Jump to content
Dogomania

anias79

Members
  • Posts

    30
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by anias79

  1. u mnie , a raczej u mojej suni póki co wszystko w porządku :) nie dziękuję, żeby nie zapeszyć :)
  2. niestety sytuacja Soni bez zmian...;( Wczoraj ruszyła kolejna akcja z ogłoszeniami i troszeczkę się pali, bo jeżeli do ferii nie znajdziemy domu, Sonia będzie musiała wrócić na parking..., Niestety nasza koleżanka Ania nie może dłużej trzymać jej u siebie :(
  3. weterynarz stwierdził zapalenie krtani, przepisał antybiotyk, lek przeciwzapalny i immunodol na odporność :) po kuracji zapalenie ustąpiło i póki co jest wszystko w porządku :)
  4. witajcie, z tego co mi wiadomo Pani z Gliwic ma przyjechać dzisiaj obejrzeć Sonię. Oby tylko była to dobra osoba..., bo czasem słyszy się straszne wiadomości o adoptowanych zwierzętach :( martwi mnie jeszcze to, że Sonia bardzo źle znosi jazdę samochodem, a to jednak kawałek drogi..., no ale zobaczymy co z tego wyjdzie...
  5. A ja polecam przychodnię dr. Merty w Dąbrowie Górniczej - Gołonogu przy ul. Kosmonautów. Mają dobre podejście do zwierząt i dobrze leczą, o czym chyba najlepiej świadczy kolejka zwierzaków za drzwiami, począwszy od świnki morskiej...a skończywszy na psiakach. Co najważniejsze nie każą sobie płacić za każde wejście do gabinetu i "otwarcie ust", leczą gratis również bezdomne zwierzęta. Moja sunia miała tam robioną sterylizację aborcyjną, zabieg przebiegł bezproblemowo, a sunia póki co czuje się bardzo dobrze, po cięciu został jedynie mały ślad, a myślę , że jak odrosną włoski na brzuchu nie będzie go wcale widać.
  6. Panowie dostali oczywiście od nas na udobruchanie - piwko :) i żeby nie narzekali to codziennie tam zamiatamy, wycieramy Soni łapki itp.
  7. Na tym zdjęciu to nie ja :) ale faktycznie Sonia zdecydowanie lepiej traktuje kobiety, jest bardziej ufna albo po prostu wyczuwa dobrego człowieka :) Na chwilę obecną Sonia jest nadal na parkingu, codziennie na zmianę ktoś do niej jeździ z jedzonkiem i wyprowadzamy ją na spacer, ja czasem zabieram moją sunię, żeby razem pobiegały, no i biegają jak zwariowane :) Cały czas szukamy kogoś, kto zapewni jej prawdziwy dom, chociaż ona już tak przywykła do tego domku na parkingu, że ze spaceru sama tam biegnie...., no ale wiadomo, że nie może tam zostać na zawsze.
  8. [IMG]http://img850.imageshack.us/img850/8383/297sa.jpg[/IMG] tak się zmieniła nasza Sonia:) zobaczcie jaka jest teraz śliczna :), wykąpana przez P. Henię i odżywiona wygląda całkiem inaczej niż dwa miesiące temu :) [IMG]http://img94.imageshack.us/img94/8726/285vm.jpg[/IMG] [IMG]http://img834.imageshack.us/img834/1742/286i.jpg[/IMG] [IMG]http://img221.imageshack.us/img221/3723/281hh.jpg[/IMG] [IMG]http://img853.imageshack.us/img853/2659/295d.jpg[/IMG] [IMG]http://img4.imageshack.us/img4/7102/279jk.jpg[/IMG] [IMG]http://img843.imageshack.us/img843/6557/280v.jpg[/IMG]
  9. teraz taki dziwny kaszel występuje raz-dwa razy dziennie głównie na dworze jak biega z psami...., mam wrażenie, że jak się nawdycha zimnego powietrza to wtedy się tak dzieje, zaobserwowałam u psa sąsiadki coś podobnego.. Z kolei słyszałam opinię, że suki po sterylizacji są mniej odporne...(?) czy to prawda? Możecie polecić mi jakiś preparat na odporność? Porę roku mamy akurat nieciekawą, a pies nie przystosowany do częstych zmian temperatury....
  10. Witajcie, chciałam tylko dodać do wątku o suni, że reaguje na imię Sonia :) , tydzień temu została zaszczepiona na choroby, w styczniu powtórne szczepienie, a potem wścieklizna :) Jak będę miała chwilkę to wrzucę jej aktualne zdjęcia.
  11. odrobaczana była przed sterylizacją, czyli około 3-4 tyg temu, sunia nie ma żadnych innych niepokojących objawów, normalnie je, pije, załatwia się (dwa-trzy razy dziennie)
  12. Oczywiście sunia była szczepiona na wszystkie chroby zakaźne min. kaszel kenelowy, jest mieszańcem i ogólnie nigdy dotąd nie chorowała...Cała historia z nią wygląda tak, że w kwietniu tego roku została znaleziona i od tamtego czasu przebywała na wsi zyjąc cały czas na dworze (nocowała w budzie na podwórku lub w garażu na legowisku w zależności od tego gdzie miała ochotę :)) miesiąc temu zabraliśmy ją do siebie do "miasta" aby przeprowadzić zabieg sterylizacji i od tamtej pory jest u nas, mieszka w mieszkaniu... I stąd moje obawy, czy przypadkiem na ten kaszel nie ma wpływu zmiana środowiska? pies był dotąd cały czas na dworze, a teraz wygrzewa się w mieszkaniu i wychodzi na dwór tylko na spacery. Prócz tego ma wygolony brzuszek..., przypuszczam, że może się po prostu przeziębiła. Jeżeli chodzi o serce to przed zabiegiem wet zrobił jej badania krwi i osłuchał i nie było żadnych niepokojących sygnałów, zabieg przeżyła bardzo dobrze, więc nie wydaje mi się, żeby z serduchem było coś nie tak.., poza tym jest młoda , ma dopiero około roku i jest średniej wielkości pieskiem.
  13. kurcze...kaszel znów wrócił....dziś nad ranem kaszlała i na spacerze też :( nie wiem już o co chodzi, czy to może być od np. suchego powietrza w mieszkaniu?? Nie ma kataru ani też nie wykrztusza niczego, choć przy tym kaszlu ma taki jakby odruch wymiotny...Dałam jej rano rutinoscorbin i będę obserować, na razie nic się nie dzieje ale już się znów boję.. Ostatnio na spacerze bardzo szalała i biegała jak wściekła, byc może to od tego (??) Elitesse, a jakie leki budujące odporność dawałaś swoim psiakom?
  14. Witajcie, Moja sunia od trzech dni (głównie w nocy) dziwnie kaszle, tak jakby się czymś zakrztusiła i na zmianę chrząka nosem, przy czym z nosa nic nie wycieka...są to takie chwilowe napady, raz dwa w nocy. Czy to może być pierwszy objaw przeziębienia? Byłam dziś u weterynarza, który ją osłuchał, zajrzał do pyszczka, uszu, zmierzył temperaturę i sprawdził gardło i stwierdził, że nic nie słychać..., dał jej zastrzyk z jakimś lekiem przeciwzapalnym i kazał się pokazać jutro na kontrolę... Dodam, że sunia ma roczek i nigdy nie chorowała...
  15. dzięki wielkie Taks... :) już jestem spokojniejsza, udało mi się też dodzwonić do weterynarza (opieka całodobowa) i powiedział to samo :D O MATKO ale się wystraszyłam...
  16. Mija 4 dzień po zabiegu i zaobserwowałam u mojej suni przezroczystą wydzielinę z pochwy, która wydostaje się wraz z oddawaniem moczu...Sunia nie zachowuje się inaczej niż zwykle, nie liże się za często, czy zabieg mógł mieć na to jakiś wpływ? Czy to jakiś stan zapalny? Proszę poradźcie..., niestety nie mogę się już dziś dodzwonić do żadnego weterynarza..:-( a nie wiem czy to coś poważnego i czy mogę czekać do poniedziałku?
  17. Zaobserwowałam u mojej suni przezroczystą wydzielinę z pochwy, która wydostaje się wraz z oddawaniem moczu...Sunia nie zachowuje się inaczej niż zwykle, nie liże się za często, dodam tylko, że 5 dni temu miała robioną sterylizację...czy to mogło mieć jakiś wpływ? Czy to jakiś stan zapalny? Proszę poradźcie..., niestety nie mogę się już dziś dodzwonić do żadnego weterynarza..:( a nie wiem czy to coś poważnego i czy mogę czekać do poniedziałku?
  18. mam nadzieję, że szybko się będzie goić :) suńka teraz sporo śpi ale na spacerki chodzi chętnie, chętnie też je, choć kupki na razie robi bardzo małe (nie wiem czy tak ma być?) Byliśmy na wizycie kontrolnej i lekarz mówił że wszystko ok, no ale JA jak to JA- wystraszona obserwuję każdy jej ruch :) W dzień chodzi bez kaftanika ale na noc postaram się znów jej go założyć, można też owinąć opaską elastyczną, tak na wszelką wszelkość. Oby tylko nie było żadnych powikłań... Nie orientujecie się, czy podczas takiej wczesnej ciąży u suczki kształtują się gruczoły mlekowe? Jak to wygląda? Czy teraz po operacji nie ma jakiegoś zagrożenia wystąpienia guzów albo czegoś?
  19. I już jesteśmy po.... :) zabieg przebiegł bardzo pomyślnie, pół godziny i było po sprawie, a moja sunia już za 10 min siedziała o własnych siłach :) Lekarz powiedział że ma ADHD :) Zgłosiłam się po nią za 1,5 h i już sama do mnie przyszła (jednak musieli zastosować jakieś nowoczesne środki) Po powrocie do domu nie mogła sobie znaleźć miejsca (to chyba efekt działającej jeszcze narkozy) spała po 5 min w innym miejscu, chodziła za mną wszędzie nawet do łazienki, co godzinkę ją brałam na krótki spacer (tak zalecił wet. żeby się rozruszała) Dopiero wieczorem miałam niezłego stracha, bo założyłam jej kaftanik (wcześniej nie było szans) i ona chyba się go wystraszyła bo wcale nie chciała ani leżeć ani nawet siadać. Była 24 w nocy a ona stoi z zamkniętymi oczkami i ledwo się trzyma na nogach...Postanowiłam zdjąć kaftan..i od razu położyła się i zasnęła :) Na szczęście ranę ma na tyle wysoko, że nie bardzo może do niej sięgnąć, więc za bardzo nie kombinuje ale cały czas mam ją na oku :) Oby dalej też było wszystko ok, dziś już zrobiła małą kupkę, a za godzinę jedziemy na antybiotyk i zastrzyk przeciwbólowy :) Pozdrawiam
  20. ok. w takim razie mycia nie będzie :) trzymajcie kciuki, za chwilę wyjeżdżam z sunią na zabieg...:(
  21. no czyli weźmiemy i kołnierz i kaftan..., moja sunia jest bardzo zwariowana , ruchliwa i ciekawska więc będzie bezpieczniej...., a na dodatek często się myje..., i tu też jest problem, bo nie wiem czy będzie mogła z tymi wszystkimi zabezpieczeniami przeprowadzić wieczorną "toaletę" ? czy nie pozwalać jej na to?
  22. Dziękuję Delph :) bardzo dobrze, że się rozpisałaś, bo wszelkie rady, opinie i spostrzeżenia są dla mnie bardzo istotne i cenne :) Lekarz powiedział, że sunia wyjdzie z lecznicy na swoich nogach (absolutnie nie zgodziłabym się na odbiór śpiącego jeszcze psa) Z tego co mówił to metoda narkozy jest tradycyjna, poprzez zastrzyk, ale podobno jakaś niewielka dawka, a potem dają zastrzyk na wybudzenie i pies jest podłączony jeszcze potem do kroplówki, sam zabieg trwa około 40 min. Powiedział, żebym przyszła spowrotem po psa za godzinę... i dlatego wydało mi się to bardzo dziwne (chyba, że chce żebym posiedziała przy niej jak się będzie budzić?) Mam tylko pytanie, czy potem ma chodzić i w kołnierzu i kaftanie jednocześnie? Czy wybrać albo to albo to? Czy jest w stanie rozerwać kaftan? Co zrobić w nocy? Przecież może się obudzić i lizać ranę...ale jak ma spać w kołnierzu? Czy należy potem przemywać czymś ranę? Ja oczywiście biorę na ten czas urlop, także będzie pod stałą kontrolą, nawet śpimy w jednym pokoju :)
  23. no i jednak.....USG wykazało ciążę :( , lekarz zalecił sterylizację, zabieg już we wtorek... Pocieszył mnie , że to standardowy zabieg i codziennie w jego klinice wykonuje się ich po 4-5. Jedno co mnie zastanowiło, to że mogę odebrać sunię już po godzinie i że będzie wybudzona i szła na własnych nogach, przyznam, że mnie to zaskoczyło Pytałam wcześniej kilku innych lekarzy i u nich należy zostawić psa rano, a dopiero po południu jest odbiór, podobno pies potrzebuje tyle czasu na wybudzenie..., nie wiem teraz komu wierzyć, czy być może już technika poszła tak daleko ?:) Przyznam, że ta lecznica jest solidnie wyposażona, najnowocześniejszy sprzęt, USG tak dokładne, że nawet ja widziałam płody..., a co najważniejsze kolejka ludzi przed wejściem...i wszyscy zachwalający lekarza. Co o tym myślicie?
  24. bardzo dziękuję za wszystkie Wasze rady i opinie, to dla mnie na prawdę bardzo cenne, ponieważ to mój pierwszy w życiu taki przypadek...nigdy nie miałam psa.. Wczoraj rozmawiałam jeszcze z jednym weterynarzem i poradził mi przywieźć sunię na USG, podobno ma tak nowoczesny aparat, który diagnozuje ciążę już po 21 dniu od krycia. Jestem umówiona teraz na sobotę i zobaczymy co tam wyjdzie. Po cieczce minęły dopiero dwa tygodnie, to teraz jeszcze chyba za wcześnie na sterylizację...(?) zobaczę co mi doradzi ten weterynarz. To podobno dobry i doświadczony lekarz... Boję się tej sterylizacji jak cholera ... :( nikt nie daje gwarancji, że zabieg obejdzie się bez komplikacji. Choć z tego co słyszałam u młodych i zdrowych suczek nie powinno być problemów, no ale tak czy siak.... :(
  25. a czy ktoś z Was słyszał i być może macie jakieś opinie na temat dr Sebastiana Dziak? Lekarz ten pracuje w klinice Molicki w Dąbrowie Górniczej, jest tam chirurgiem.
×
×
  • Create New...