Rusty

Kurcze, coś długo trwa ten stan :( Trzymam kciuki...

[quote name='ulvhedinn']Noooo.... starość się zbliża tak jakby ;) .......dziękuję!!!!!!!!!!!!!!!!!![/QUOTE] Fiu fiu. Najlepszego :)

[quote name='ulvhedinn']Juz tłumaczę :) Na tamtym watku piszesz "x głosów na Krę" i na PW prosisz o nr konta Pudziana321. Wpłacasz i już ;) [/QUOTE] Ok to teraz czekam na nr konta ;) Pozdrowionka, poczochraj Psiaki w moim imieniu ;)

Jasne, na Krę zawsze :) Tylko wytłumacz mi prostemu człowiekowi gdzie mam przelać i tytułem czego i co po przelewie mam zrobić, wpisać się gdzieś? ;)

Sorki ;) ....

Ymm... pięknie tam jest... dobrze, że to było w zeszły wekeend bo teraz pewnie zastał by nas już śnieg :) A tak na marginesie, to o tej godzinie siedzieliśmy w bacówce i karmiliśmy psy bananami ;)

Spoko, przeżyła łapkę. Nie przeszkadza jej to na godzinne kopanie dziur na łące ;) Po czym zasypia snem sprawiedliwego.... [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-YCOrr8sV_vA/To4hNc3MOOI/AAAAAAAAJuY/4RU62pIQvGQ/s1024/DSCF0094.JPG[/IMG]

Witaj Magdo, udało mi się w końcu odszukać ten sławetny wątek Kraksy :) Jasne, że się jeszcze spotkamy, fajnie będzie znów się razem poszwendać, następnym razem może uda mi się nawet wyciągnąć swoją Żonkę (też Magdę jak już zresztą wiesz). Z tego co czytam to "IronDog" nie dał Ci zbyt wiele wypoczynku??? ;) Skąd ona bierze tą moc? Napisz mi jaką karmą ją karmisz a z pewnością jej nie kupię :P Rusty dopiero tak naprawdę dzisiaj jest chyba na 100% mocy. Jeszcze wczoraj cały dzień spała. Spała i piła po to by wieczorem zrobić kałużę pod drzwiami ;) Ale to nie jej wina dawała znaki a myśmy jej nie zrozumieli :( Chodzi na razie na delikatne spacery w skarpecie, bo się okazało że w tylnej łapie zdarła sobie opuszek do mięsa. Może do soboty się wygoi to będzie można pojechać na rower. A co tam u mojego ochroniarza? ;) A co do bolących mięśni to jeżeli o mnie chodzi, między łopatkami bolało mnie najmniej, a to nie był wcale słaby ból ;) Dzięki za super wyprawę, teraz będę śledził poczynania Kraksy na bieżąco :) Pozdr. J.

Potwierdzam, dzielne Dziewczyny :)