Jump to content
Dogomania

mimblunka

Members
  • Posts

    1000
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by mimblunka

  1. [quote name='Agucha']Mam pytanie - czy[B] Trzebnica[/B] to wasz rejon?

    Jest pani, która szuka mikro-suni do adopcji.
    Maluch, żeby mogła ją wszędzie ze sobą zabrać. Wiek bez znaczenia.

    Nie ma poczty mailowej, ale ma skypa i potrafi wyszukać ogłoszenie w necie...
    Przydałby się ktoś z jej bliskiej okolicy kto pomógłby znaleźć odpowiedniego mikrusa - niestety nie kojarzę nikogo z tamtych okolic.[/QUOTE]

    Ja mieszkam obok Trzebnicy. Tylko nie wiem jakbym mogła pomóc? Któraś z dziewczyn musiałaby znaleźć jakąś potrzebującą biedotę. A czego konkretnie Pani oczekuje?

  2. Już po:)

    Roki będzie miał dobrze...Ludzie kochają zwierzęta, niedawno uśpili własnego psa, którego widziałam zdjęcia (podobny do Rokiego), który był już w bardzo ciężkim stanie, wręcz agonalnym i chcieli skrócić mu cierpienia. Dokładniej przyczyny jednak sami nie znają. Zreszta pod koniec spotkania jak Pani mówiła o tym to oczy zaszklone to odrazu mi się udzieliło i myślałam, że nie wytrzymam i wybuchnę płaczem! trzeba było już wtedy iść...

    Państwo mieszkają na uboczu, na około piękne lasy...jedyny minus to brak ogrodzenia. Uczuliłam Panią, że Roki czasami umie gdzieś polecieć, ale Ona dokładnie zdawała sobie z tego sprawę, mówiła, że póki on się nie przyzwyczai do nich do nowych warunków to będzie chodził na smyczy. Potem pomyślą nad kojcem czy ogrodzeniem, buda stoi na wszelki wypadek koło domu gdyby latem chciał sobie siedzieć na dworze. Państwo mają zaprzyjaźnionego weterynarza, który zajmuje się psami, końmi w ich okolicach. Powiedziałam, że tuf, tfu, gdyby coś się działo, może liczyć na jakąs pomoc, tylko niech dzwoni. Pani sama gotuje, także piesek będzie dobrze odżywiany (mięsko, kasza, makarony), suchego też czasami sypie. Jest przygotowana na żywiołowego psa, bo ich poprzedni miał podobną naturę.

    Myślę, że będzie wszystko wporządku. Pani zgodziła się również na wizytę po adopcji:) także mogę tam zaglądnąć jak minie trochę czasu i się dobrze ze sobą zapoznają.

    Pani podczytuje dogomanie...:) była dobrze zorientowana. Także jeśli Pani czyta pozdrawiamy!!!:)

    No to chyba tyle:p

  3. To wcześniej pisałam tu na wątku o tym uchu.

    Mój staruszek przeszedł zapalenie ucha środkowego. Nie wykazywał żadnych objawów dopóki nie zaczął się przewracać. Potem zaczęło go ściągać na jedną stronę, oczopląs. To już było poważne stadium. Dopiero 3 wet postawił dobrą diagnozę, faktycznie ciężko to wykryć. Jemu akurat wystarczyły objawy i zaglądnięcie do ucha- stwierdził stan zapalny. Nie wiem czy Betek po przejściach miał tak zawyżony próg odporności na ból, ale dzień wcześniej skakał, biegał...

    Odrazu dostał zastrzyki sterydowe, antybiotyk i przeszło.

×
×
  • Create New...