo unerwionym.
  19. Mam nadzieję że będę mogła liczyć w razie co na pomoc finansową jeżeli operacja będzie droga! Nie po to żeby was naciągnąć tylko po prostu nie stać mnie na duże wydatki.
  20. Nie on taki nie jest. Jeżeli by powiedział ,że się tego podejmie to ja bym się zgodziła. Z reszta sam mi polecił tego drugiego weta od zębów. A także sam mówił ,że mogę się kontaktować z kimś innym. Miejscowy weterynarz poprostu nie ma takiego sprzętu i nie może wykonać wszystkich badań i tak dalej.
  21. To ja wiem ,że musiała by być w innej klatce. A czy choroba pewna?????
  22. Zęby robione są ultradźwiękiem i to jakoś inaczej. A jadę do innego weta który go nie widział. Zobaczę co on powie!!! Po drugie byłam z nim na szczepieniu przeciw wściekliźnie i wet miejscowy powiedział żeby tego nie ruszał. No cóż zobaczę co powie w piątek ten drugi.
  23. [IMG]http://i48.tinypic.com/2j17l8g.jpg[/IMG] a A to tak wygląda!!!
  24. Hej wiecie co aż się głupia poryczałam ze szczęścia ,że tak szybko znalazł dom ten psiak. Ja też mam w takim wieku kundelka gdzie dwa lata temu przeszedł operacje wycięcia guza. Niestety odrosło tylko tym razem w kiepskim miejscu bo pod okiem. Aż się boję jechać do weta ale w piątek jadę z zębami i zobaczymy co dalej. Pozdrawiam Kacperka i życzę mu miłej drogi do domu.
  25. Dałam ten wątek na forum papuzie może ktoś tam się zainteresuję Paputkami. Ja bym sama je z chęcią przygarnęła ale mam 4 falki 2 Nimfy Psa którego chce adoptować i dodatkowo schorowanego psa staruszka 13 letniego więc mąż by mnie zabił. A jeszcze przeprowadzka już nie długo 450km. Masakra mam nadzieję że wszystko się ułoży.
×
×
  • Create New...