Jump to content
Dogomania

aggga

Members
  • Posts

    6
  • Joined

  • Last visited

aggga's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Tam faktycznie coś nie tak jest. Na stronie jest stała liczba stron z psami do adopcji. Jak byłam po psa niedawno to warunki ok czysto i w ogóle. Ale pies był przestraszony. Bez problemu wydali mi psa. Ostatnio się dowiedziałam że Jaworzno podpisało umowę na ten rok na 6 psów miesięcznie po 1900 zł za jednego, rok temu były 3 za 1300 zł. za psa. Więc ja się dziwie że zbierają na karme. Noi obsługują więcej miast, więc powinno być ich więcej, a tam jest tyle co akurat.
  2. [URL]http://tablica.pl/oferta/szczeniak-w-typie-owczarka-suczka-ID45vqr.html[/URL] Te zwierzki czekają na nowe domy nic innego nie robią, problem polega na tym, że nikt ich nie chce... Sara ma miesięcy wyrzucona na ulice w Czeladzi już ok 3-4 tyg. temu nikt jej nie chciał
  3. w sierści była ziemia okrzemkowa ok. 50 zł. za kilogram która działa w naturalny sposób na pasożyty, bo niektórym kotą trudno wcisnąć tabletke do buzi.
  4. W kotach orientuje się Anetka, ale Zosia ma zdrowe koty do wydania, można te wpierw wydać, a nie chore. I wiem też że inne wasze hotele i DT miały też w ten weekend kontrole . Z psiaków najpilniejsze do adopcji są Sara w typie wilka i ten młody w typie sznaucera ;) Jak ktoś chętny to by było super ;)
  5. jeśli ktoś ma ochote pomóc proszę o maila napisze wiadomość, Pani Zosia tak się tym wszystkim przejęła, że ja się obawiam teraz o nią prawdę mówiąc. To jest osoba bardzo wrażliwa i mam tylko nadzieję, że jej się nic nie stanie bo widziała to całe wydarzenie na dogomanii. A Panie, które były na kontroli nic jej nie powiedziały o swoich zastrzeżeniach dopiero się dowiedziała po fakcie przez osoby trzecie noi tu ....
  6. Witam nie bywam na dogomani ale chyba musze dodać parę faktów, które Pani Mysia pominęła; Pani o której jest tutaj mowa ma psy na stałe Rexa dużego owczarka, któremu niegdyś ludzie połamali obie nogi i miał być uśpiony, ale żyje dzięki tej Pani i ma się dobrze, jest suczka Sonia, która po sterylce dostała martwicy i ma zabilźnioną skóre, ledwo przeżyła, Pani leczyła ją mimo sugestii uśpienia jej, za własne pieniądze i suczka przeżyła, ma się dobrze. Jest mały, biały kudłaty staruszek, który nie widzi nic i kiedy chodzi po domu lub po podwórku to warczy żeby na nikogo nie wejść, jest Morus po przejściach staruszek, który trafił tam gdy jego właścicielka chciała się zabić i trafiła do szpitala, a nie miała żadnej rodziny. Są dwa młode psiaki piękna sunia w typie owczarka podrzucona tam ok. 3 tyg. temu i psiak w typie sznaucera młodziutki, którego kilka dni temu przyprowadziła dziewczyna 18 latka w wysokiej ciąży z płaczem że musi szybo się psa pozbyć a nikt jej nie chce pomóc. Są dwa starsze psiaki Sonia i Misiek po bezdomnym, który umarł w te wakacje, które w tamtą zimę spały pod śmietnikiem na gołej ziemi w najgorsze mrozy i mimo błagań na f i wydarzeniu nikt ani jedna osoba nie chciała pomóc, Sonia miała małe i bezdomni najprawdopodobniej je pozabijali, są tam dopiero miesiąc ale przynajmniej można spokojnie szukać im domów, a nie szukać ich po krzakach pośród pijanych meneli, którzy te psy bili i znęcali się nad nimi. W wakacje u tej Pani była suczka Sonia, która oszczeniła się w norze i właściciele posesji chcieli żeby SM wywiozłą ją do schroniska a małe umarły z głodu,bo szczekała, była ogłaszana i nic, długo walczyłam z mieszkańcami bo az 4 tyg. żeby suni nic nie zrobili i jak małe wyszły w liczbie dwóch cała trójka znalazła schronienie, a zaraz małe znalazły domy i suczka też po ok. 1,5 miesiąca, był też inny szczeniak porzucony, ta Pani przetrzymała 3 tg. i był dom. Z Bytomsko JAw. DT już długo jest kotka Sara, która ma uschniętą łapke, kotka miała anemie, była chora, miała ropomacicze, ale ta Pani walczyła o nią zoperowała na własny koszt i kotka nadal żyje i czeka na dom, którego nikt nie chce jej dać. Ta Pani jest sama, mieszka w domu prywatnym, ma duży ogród, przyjmuje każdą szczerą pomoc jeśli ktoś ją zaoferuje. Są też psiaki z Psitula Jisys i Szelmik. Sprawdziłam Jisysa nie ma nawet na stronie chyba, jest Szelmik, który ma dwóch opiekunów wirtualnych płacących pewnie coś na niego. Państwo z Zabrza przez ponad pół roku byli u tej Pani kilka razy i przywieźli trochę karmy. Są tam chore koty, które przyjechały ze schroniska w Kłomnicach gdzie warunki sa straszne i wszystkie koty chore, tu trafiły te najbardziej chore, mają opieke weterynaryjną, każdy chory kot jest leczony. Do tej Pani trafiają stare chore koty ze schroniskowych klatek, lub po prostu są wrzucane na podwórko. NAjgozej jest wtedy gdy ludzie wrzucają maluchy, bo one nie przeżywają i Pani wtedy błąga żeby ktokolwiek wziął choć jednego na DT żeby nie były u niej ale chętnych nie ma. Czasem nawet prosi w org. że weźmie stare i chore za te małe które nie mogą u niej zostać. Ostati maluch jest na DT w Katowicach biało bury kocurek ma 3 miesiące i czeka na domek. Ostatnio z Kłomnic trafiły też dwa staruszki mikro pieski. Ta Pani sterylizuje i kastruje koty, choć z tego co wiem to te z Klomnic nie są bo tam tego nie robią. Leczy wszystkie za swoje pieniedze, karmi za swoje i za to co dostanie od osób, które jej pomagają. Jeśli ktoś chce dac dom któremuś psiakowi to proszę one na to czekają. Każda pomoc się przyda. Robienie zdjęć, ogłaszanie, spacery, cokolwiek. Proszę tylko o jedno o to aby nie oceniać nie znając bo to czasem jest zbyt pochopne. POMÓŻ a nie OCZERNIAJ
×
×
  • Create New...