Jump to content
Dogomania

wrona513

Members
  • Posts

    84
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by wrona513

  1. Sluchajcie pies nie gryzie tylko po przebudzeniu u mnie w domu tez spal i jak wstawal nie bylo takich akcji gryzie kiedy mu sie to podoba wiec nie wiem jak to jest z ta gluchota mysle ze skoro mieszkal u mnie najdluzej to bym cos zauwarzyl. A tak na marginesie wczoraj mialem telefon z molosow od pani ktora juz wczesniej sie interesowala kilerem dzis czekam na jeszcze jeden w ktorym sie dowiem moze kiler pojedzie do dt u specjalisty rasy a jak nie to najprawdopodobniej bedziemy mieli kase na miesieczny hotel dla psa by moc ogarnoc temat , we wczorajszej rozmowie padlo nawet cos takiego ze moze we wloszech uda mu sie cos znalesc bo ta kobieta co dzwonila ma hodowle swoich dogow we wloszech trzymajcie kciuki,
  2. na molosach napisalem pod swoim ostanitm posetm ze mamy zle wiesci od kilera i ze moze ktos by nam pomogl :) i dalem link do dogomani bo to wszystko zbic w jenda calosc i tam napisac to ine na moja glowe :)
  3. nie no pies tam nie byl bity i moge to zapewnic. jest szkolony bardzo podobnie do tego jak byl u mnie a siedzi w kagacu tez z tego wzgledu ze poprostu ludzie sie go boja co nie ulatwia sprawy no i powiem ze jezeli po swietach nic sie nie rozstrzygnie no to bedzie mega zal....
  4. no wlansie koszt hotelowania psa za 900 zl miesicznie i co nam da hotelowanie tego psa ? jezeli to jest druga adopcja w ktorej jest takie cos teraz podobno pies siedzi ciagle w kagancu bo po zdjeciu kaganca atakuje wiec ja juz nie wime o co chodzi. Mysle ze u mnie kiler nie mial takich zachowan bo te 9 godzin spedzal na werandzie potem byl troche w domu i na noc znowu wychodzi wiec nie mial czasu na to zeby to robic a w domu w ktorym, jest non stop ma bardzo duzo czasu na to,
  5. Tak owszem nawet niedaleko nas w czaplach kolo elku jest szkoleniowiec i hodowca chyba dobermanow on ma hotel ale hotelowanie psa to jest koszto w granicach 600+ za miesiac a skor nam sie nie udalo zebrac pieniazkow na caly dlug u weta kilera to mozemy zapomniec o hotelowaniu
  6. Vitnis dziekuje ci mocno za tak duze zaangazowanie w sprawe kilera :) , ja niesteyty nie mam mozliwosci g owziac do siebie bynajmniej teraz bo popierwsze po swietach bede pracowal prawie po 12 godzi a domownicy sie go boja bo tym co o nim slysza, po drugie miejsce w ktorym pies sie wczesniej znajdowal jest zapchane jedzeniem na swieta wiec tam tez nie moze wrocic, a kolejna martwiaca wiadomosc to dzis rozmawialem ze swoim wetem ktory go leczyl i podpowiedziala ze mozna by mu sprbowac podac lek przeciw padaczkowy taki jak luminal, mimo ze to nie sa objawy padaczkowe ale na takie zaburzenie psychiki moglby pomoc tylko ze samo nasycenie, organizmu trwa 3 tygodnie ale to juz nie o to chodzi mam czas do konca styczna na oddanie pieniazkow za leczenie kilera, wiec ja tu tez nie pomoge w zbiorce na hotele czy cos takiekiego. Wracajac do tematu eutanazji to ja odrazu mowie ze nie oddam go do schronu w suwalakch mimo ze nie sa tam zle warunki ale swojego czasu suwalskie schronisko bylo na pierwszym miejscu pod wzgledem eutanazji, wiec ja wole go normalnie bez zadnych nie potrzebnych scen uspic i pochowac, chociaz peka mi serce jak o tym pomysle :shake::shake::shake:
  7. [quote name='Asiaczek']Bardzo trudna sytuacja... żal psa, ale i ludzie też maja ;tutaj coś do powiedzenia... A czy można się dowiedzie, w jakiej konkretnie sytuacji była tak psa na człowieka...? Pzdr.[/QUOTE] A wiec z tego co mi wiadomo akcja ta byla gdy pies wrocil ze spaceru dlugiego bo podobno okolo 6 km polozyl sie spac i w okolicy 10 minut spania wstal i odrazu do swojego wlasciciela skoczyl z zebami do reki Owszem Asiaczku ludzie maja do powiedzenia ale kazdy moze mowic ale niech ktos sie postawi w naszej sytuacji co z psem zrobic ani ja ani ania nie mozemy go zabrac a tam juz tez chyba ine moze zostac masz jakis pomysl ?
  8. pomyslimy jutro co i jak no bo bude i kojec trzeba by najpierw zbudowac nie wime sam co mam o tym myslec mam mega metlik w glowie
  9. kojec odpada bo zaczely sie mrozy u nas i wezmie jeszcze zamarznie a to byla by chyba najgorsza opcja zakonczenia jego zywotu a co do jego zachowania to ja nie mam pojecia czemu tak jest moze dlatego ze on u mnie mieszkal na werandzie a tam ma cale mieszkania do dyspozycji no nie mam bladego pojecia o co tu chodzi opadaj mi rece
  10. Masakra Masakra :-(:-(:-(:-(:-( Ja tez go nie moge teraz znowu wziac do siebie po powrocie od marysi juz u mnie w domu mama bala sie go jak ognia a teraz nawet nie chce go tu widziec :( :-(:-(:-(:-( Co do hotelu i behawiorysty nie ma opcji w naszej okolicy bynajmnije ja nic nie wime na ten temat najblizszy tomograf mamy bodajrze w olsztynie czyli 200 km od nas ale skad na to wszystko pieniadze ja widze najczarniejszy scenariusz chyba w swojej glowie :-(:-(:-(:-(:-(
  11. to nie tak ze te koty u mnie gina sa nastepne ale mieszkam na wsi 4 lata i moja jedna kotka w tym czasie gdzies zaginela a mialem 3 mioty kotow ale wszystki maja domy :) i sie maja dobrze ja nie wyrzucam kotow jak bym im nie znalazl domow to by byly u mnie :) A fazer musi sie dotrzec nie ma wyboru bo jak nie to bedzie powarzny problem :(
  12. to jest bezsensu z kwesti finansowej poniewarz koty zyja na podwurku i chodza gdzie im sie podoba i juz dwa koty gdzies zginely wiec ja ja wysterylizuje a ona pojdzie se gdzies i nie wroci szkoda inwestowac w kota pare setek zeby w kazdej chwili mozna by go stracic a malutkie kotki po wsi schodza jak buleczki wiec nie ma obaw :)
  13. Bernardyn"baca" mieszka na podwurzu i czasem mieli kontakt przez plot razem ich nie puszczalem hehe ale nie bylo warkow ani nic no pewnie ze mam jeszcze zwierzaczki mam 3 koty :) i pewnie po zimie znowu kotka jakies przyniesie maluszki heh:)
  14. tak tak mam tez bernardyna :) ktory mieszkja sobie na podwurku i cierpi ostatni bardzo z braku mrozu i sniegu hehe a bernardyny choruja ? nie wierze moj przez piec lat nie mial nic oprocz szczepien odrobaczania i obcinanych paznokci :) heh
  15. hehe to moj bernardyn peniwe wazy z 70 kg na podwurzu a taki fazer zeby byl w domu to doslownie trzeba mu oddzielna kołdre do wyrka pakowac. Kasiora z bazarku zawieziona do weta i mamy 285 zl dlugu jeszcze :( no ale moze sie cos uda jeszcze nazbierac
  16. Vitnis dziekuje slicznie zaraz sprawdzam na koto co tam slychac :) kiler juz sie nie nazywa kiler tylko jest Fazer i nowy wlasciciel jest podobno z niego zadowolony pies chyba tez bo podobno przytył, heh chociaz zjadl swoje plastikowe miski i kaganiec wiec najprawdopodobnije, dostanie klatke na czas pobytu wlasciciela w pracy zeby nie zrobil zadnych niespodzianek. :) Vitnis to twoja krolewna to olbrzym Fazer jak odemnie wyjezdzal mial jakies 34-36 kg na pokladzie
  17. Vitnis ale taki Obowiazek jest wynoszony z domu i przekazywany przez nasze wczesniejsze pokolenia a w takich sytuacjach kiedy go trzeba spelnic wychodzi na swiatlo dzienne czy ktos z dziecinstwa wyciagnal jakies nauki z lekcji dawanych przez rodzicow, czy tylko niszczyl zabawki młotkiem. :)
  18. A,S to kobieta Ania :) My jestesmy z okolic SUWAŁK :) karmę wygrała Ania w karmowzieciu :) Konto jest to samo i jak tylko pieniazki wplyna na konto to napisze w wontku bazarku ze juz mamy kasiore :) P.S vitnis czemu szyfrem gadamy ?
  19. A juz tam :oops: gdybyscie mi nie pomogli to napewno bym nie zrobil tyle ile zrobilem to wy wszyscy pomogliscie mi zfinansowac wiekszosc leczenia kilera wygrany worek karmy ktory pewnie juz na dniach mu sie skonczy no ale przez ten pobyt u mnie mial co jesc to wszystko dzieki wam :) Dziekujemy
  20. Oj vitnis jak to czytalem to az jakos tak mi dziwnie sie zrobilo. A to ze ratowalismy psa to jest nasz obowiazek nie mozna byc obojętnym wobec takiego czegoś :)
  21. :loveu::lol::loveu::lol::loveu::lol::loveu: No to dzis mamy dobre wiadomosci nie pisalem odrazu bo nie chcialem zapeszac :). Kiler w Sobote wieczorem pojechal do Gołdapi do Szwagra A.S. Pies podobno jak chlopak mowi jest wszystko ok spią se razem w łóżeczku kiler dostał swój wlasny fotel na ktorym sie wylegiwuje. Został znaleziony sposób na nakrecanie sie psa i zachecanie do zabawy porpstu zapinaja mu smycz i kazą siadac i pies jest grzeczny. Na wszelkiego rodzaju zaczepki do zabawy i branie sobie rzeczy ktore sa nie jego rozwiaznei problemu okazalo sie danie mu jakiegos ucha albo kosci prasowanej ktore go uspokoajaja:). Kiler mieszka wdomu z kawalkiem ogródka, mysle ze duze roznicy w zmianie wlasciciela nie odczuwa bo ten chlopak jest w podobnym wieku do mnie :). Razem z psem zostały przekazane wszelkie porady jakie padly na forach i jakich komend j uzywalem i w jaki sposob je przekazywalem psu. Dzis mamy poniedzialem wiec pies jest juz drugi pelny dzien tam i zadnych zastrzezen nie ma. Mam nadzieje ze jak A.S ogarnie swoj internet, to powie nam troche wiecej bo jednak to ona teraz jest blizej kilera niz ja ;) Vitnis Ogromne dziekuje dziekuje i jeszcze raz dziekuje :) zawsze to juz troszke mniej ale i tak jeszcze nam bedzie brakowoalo jak wychodzi z moich obliczen 288 zl
  22. oczywiscie ze go oglaszalem wisi caly czas na molosach no moze ktos sie znajdzie nie wime czy dobrze robie ale pies przesiaduje ze mna na kanapie :) ale tylko wtedy gdy go zaprosze dzis nawet udalo nam sie popoludniowa drzemke razem strzelic i jak jest na lozku to nie frepta po domu w ta i w ta i patrzy jak tu cos wziac zeby zwrocic na siebie uwage ale w sytuacji takigo dreptania wystarczy dac mu dobra zabwke i nie ma psa :)
  23. witamy troszke zniaedbalismy temat ale jakos brak czasu :) bylo kiler z dnia na dzien jest coraz grzeczniejszy nawet w domu juz tak nie lata zaopserwowalismy ze on jednak naprawde kobiety traktuje z wielkim dystansem bylismy wczoraj u A>S na spacerku i nawet ania musiala mu pare razy powtarzac zeby usiadl a u mnie konczy sie to jak nie za pierwszym to za drugim razem. Tak samo jest z kagancem ja zakladam mu go bez problemu, ania wczoraj musiala go troche przytrzymac ale sie udalo i jej, natomiast moja mama dzis chciala mu zalozyc i jej sie nie udało. No co ja moge jeszcze o nim powiedziec zadnej agresji nie wykazuje juz prawie nie lize za rece a jak lize to max 5 razy :) czasem zdaje mu sie zlapac jeszcze zabkami ale to tlyko klami i to w zabawie nawet sladu nie ma:) VitisVini WIELKIE DZIEKI ZA BAZAREK JESTES WIELKA :) i dzisiejsze zdjecie kilera :) danwo nie bylo [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/51/38611379.jpg/][IMG]http://img51.imageshack.us/img51/825/38611379.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/4/36668306.jpg/][IMG]http://img4.imageshack.us/img4/5381/36668306.jpg[/IMG][/URL] I takie z profilu [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/832/75887078.jpg/][IMG]http://img832.imageshack.us/img832/6098/75887078.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
  24. NO z tym domem u A.S chyba nic nie wyjdzie jakas cisza zapadla no ale trudno znajdziemy nastepny a werandy nie moge odgrodzic bo nawet nie maam zbytnio jak bo jest nie duza ma raptem 12 m2 i stoi tam ogromna szafa komoda i zamrazarka i wieszaki na ubranie wiec jak bym nie kombinowal nie wyda a klatka to by byla tylko jak bym byl w pracy i w nocy dzis zauwazylem ze kiler wczesniej musial byc trzymany na lozku, u poprzendich wlasciceli tzn u pierwotnyhc:), bo jak dalem mu chwile posiedziec na lozku to lezal jak trus i sie lasil a jak zaczoleem go spychac tzn kazac mu zejsc:), to mu sie nie podobalo i taki zawiedziony byl i wiedzial ze musi ale nie chcetnie chwytanie za rece, nawet w zabawie juz prawie wyelimnowalismy i teraz przeszedl na etap strasznego lizania rąk :). A co do transportu klatki to cos sie pomysli najwyzej na kuriera sie nada nie powinno to drogo wyjsc moze ktos z wawy ma jakies znizki w kurierkach :)
  25. Witam mam takie pytanko moze ktos ma klateczke kenelowa pozyczyc na jakis czas bo nie mam sumienia wyzucic kilera na podwurko do kojca juz jest mocno chlodno i jakos nie potrafie tego uczynic a dopuki nie ma nowego domku to musi byc w klatce zeby usprawnic, werande w domu w ktorej on mieszka bo nie kazdy jest odwazny zeby kolo niego przechodzic. Chociaz piesek nie przejawia zadnych agresji wstosunku do osob ktore obok niego ida i wogole
×
×
  • Create New...