Godzilla

Kastorek dzisiejsza noc spedza w nowym domku,miejmy nadzieje ze spisze sie na medal bo bedzie tam miec jak pączek w maśle :-)

Jest w Rybniku,mieszka obok mnie w bloku.Pan dziś zmarł,zajmuje sie nim jego siostra ale nie jest stad.W poniedzialek beda załatwiać przewiezienie ciała,wiec czas sie kurczy.Ona sama ma 2 psy adoptowane,samce, wiec nie ma mozliwosci zabrania go.Dzwoniła do mnie 2 godz, temu z płaczem,że martwi sie o Kastorka bo on naprawde nie da rady sobie w schronie.Kastor jest grzecznym psem jak przychodze ze swoimi to unika kontaktu odchodzi na bok,pilnuje sie własciciela,reaguje na zawołanie jest bardzo wesoły.Prosze Was jeżeli ktoś mogłby sie nim zaopiekować przynajmniej na troche, zanim znajdzie sie mu dom, bede bardzo wdzieczna bo fajny piesiunio i strasznie szkoda go:(

Tosia ma 3 latka jest mieszancem boksera i amstafa,rok po sterylce,pani ma ja od roku po zmarlym tesciu.Domyslam sie dlaczego nie wchodzila do kuchni bo u wlascicieli moze byc tylko w kuchni i jak pozwola to moze wejsc do pokoju, wiec pewnie dlatego u mnie nie wchodzila cwaniara mała:-) a i mieszka z kotem wiec to byl wymarzony pies do adopcji :-) Caly czas o niej mysle...

Mam nadzieje bardzo bym chiala ja jeszcze zobaczyc mam telefon wiec pewnie zadzwonie:-)Co do sterylki to wet by sie zdziwil bo ona juz po sterylce jak twierdzi wlascicielka:-)

Tak ucieszyla sie merdala ogonkiem poznala ja,kurcze mam nadzieje ze kupia jej adresowke zaluje ze ja tego nie zrobilam dzisia ehhh

Tak tez powiedzialam pani zeby zglosila i dala adresowke ale znajac zycie bedzie jak do tej pory:-\chyba nie doceniaja jakiego maja psa w domu.Smutno mi troche bo strasznie ja polubilam bylam z nia dzis na spacerze w lasku na Wawelskiej chyba z 3 godziny bawila sie ze wszystkimi psami bez wyjatku sama przyjemnosc,chyba pierwszy raz mialam wrazenie ze jestem z psem na spacerze i on zwraca na mnie uwage bo moje suchotniki tylko spuscic i juz mnie maja w glebokim powazaniu heheh Mam nadzieje ze ta przygoda nauczy cos wlascicieli na przyszlosc.A Wam jeszcze raz dziekuje z calego serca,dobrze wiedziec ze mozna jeszcze wierzyc w ludzi:-)

Pani mowila ze do schronu dzwonila i tam jej powiedzieli ze nie bylo takiego psa a moj Pawel dzwonil i zglaszal znalezienie takiego psa, co najdziwniejsze pani chodzi z sunia do naszego weta czyli tam gdzie pracujesz ale czipowana byla gdzie indziej i byla zdziwiona ze zaplacila a pies nie jestbw bazie.Tosia zginela spod biedronki zostala tylko smycz.twierdzila ze nie miala neta i dopiero dzis zobaczyla ogloszenia no ale prawda jest taka ze gdyby pozadnie szukali to by znalezli wczesniej :-\

Kochane wlasnie znalala sie wlascicielka Tosi a raczej Sary, takze sunia jest juz w domku,pani nie miala neta i dopiero dzis znalala ogloszenia,dzwonila do schroniska ale tam powiedzieli ze nie maja pojecia o takim psie, a bylo tam zglaszane ahhh.Ale ciesze sie ze Tosia jest juz bezpieczna jak sie okazuje mieszkaja niedleko nas i czesto chodza na nsze osiedle mam nadzieje ze ja spotkam jeszcze:-)Chialbym Wam bardzo ale to bardzo podziekowac za pomoc w oglaszaniu i szukaniu domku a Madzi za chec przygarniecia suni.Jestescie wielkie i macie wielkie serducha<3

Dziekuje dziewczyny,aktywuje oglszenia na biezaco:-) Mam nadzieje ze Toska dogada sie z sunia Madziare.

Jeny ta niedziela bedzie cudowna:lol: Jezeli poczulyscie lekki wstrzas to bez obawy to wlasnie kamien spadl mi z serca matko jaka ja jestem happy:-)Tosia zostala poinformowana pomerdala ogonem i poszla dalej chrapac,wtulila sie w Godusia bo spia juz razem w klatce.Jezeli trzeba to pozycze kennel nie ma problemu:-):-):-):-):-):-)Mam nadzieje ze dziewczyny sie dogadaja i bedziemy myslec dalej.

Dziewczyny jestescie niesamowite:-) My wlasnie wrocilismy ze spacerku w lesie Toska miedzy drzewami jest zwinna niczym łania szalenstwo totalne. Udoskonalala tez zapasy z napotkana suczka:-)

[url]http://tablica.pl/i/oferta/tosia-cudowna-suczka-IDNfYd.htmlhttp://tablica.pl/i/oferta/tosia-cudowna-suczka-IDNfYd.html[/url] tu jest jeszcze wczesniejsze ogloszenie z tablicy.pl niestety nie umialam zrobic opcji ze oddam za darmo:-\ Ale widze ze dziewczyny dale juz nowe :-

Ola myslala ze mama ja wezmie bo ona przygarnia wszystkie bidy sama ma juz 2 kulawe konie,koty i psy ale chyba juz nie da rady, a sama Ola ma 2 koty i mieszka narazie u chlopaka i on nie bardzo chetny, postara sie go przekonac ale to nadal nie jest pewne:-(

Super opis dziewczyny,mala poprawka co do przychodzenia na zawolanie z tym ma troche problemu ale to jest raczej spowodowane nadmiarem energii ale trzyma sie blisko i caly czas obserwuje czy jestem. Dzis mam troche luzniej bo moja polowica pojechala na szkolenie i musial zabrac naszego jednego sucharka bo ja sama nie dam rady z 3 psiakami,ale to raczej z powodu zachowania moich psow niz Tośki:-)bo suchotniki to straszne łobuzioki są:-) Ale po niedzieli ze wzgledu na prace wyjezdza na tydzien i tu rodzi sie problem:-(