Jump to content
Dogomania

monika.wrc

Members
  • Posts

    12
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by monika.wrc

  1. Musze wyjechać na dwa tygodnie i zostawić moje psiaki pod opieka bliskiej osoby. Ponieważ to pierwsza taka sytuacja ( do tej pory nie rozstawalysmy się nawet na jeden dzień) mam obawy jak to zniosą. Dziewczyny pojadą do domu do który znają ( jesteśmy tam min raz w miesiącu na weekend), znają opiekunów ale mimo wszystko boje się jak to zniosą ponieważ są ze mną bardzo związane (na codzień maja tylko mnie). Oczywiście bedą miały swoje legowiska, kocyki i zabawki ale pytanie czy np zostawiać im coś co będzie im mnie przypominało, pachnialo mną czy moze wręcz przeciwnie? Ma ktoś doświadczenie i wiedzę jak mogę złagodzić im rozstanie?
  2. Praca "z ciastkami" opłaciła się! Mała spokojnie reaguje już na domofon i na to jak ktoś przychodzi. Nadal jest nieufna i lekko podenerwowana ale nie ma już ataków paniki. Niestety kilka dni temu pojawił się nowy problem. Dziewczyny nagle ni z tego ni z owego skaczą sobie do gardła. Wygląda to tak że średnio raz dziennie/raz na dwa dni (tyle udało mi się zaobserwować będąc w domu) nagle zaczynają na siebie warczeć i gryźć się. Nie robią sobie przy tym krzywdy ale wygląda to kiepsko. Po tym jak je rozdziele za chwilkę już się bawią , tulą, jedna zaczepia delikatnie druga i sielanka trwa dalej. Domyślam się że chodzi o to że muszą poukłądac między sobą hierarchię ale czy i jak w to ingrować? Co zrobić żeby takie sytuacje się nie powtarzały?
  3. Dokładnie tak staram się robić, pozwalam jej się ukryć przy nogach ale nie wyciągam do niej rąk, bez głaskania, ciastek itp. Czekam tak długo aż się uspokoi i sama podejdzie a ja w tym czasie normalnie z tą osobą rozmawiam. Pojemnik z ciasteczkami wyjechał przed drzwi wejściowe więc każdy znajomy który do nas przychodzi wita się z dziewczynami ciasteczkiem. Mam nadzieję że z czasem uda nam się rozwiązać problem. Będę dawać znać jak postępy :)
  4. Dzięki za wszystkie porady! Przez ostatnich kilka dni przy pomocy znajomych przyzwyczajałam ją do tego że ktoś się kręci koło drzwi, że przychodzą goście itd. Metoda ciasteczkowa plus cierpliwe powtarzanie zadziałały! Jest o niebo lepiej..myślę też że pomógł mi fakt że mała czuje się coraz lepiej w domu, jest spokojniejsza i bierze w wielu sytuacjach przykład z drugiej suni :) Dopada ją jeszcze strach w stosunku do niektórych męźczyzn (musi mieć bardzo złe wspomnienia) ale przynajmniej reakcja jest już taka że wtedy przybiega do mnie żeby się schować a nie kuli się zlękniona.
  5. Od kilku dni jest u mnie adoptowana psinka. Sunia jest mocno zmaltretowany psychicznie przez poprzednich właścicieli i wiem że potrzeba czasu aż będzie się czuła bezpiecznie w nowym domu ale martwi mnie jedna rzecz. Małą ogarnia paniczny strach jak ktoś się kręci na klatce lub gdy zadzwoni domofon, najwyraźniej żle się jej to kojarzy. Reakcja jest taka że biegnie w stornę drzwi i kuląc się szczeka a potem ucieka do łazienki i albo wskakuje do wanny albo stara się gdzieś ukryć. Jeśli pod drzwiami napatoczy jej się mój drugi pies to w tym amoku zaczyna ją gryźć, warczeć itd. Ewidentnie jest to powodowane strachem..pytanie jak sprawić żeby mała przestała się tak strasznie bać. Wiem że potrzebny jest czas ale widze ile ją to kosztuje, po całej takiej akcji jest strasznie roztrzęsiona i wykończona... Ktoś ma wiedzę/doświdczenie jak jej pomóc?
  6. [quote name='Lemoniada']To ta z Tarnobrzega?[/QUOTE] tak, miałyśmy się dziś spotkać ale nie wyszło ponieważ Pani która dała ogłoszenie pokomplikowało się coś :( Mam nadzieję że to przejściowe i tylko kwetsią czasu jest kiedy mała będzie u mnie. Czekam na potwiedzenie czy nie zmienili zdania... Taką miałam nadzieję że dziś będzie już w domu z moją Fifi :( p.s. Tak czy inaczej może ktoś zna kogoś kto jeździ na trasie Tarnów-Wawa i może ew przywieźć sunie?
  7. [quote name='magdola']Na facebooku jest grzywka naga do adopcji lub pilnego dt, skrajnie wyniszczona, z grzybica, [URL]http://www.facebook.com/media/set/?set=a.10151191427343856.476946.190286013855&type=3[/URL][/QUOTE] straszna bidulka :( te kosteczki i wielkie oczy szukające miłości :( mam nadzieję że znajdzie ciepły, dobry dom który sprawi ze zapomni co zrobił jej ktoś po tylu latach bycia razem... My z Fifi czekamy na niedzielne spotkanie z Tiką :) trzymajcie kciuki za dziewczyny żeby się dogadały i obyśmy wóciły już we trzy do domu! :)
  8. [quote name='Lemoniada']Moniko, byłoby cudownie! Trzymam kciuki :) A ta mała ma rodowód, czy kupiona od pseudo? Wysterylizowana?[/QUOTE] Sunia ma tylko metryczkę. Nie miała sterylki ale też nie rodziła nigdy więc to przed nami. Była kupiona z normalnej hodowli ale ludziom pozmieniały się realia życiowe i dlatego szukają dla niej nowego domu. Umówiona jestem za dwa tygodnie- będę dawać znac co i jak. Mam tylko obawy czy moja mała nie będzie o nią zazdrosna i czy się dogadają..mam nadzieję bo przecież "starsza siostra" to fajna sprawa :)
  9. Napisałam dziś do Pani. Z korespondencji mam wrażenie że faktycznie chodzi im o dobro suni.Zobaczymy co z tego wyjdzie ale chyba mała trafi do mnie...Będę dawać znać co i jak.
  10. Fajnie że kudłaczki znalazły dom :) chyba widziałam ogłoszenie tych Twoich maluchów i myślałam czy nie zadzwonić ale..trzy grzywki w domu to trochę zbyt wiele, a rozdzielenie dwóch psiaków które od zawsze są razem jest dla nich strasznym przeżyciem. Czekamy na zdjęcia :)
  11. Czyli jednak dobrze mnie tkneło jak zobaczyłam to ogłoszenie. Jak można tak przedmiotowo traktować psiaki. Nie umiem tego pojąć! Sunie wyglądaj na strasznie wycofane, ale nie dziwi mnie to bo przy takim podejściu właścicieli do zwierząt to poza miską nie mogły pewnie liczyć na nic, nawet na odrobinę czułości. Niestety obawiam się że ciężko będzie im się dogadać z moją sunią, one będą się trzymać razem a moja będzie zazdrosna.. :( Popytam znajomych..może tu przez forum uda się znaleźć drobinkom dom. p.s. czytałam wątek "małżeński" coś niesamowitego..strasznie przykro że tak się zakończył :((( aż się poryczałam.
  12. Może nie jest to najlepszy wątek na ten wpis, ale jak zobaczyłam ogłoszenie to pomyślałam że może warto dać je tu. Perspektywa że zwierzaki mogą trafić w niewłaściwe ręce albo zostać rozdzielone.. Niestety nie wiem co to za pieski, nie znam właścicieli ale może znajdą u kogoś z forum dobry domek. Sama bym przygarneła ale trzy grzywki w domu to na chwilę obecną pomysł kiepski. [URL]http://allegro.pl/chinski-grzywacz-nagi-z-rodowodem-cudowne-i2511098050.html[/URL]
×
×
  • Create New...