Jump to content
Dogomania

ruda1213

New members
  • Posts

    1
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ruda1213

  1. Witaj emer, może tu jeszcze zajrzysz................ Jestem tu nowa ale................... Nie wiem czy dobrze myślę ale dzisiaj na Muchowcu spotkałam Państwa z owczarkiem niemieckim długowłosym o imieniu Fido............/ ja tam byłam ze swoim, też w wieku około 12 miesięcy/, który reagował szczekaniem na wszystko i na wszystkich,był na długiej lince, a właściciele opowiedzieli mi w kilku zdaniach o problemach i jego strachu............ /fakty jakby się zgadzają/. Korzystamy też ze szkolenia w szkole o którą pytasz / uważam Go za fachowca i osobę znającą się na rzeczy/ .................. Osobiście jestem zadowolona , chodzimy tam na zajęcia od 2 miesięcy i moje przemyślenia na ten ten temat są takie, że takie szkolenie to przede wszystkim lekcja dla właściciela - co robić i jak postępować, aby dogadać się ze swoim pupilem,aby zwierzak zrozumiał o co jego przewodnikowi chodzi, samo uczęszczanie na lekcje to nie wszystko............. potrzebna tu jest codzienna systematyczna praca oraz konsekwencja .............. konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja w postępowaniu............nie jest to niestety łatwe..........wiem bo zdarza mi się też odpuszczać............ Tak jak moi poprzednicy uważam ,że konieczna jest duża porcja ruchu i zabawa czytaj praca...........bo to jak już tu wspominano to rasa psów pracujących...........muszą mieć zajęcie, bo inaczej zwyczajnie się nudzą .............jeżeli byli to Twoi Rodzice to poradziłam im, aby umówili się jeszcze raz na spotkanie i rozmowę z Panem Markiem..............aby określić metody postępowania i zaczęli je konsekwentnie stosować..................Pies nie może stanowić zagrożenia dla innych i dla swoich właścicieli.............. Z tego tez powodu ja w tej szkole jestem , bo choć nasz owczarek to przesympatyczny milaczek to jednak duży pies i nie może stanowić swoim zachowaniem zagrożenia dla mnie czy moich chłopaków którym zdarza się samodzielnie go wyprowadzić.......... / a jeszcze we wrześniu gdy pojawił się w naszym domu nie umiał niczego - jest z adopcji, choć nie był w schronisku/. Co do klatki kennelowej, choć sama nie mam potrzeby jej stosowania...........nie uważam tego / po różnych rozmowach na ten temat / za złe rozwiązanie ................choćby na jakiś czas............. nie na zasadzie kary, ale jako azylu i bezpiecznego miejsca................ale to moje osobiste zdanie nie mam w tej kwestii żadnego doświadczenia............. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia.
×
×
  • Create New...