Pragnę wyrazić swój zachwyt oraz dodać krótki wpis w waszą konwersację na temat jakże wspaniałej pomysłowości godnej geniusza, dotyczący wyprowadzania psów przez wolontariuszy..
Gratuluję !
Skromnie zadam pytanie, co z deszczowymi dniami powszednimi ? Innymi słowy… kto o to zadba ? Odpowiadam sobie na to pytanie : mniemam że Ty.
Powodzenia :)
Chcąc Ci dorównać w pomysłach oczywiście w co wątpię. Pozwolę sobie rzucić pomysł mycia zębów psom po posiłku i to nie tylko w weekendy. Mam nadzieję że one będą usatysfakcjonowane…
PS: Szczoteczki mogę zasponsorować, mam głęboką nadzieję że będą wisieć tuż obok ręczników, a jeszcze jedno, co myślisz o bidetach dla piesków i łazienkach koedukacyjnych ? i oczywiście nie zapominajmy o kapciach oraz papierze toaletowym :)