-
Posts
1000 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by mimblunka
-
-
Odwiedzam dziewczyny... i całą ekipę tapczanową :)
Często nie piszę, ale cały czas zaglądam.
Obiecuje w lutym ruszę z bazarkiem, teraz trochę czasu mi brakuje... -
Zaglądam do dziewczynek.
Czy jest coś co mogę zrobić?
Myszko2 już pakiet ogłoszeń wykupiłas? -
Poszło 20zł. W lutym postaram się coś jeszcze dorzucić:)
-
To może inaczej... konta się chyba nie doczekam:p
Te dziewczyny, które są zadłużone, proszę mi na pw napisać. To wyślę kaskę bezpośrednio. Bo nie wiem czy post finansowy jest aktualny. -
:(:(:(
Zosiu a co dokładnie z tymi łapkami? I na czym ma polegać operacja? -
Bidak:( zapisuje, jutro postaram się coś wpłacić.
-
halo, halo!
czy nikt nie chce pieniędzy z bazarku???:eviltong::lol:
proszę o nr konta:) -
Zapisuje sunieczki.
A one do domku muszą razem, czy rozważacie ewentualne rozdzielenie? -
sevenku szczęścia w nowym domku!
ogonku podaj mi nr konta. Mam 268,6 zł dla Was z bazarku. -
podczytuje cały czas i mocno zaciskam piąsteczki:kciuki:
Teraz Kilerek wróci na stare śmieci i poczuje się lepiej. Napewno w klinice był zagubiony i tęsknił... Cieszę się, że z resztą psiaczków ok. -
[quote name='Agucha']Mam pytanie - czy[B] Trzebnica[/B] to wasz rejon?
Jest pani, która szuka mikro-suni do adopcji.
Maluch, żeby mogła ją wszędzie ze sobą zabrać. Wiek bez znaczenia.
Nie ma poczty mailowej, ale ma skypa i potrafi wyszukać ogłoszenie w necie...
Przydałby się ktoś z jej bliskiej okolicy kto pomógłby znaleźć odpowiedniego mikrusa - niestety nie kojarzę nikogo z tamtych okolic.[/QUOTE]
Ja mieszkam obok Trzebnicy. Tylko nie wiem jakbym mogła pomóc? Któraś z dziewczyn musiałaby znaleźć jakąś potrzebującą biedotę. A czego konkretnie Pani oczekuje? -
Dobrze Zosiu, że znalazłaś mu na ten tydzień miejscówkę:) widac Misiu szuka wygód :pwkońcu mu się należy :)
-
ufff...
dobrze Lilu, że zadzwoniłaś... stwierdziłam, że sama jutro przedzwonie, jeśli wieści nie będzie. Tez się troche martwię o ten brak ogrodzenia, ale jak widać pani zdaje sobie z tego sprawę. Napewno potęskni jeszcze troche... pół roku z Wami zrobiło swoje :(
Ale ma troskliwą Panią i z czasem ją pokocha.
dzięki kochana za wieści! -
i co ogonku dzwoniłaś?
-
Już po:)
Roki będzie miał dobrze...Ludzie kochają zwierzęta, niedawno uśpili własnego psa, którego widziałam zdjęcia (podobny do Rokiego), który był już w bardzo ciężkim stanie, wręcz agonalnym i chcieli skrócić mu cierpienia. Dokładniej przyczyny jednak sami nie znają. Zreszta pod koniec spotkania jak Pani mówiła o tym to oczy zaszklone to odrazu mi się udzieliło i myślałam, że nie wytrzymam i wybuchnę płaczem! trzeba było już wtedy iść...
Państwo mieszkają na uboczu, na około piękne lasy...jedyny minus to brak ogrodzenia. Uczuliłam Panią, że Roki czasami umie gdzieś polecieć, ale Ona dokładnie zdawała sobie z tego sprawę, mówiła, że póki on się nie przyzwyczai do nich do nowych warunków to będzie chodził na smyczy. Potem pomyślą nad kojcem czy ogrodzeniem, buda stoi na wszelki wypadek koło domu gdyby latem chciał sobie siedzieć na dworze. Państwo mają zaprzyjaźnionego weterynarza, który zajmuje się psami, końmi w ich okolicach. Powiedziałam, że tuf, tfu, gdyby coś się działo, może liczyć na jakąs pomoc, tylko niech dzwoni. Pani sama gotuje, także piesek będzie dobrze odżywiany (mięsko, kasza, makarony), suchego też czasami sypie. Jest przygotowana na żywiołowego psa, bo ich poprzedni miał podobną naturę.
Myślę, że będzie wszystko wporządku. Pani zgodziła się również na wizytę po adopcji:) także mogę tam zaglądnąć jak minie trochę czasu i się dobrze ze sobą zapoznają.
Pani podczytuje dogomanie...:) była dobrze zorientowana. Także jeśli Pani czyta pozdrawiamy!!!:)
No to chyba tyle:p -
Trzymajcie kciuki za mnie ciotki, bo mam stracha...a na domiar zlego jeszcze w pon mam rozmowe o prace i mam bardzo stresujacy weekend:p
-
Ale wieści!!! Kibicowałam mu strasznie, mojej mamie bardzo przypadł do gustu :)
A ludzie wydawali się wporządku??? Oby tylko trafił na kochający dom. -
[quote name='fiorsteinbock']Cioteczko, podeslij mi nr telefonu.
Przekaze adusi :)[/QUOTE]
Już się skontaktowałam z ogonkiem :) -
Cioteczka Donata odpisała mi na pw i zadeklarowała pomoc finansową, poprosiłam, żeby zjawiła się na wątku.
Zbieramy deklaracje...Trzeba się pilnie rozglądać za dt.
Czy z tych wcześniejszych propozycji jest jakaś brana pod uwagę? -
Przebrnełam powierzchownie przez cały wątek.
Więc jestem chętna do wizyty oczywiście.
Teraz muszę już mykać. Czekam na dokładniejsze info na pw. -
na widok psotki serce mi drgnęło...biedna sunieczka
-
To wcześniej pisałam tu na wątku o tym uchu.
Mój staruszek przeszedł zapalenie ucha środkowego. Nie wykazywał żadnych objawów dopóki nie zaczął się przewracać. Potem zaczęło go ściągać na jedną stronę, oczopląs. To już było poważne stadium. Dopiero 3 wet postawił dobrą diagnozę, faktycznie ciężko to wykryć. Jemu akurat wystarczyły objawy i zaglądnięcie do ucha- stwierdził stan zapalny. Nie wiem czy Betek po przejściach miał tak zawyżony próg odporności na ból, ale dzień wcześniej skakał, biegał...
Odrazu dostał zastrzyki sterydowe, antybiotyk i przeszło. -
to czekamy...
Dziękuje dziewczyny, że się zjawiłyście :) -
ja tak czułam, że domek szybko się pojawi :) super!
Deprecha poszła precz - Misio rozpoczął nowe życie W SWOIM WŁASNYM DOMKU!
in Już w nowym domu
Posted
Ale super wieści! Może Pan Wojciech zostawi w ostateczności Miska u siebie.
Przynajmniej można włożyć pieniążki na leczenie Miśka.
Jestem tego samego zdania co Ironiaaa, zróbmy może badania na trzustkę...
A misiu faktycznie wydaje się mniej smutaskowy:)