Jean

Lunki nie mam niestety nowych, ale Bartusiowe z dzisiaj :) [IMG]http://i.imgur.com/tLrdHMx.jpg[/IMG] wiatr we włosach :) [IMG]http://i.imgur.com/zmQEcnf.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/8wiu7E4.jpg[/IMG]

Asiaczek.. robić a guuuuuuuuuuu :D

Witajcie :) Z okazji dwóch msc mojego syneczka (matko jak to leci..) postanowiłam wrzucić Wam dla przypomnienia zdjęcia naszej Lunki. Ostatnio miała zapalenie gardła i migdałków (z 40 stopniową gorączką..) oraz jakiegoś wirusa z wymiotami i biegunką.. ale na szczęście szybko przeszło po antybiotykach.. Dużo spacerujemy, Lunka pilnuje wózka i Bartka. Warczy na obcych i nie pozwala się zbliżać do wózka. Synek rośnie.. za szybko zdecydowanie.. potrafi już wysoko podnosić główkę leżąc na brzuszku, dużo się uśmiecha i zaczyna głużyć :) Jedyny problem jaki mamy to spanie w ciągu dnia, bo wieczorem usypia sam w łóżeczku. No cóż.. takie uroki macierzyństwa, wszystko trzeba przeżyć :) Pozdrawiamy! [IMG]http://i.imgur.com/QhDRzcs.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/fHpLSGQ.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/CR7iWLu.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/2TIaAHz.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/JQIzDFT.jpg[/IMG]

Ty$ka, dobrze.. trochę pobolewa mnie rana jak dużo noszę Bebusia, ale generalnie bardzo się wyciszyłam, mąż mówi że spoważniałam :P (cokolwiek to znaczy :P) jestem szczęśliwa.. mam wszystko o czym marzyłam.. Męża, synka i psiaka. Mam prawdziwą, pełną i własną rodzinę <3

Ty$ka oj Lunka jest przekochana. Reaguje na każdy płacz i kwilenie. Liże go po rączkach i zagląda mi na przewijak jak go przebieram :) Jest kochana.

dzieki Madzia :) na tym zdjęciu akurat się opala (naswietla przez żółtaczkę).

Witajcie kochane.. przybywam się chwalić.. Dopiero teraz, bo od 12.03 do wczoraj leżałam w szpitalu... najpierw 2 tygodnie na patologii ciąży, potem tydzień z Maluszkiem na położniczym.. najważniejsze ze juz jesteśmy w domu i dochodzimy do siebie. Bartuś przyszedł na świat drogą cesarskiego cięcia (niestety)... 25.03.2013 o 16.50. Miał 55 cm i 3760 gram :) teraz dobijamy już do 4 kg :) Oto moje Szczęscie. [IMG]http://i.imgur.com/uDAfBRa.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/INpguMs.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/KlPmS9N.jpg[/IMG] PS. Podobno cała mama ;)

ano, zleciało.. teraz końcówka się dłuży bardziej niż całe te 9 msc :P

Madziu, Bartek jeszcze w brzuchu. Dzis zaczęłam 38 tydzień. Szczerze, już bym chciała żeby wylazł :P Tak jak mu się śpieszyło 5 tygodni temu, tak teraz chyba nie bardzo.. Choć brzuch opadł, czyści mnie od 3 dni i puchnę.. także może tydzień i sie łaskawie pojawi :) Waży już 3300 :)

A my informujemy, że 4.03 Lunka przeszła zabieg sterylizacji. Było to rano około 11.00, o 13 już było po i pan weterynarz dzwonił że po 13 można ją odebrać, bo dochodzi do siebie bardzo szybko i była dzielna. Popołudnie i noc były koszmarne, biedna nie mogła znaleźć sobie odpowiedniej pozycji, zasnęła dopiero koło 2. Bardziej ze zmęczenia, bo bólem chyba przestała się przejmować. Wtorek cały przeleżała/przespała, a od wczoraj już się bawi :) Na noc zakładamy tylko ubranko, żeby nie lizała szwów, w ciągu dnia ja ją pilnuję. Je i pije już normalnie, na dworze niestety do kontroli 12.03 - ma chodzić na smyczy, także rozpacz jest. Ale cieszę się, że już mamy to za sobą i Lusia zniosła to dzielnie :) Pozdrawiamy.

[url]http://i1113.photobucket.com/albums/k503/vito6666/styczen%20%202013%20vera%20vito/_DSC2126_zps3bcabd3f.jpg[/url] sarenka :loveu:

Nie wiem czy Luna to juz starsza :P w listopadzie rok miała dopiero.. Po prostu jest mądra i rozumie, że pani aktywność znacznie spadła z powodu Bartusia w brzuszku.. Nie omieszkam za jakiś czas zrobić jej fotki w nowej obroży.. wogóle będzie wiosna, będziemy spacerować i może wrócimy na dogo.. W połączeniu Luna&Bartuś ;)

a tak w miarę.. W czwartek miałam nagłą wizytę na Izbie Przyjeć, bo Małemu zaczyna się śpieszyć i skurcze miałam.. jutro mam wizytę u swojego lekarza, mam nadzieję, że nic się nie pogorszyło i jeszcze posiedzi spokojnie z 7 tygodni conajmniej.. Lunka ma nową obróżkę - fioletową w gwiazdki :) W końcu gwiazdeczka osiedlowa pełną gębą ;) Bardzo się wyciszyła, jest grzeczna i spędza ze mną 80% czasu w łóżku :) uwielbia spać pod kołdrą, nie ważne, że ja bym się dawno udusiła :)

[url]http://i1262.photobucket.com/albums/ii614/JoannaGS/Asiaczek/ZmianarozmiaruIMG_0373.jpg[/url] jeden słodszy od drugiego. Pyśki mają do całowania :loveu:

widzę że zapanowała zgoda i miłość :) [url]http://img826.imageshack.us/img826/7121/zdjcie1730.jpg[/url] super!

[url]http://i1113.photobucket.com/albums/k503/vito6666/styczen%20%202013%20vera%20vito/_DSC1261_zpsc1d26152.jpg[/url] boooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooskie !!! :loveu:

Ale Teoś to już duży chłopczyk :) Słodziak przeuroczy !

Prześliczny ten pies.. ma bardzo mądre oczka. Fajnie, że trafi do nowego domku :)

Tyśka z tym uszkiem to tak wyjątkowo zrobiła ;) Jak coś słyszy to robi, generalnie ma oba klapnięte. Miesiąc szósty. Dziekujemy :)

Pozdrawiamy po świątecznie i noworocznie. Lunka [IMG]http://i.imgur.com/gTbwe.jpg[/IMG] oraz ja i Bartuś :) [IMG]http://i.imgur.com/Cwct8.jpg[/IMG]

[quote name='Talucha'] Psychopata oczywiście nie mógł położyć się normalnie, musiał odgarnąć koc :mad:[/QUOTE] Pfff. odgarnianie koca to pikus. Moja teraz juz inaczej się nie położy niż jak POD KOC. ma fioła, jak widzi że ja np. od pasa w dół leże pod kocem, to tak długo bedzie łazic, drapać koc, aż ją wpuszczę. Wtedy nie ma psa ;)

[url]http://imageshack.us/a/img826/5972/26686408.jpg[/url] - jak owieczka :) [url]http://imageshack.us/a/img835/9246/72748399.jpg[/url] słodziaki :) Pozdrawiam!

Dziękuję za kciuki. Na szczęście nie jest aż tak źle. Czekają mnie dodatkowe badania i wtedy będzie wiadomo więcej... a tu dla przypomnienia - mój chudzielec kanapowy :) W szafie widziała swoje odbicie i warczała (nie słychać niestety), ale pod koniec widać, jak jej się wargi unoszą :) [url]http://www.youtube.com/watch?v=l0PTIGCXdyc&feature=youtu.be[/url]

Madziu, dzidzia dobrze chyba.. kopie już całkiem mocno, co wieczór urządza sobie imprezy :) Martwi mnie tylko to, że mam bakterie i białko w moczu.. w czwartek mam wizytę, mam nadzieję, ze szybko to zaleczę i nie spędze świąt w szpitalu..

Sonka, nie bardzo.. Nie mam ostatnio czasu ani siły na długie spacery.