Ja byłam sędziowana u tego Pana dwa razy! I muszę przyznać, że zarówno za pierwszym jak i drugim sędziowaniem mnie zaskoczył. Za pierwszym razem był miły i uprzejmy, a za drugim było wręcz odwrotnie. Odniosłam wrażenie, że nie skupiał się na psach oraz ich cechach, lecz patrzył na twarze i po nich sędziował. Przypuszczam, że gdyby wystawcy zamienili się psami, to wybrałby innego psa :-). Nie polecam go grupie VI!