Jump to content
Dogomania

Michalina.d

Members
  • Posts

    29
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    łódzkie

Michalina.d's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Witam wszystkich, nie ma juz Donia, ale został maluch i koty, to dla nich i dla mnie moja mama budowałą dom, dom, który miał byc naszą ostoją , naszym nowym miejscem do życia...mama włozyła w ten dom serce i ogromny nadludzki wysiłek, żebyśmy mogły wreszcie byc szczęśliwe...udało sie domek, był malutki, ale nasz...niestety 27 wrzesnia, spłonął podpalony przez >>istotę>> nieświadomą krzywdy, jaka nas spotkałą, nigdy nie prosiłyśmy o pomoc, ale teraz juz nie wiem, co robić, dlatego postanowiłam tu zamieścić informacj,e o naszej tragedii, kochane cioteczki ratujcie, pomóżcie albo podpowiedzcie, jak można dalej sobie poradzić, póki co załlaczam link do stronyUG, gdzie jest nagranie ze zdarzenia. czekam na wiadomość [B][U][FONT=&quot][/FONT][/U][/B] [URL="http://www.belchatow.samorzad.pl/index.php?id=1&n_id=289"][B][FONT=&quot]http://www.belchatow.samorzad.pl/index.php?id=1&n_id=289[/FONT][/B][/URL][B][FONT=&quot][/FONT][/B]
  2. Bardzo dziękujemy Wszystkim Kochanym Cioteczkom, które tak wspierały Danonka za każdą pomoc i przede wszystkim za to, że nasz Donio wiedział, że zawsze może na Was liczyć. Mimo tego, że był chory nie udało nam się przygotować na jego odejście, bo to jest chyba niemożliwe i chociaż był z nami krótko to zdążyliśmy go pokochać jakby był od zawsze. Myślę, że Donio czuł, że niewiele mu już zostało czasu na ziemi. Kilka dni temu usiadł obok mnie, wtulił się we mnie pyszczkiem i zaczął mnie lizać jakby chciał powiedzieć: Kocham cię. Potem siedział sobie przy siatce, wpatrywał się w jakiś punkt i uśmiechał jakby z kimś rozmawiał. Wtedy już wiedziałam, że widzi teraz więcej niż ja. Umarł szybko, był razem ze mną i swoim braciszkiem. Trzymał swoje ringo w pyszczku uśmiechnął się i po prostu upadł. Myślę, że wszyscy razem z nim nie mogliśmy wybrać lepszego odejścia z tego świata. Był szczęśliwy, razem z bliskimi i ukochanymi zabawkami. Teraz Donia nic już nie boli i może do woli bawić się mam nadzieję,że z moimi wszystkimi zwierzakami za Tęczowym mostem. Po wielu łzach czuję, że już jest dobrze - jestem pewna, że teraz jest już w Lepszym Świecie i czeka tam na nas.
  3. Donio pozdrawia Wszystkich swoich sympatyków:loveu: Od końca maja ma młodszego braciszka. Mały onek jest w nim zakochany i naśladuje Donia we wszystkim. Wprawdzie podgryza nam ręce i zjadł całą wycieraczkę, ale do Donia czuje respekt...a Donio pozwala mu bawić się swoimi zabawkami, nawet swoją ulubioną kurą, ale...tylko jak ma dobry humor:eviltong: W gorsze dni, gdy Donek jest słabiutki i sobie odpoczywa mały wiernie leży przy nim i go pilnuje. Tworzą super duet. Postaramy się niedługo zamieścić kilka fotek psiaków. Pozdrawiamy
  4. Witam, niestety nie mam dobrych wiadomości i tym razem chodzi o Cesię. Mała uciekła nam przedwczoraj bez żadnego powodu, niczego się nie przestraszyła, nie było żadnych nowych sytuacji oprócz tego, że od kilku dni źle się czuła. Na szczęście znalazłam ją wczoraj i od razu pojechaliśmy do wetka... była przestraszona i miała rankę na łapce. Poprosiłam o morfologię i okazało się,że oprócz bardzo podwyższonej ilości białych krwinek ma problemy z enzymami wątroby, wetka zauważyła też objawy problemów z układem nerwowym. Okazało się, że te objawy, które przypisywaliśmy jej przeżyciami zanim do nas trafiła mogą być spowodowane chorobą układu nerwowego. Możliwe, że nie umiała wrócić do domu i wcale nie zdawała sobie sprawy, że ucieka... Jest teraz z nami w domku, dostała leki, ale trudno z nią nawiązać kontakt nie wiem czy sie cieszy, czy nie -reakcje są słabe, jedyne co lubi to przytulanie i jedzonko...Donio wykazał się prawdziwą opiekuńczością i pilnuje Cesi, gdy jest z nim na dworze...chyba wie więcej niż my
  5. Witajcie Cioteczki, leki dotarły bardzo dziękujemy. Dzisiaj u nas zawitała prawdziwa zima z dużą ilością śniegu, a Donek...[B]jest zachwycony[/B]! Wreszcie może w zaspie zakopać wszystkie zabawki i łapać śnieżki. Jest kochany:loveu:ma mnóstwo energii, rano przegonił i obszczekał kulig, głos mu sie poprawił-szczeka naprawdę groźnie;)apetyt jak zwykle [B]wilczy[/B] i ten piękny uśmiech ... chyba nie można go nie kochać...
  6. Witajcie Kochani już w Nowym 2012 roku:):):) Dzięki Wam już zaczął się świetnie, rencia42 bardzo dziękujemy za leki(adres już przesłałam na PW). Jak samopoczucie po Sylwestrze? Nasza Cesia była bardzo ciekawa iskrzących się na niebie fajerwerków, dla pewności wolała się jednak trzymać blisko mnie ;) za to Danonek postanowił przywitać Nowy Rok schowany w budzie - baliśmy się troszkę jak zareaguje na strzały, ale na szczęście nie było tak źle. Jego mordka mówiła: wcale się nie boję, zostanę sobie tylko w budce...aha i ty Misiu też tu zostań dobrze? I tak wszyscy razem przywitaliśmy Nowy Rok: my z szampanem na dworze przy budzie, Donio w środku, a Cesia... na moich rękach:) Wszystkiego Dobrego:)
  7. Piękny psiak, w jego oczach można wyczytać całą jego smutną historię... Trzymam mocno kciuki za Niego, mam nadzieję, że znajdzie się DT.
  8. Święta są naprawdę magiczne...Od ostatniej punkcji naszemu Doniowi nie powiększył się brzuszek!!!!!Jest miękki, a Danonek ma ochote na zabawę jak nigdy przedtem:multi: W Wigilię podzielił się z nami opłatkiem, a potem otworzyl swój smaczny prezent i grzecznie go zjadł :) Jego piękna mordka nie przestaje sie uśmiechać i jedynym jego problemem jest wybór zabawek: gumowa żabka, zjedzony do połowy słonik czy może piłeczka? Nawet sobie nie wyobrażacie jak się cieszę, że mogę Wam zupełnie szczerze napisać: JEST SUPER:loveu: Pozdrawiamy;)
  9. [COLOR=black][FONT=Arial]Pomódlmy się w Noc Betlejemską, w Noc Szczęśliwego Rozwiązania, by wszystko się nam rozplątało[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Arial] węzły, konflikty, powikłania. Oby się wszystkie trudne sprawy porozkręcały jak supełki, własne ambicje i urazy zaczęły śmieszyć jak kukiełki. Oby w nas paskudne jędze pozamieniały się w owieczki, a w oczach mądre łzy stanęły jak na choince barwnej świeczki. ks. J. Twardowski[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Arial] Zdrowych, Wesołych, spędzonych w gronie najbliższych Świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego, najlepszego ze wszystkich Nowego Roku wszystkim Kochanym Cioteczkom i ich Milusińskim życzą opiekunki Danonka i całe nasze Stadko:)[/FONT][/COLOR]
  10. Donio bardzo dziękuje za życzenia i leki - wczoraj je dostaliśmy. Psiak jest naprawdę bardzo dzielny, przedwczoraj nas troszkę wystraszył nie chcial jeść i się przytulać, ale był u niego weterynarz zrobił kolejną punkcję i jest już lepiej. Mamy nadzieję na spokojne i spędzone z uśmiechem na pyszczyku święta. Donuś jest już po świątecznej sesji zdjęciowej- fotogeniczny z niego chłopak. Fotki wysłałam już do anett i mam nadzieję, że doszły i coś wstawi na forum. Buziaki od Danonka:)
  11. Donio miał dziś punkcję, znowu weterynarz ściągnął dużo płynu. Donuś był bardzo dzielny chociaż troszkę się zaczął denerwować;)Na szczęście humorek mu dopisuje(uwielbiam ten jego uśmiechnięty pyszczek). Jest całkowitym przeciwieństwem Cesi, która jest małą dzikuską, ale za to bardzo wspierającą-przytula Donia, piluje go, gdy śpi i pozwala mu jeść ze swojej miski:loveu:
  12. " Stamtąd, skąd przyszliśmy, przynieśliśmy ze sobą na ten świat nadzieję na spełnienie i wiarę, że tego spełnienia można doświadczyć. Lecz cóż-nie samą nadzieją i wiarą człowiek(pies) żyje..." cyt. "Patrz!Jest" ,J. Usarek Donio bardzo dziękuje i obiecuje świąteczne zdjęcia;) Pozdrawiamy Kochane Cioteczki
  13. Witam Wszystkie Kochane Cioteczki:) Donio ma się całkiem nieźle, chociaż czasem ze względu na pogodę ciężej mu się oddycha i brak sił na spacery. Jednak i tak raduje nas ogromnie każdy dzień, w którym możemy się nim cieszyć.Mamy jednak mały problem. Podliczyłyśmy ostatnio wydatki związane z leczeniem Danonka i mocno nas to zmartwiło:-(Nasz kochany psiak bierze już największe dawki leków z możliwych. Koszt podstawowych leków to 1200zł miesięcznie, do tego dochodzi jeszcze preparat na mieśnie HMB lub geriavit, hepatil na wątrobę i wizyty weterynaryjne z zabiegiem punkcji, które są w najlepszym przypadku raz na 2 tygodnie. Mamy do Was ogromną prośbę o wsparcie, może ktoś miałby możliwość znaleźć któryś z leków taniej lub ma taki lek i mógłby zrobić Doniowi prezent pod choinkę:multi: Prosimy o pomoc. Miesięczne zapotrzebowanie Dona to: Vetmedin 5mg x 2 Benakor F 20mg x 1 Prilactone 40mg x 2 Furosemid 40 mg x 4 Diuver 10 mg x 2 Propranolol WZF 40 mg x 1 Najgorzej jest z vetmedinem, bo bierze aż po 6 tabl dziennie. Donio przesyła buziaki Wszystkim, którzy o nim pamiętają:loveu:
  14. Cesia to naprawde wspaniała psinka, całkowicie się u nas zadomowiła i zaprzyjaźniła z naszym owczarkiem. Teraz psiaki spędzają każdą chwilę razem i są naprawdę szczęśliwe, więc my razem z nimi. Postanowiliśmy zatrzymać Cesię na stałe!:):):) Wszystki, którzy pomagali szukać domku dla Małej i odwiedzali ten wątek dziękujemy i prosimy o ciepłe myśli dla naszych psiaków, aby mogły być ze sobą i z nami jak najdłużej.
  15. Danonek przy Cesi odżył i odmłodniał o jakieś 5 lat. Teraz razem pilnują, robią obchód dookoła domu, przytulają się i zgodnie jedzą. Cesia, kiedy nie wie co ma robić, zawsze patrzy na starszego brata-on szczeka to ja też, on śpi to ja też. Zwierzaki bardzo się zaprzyjaźniły i nie mam serca ich rozdzielać dlatego... Cesia zostaje z nami na stałe!:cool1: Myślcie o nas ciepło, żeby psiaki mogły być ze sobą i z nami jak najdłużej. Pozdrowienia od Danonka i jego przyjaciółki:multi:
×
×
  • Create New...