elencza

Witam ! W ostatnia sobotę, 30 sierpnia znaleźliśmy w Kociałkowej Gorce psa, rasy Bernardyn. Pies się błąkał, skrajnie wychudzony, bardzo zaniedbany(ogromna ilość kołtunów, bardzo osłabiony, można się na nim "anatomii uczyć") Byliśmy u weterynarza, który stwierdził, że oprócz wychudzenia pies jest zdrowy i wiek ocenił na ok dwa lata. W trakcie akcji odkołtuniania odkryliśmy także, że jest najprawdopodobniej wykastrowany (ale nie jesteśmy pewni, bo nadal trudno się przez kołtuny zorientować) Pies jak na razie ma bardzo miłe usposobienie, staramy się codziennie pozbyć go kolejnej porcji koltunów i oczywiście stopniowo zwiększamy ilość podawanej karmy. Trzymamy obecnie psa w Szkółce jeździeckiej w Kociałkowej Górce w której pracujemy. Niestety nie bardzo mamy możliwości zatrzymania go, ze względu na specyfikę szkółki jeździeckiej (duża ilość odwiedzających obcych z dziećmi i psami) piesek musi niestety mieszkać w kojcu. Ponieważ nie mamy zupełnie doświadczenia w szukaniu nowego domu, dla psa porzuconego/zagubionego będziemy wdzięczni za wszelkie sugestie i pomoc ! Piesek jest naprawdę kochany i miał pewno kiedyś dbającego właściciela - garnie się do rosłych mężczyzn :smile: Ze stoickim spokojem znosi zabiegi odkołtuniania i uwieszone na nim dzieci, w trakcie jedzenia można go bezproblemowo dotykać, nie reaguje agresywnie. poniżej zamieszczam zdjęcie zguby :smile:, na razie dysponujemy tylko takim. [IMG]http://img31.imageshack.us/img31/8229/bernardyn.jpg[/IMG] [B]Telefon kontaktowy : Alicja Nowaczyk, Ewa Modzelewska(jest to nasz tel slużbowy): 695-915-598 Psa można obejrzeć w Szkółce Jeździeckiej w Kociałkowej Górce ( 6 km od Pobiedzisk, 3 km od Iwna)[/B] Będziemy wdzięczni za wszelką pomoc, a także rady jak odkarmić taka chudzinę ! pozdrawiam, Ewa

Witam ! W ostatnia sobotę, 30 sierpnia znaleźliśmy w Kociałkowej Gorce psa, rasy Bernardyn. Pies się błąkał, skrajnie wychudzony, bardzo zaniedbany(ogromna ilość kołtunów, bardzo osłabiony, można się na nim "anatomii uczyć") Byliśmy u weterynarza, który stwierdził, że oprócz wychudzenia pies jest zdrowy i wiek ocenił na ok dwa lata. W trakcie akcji odkołtuniania odkryliśmy także, że jest najprawdopodobniej wykastrowany (ale nie jesteśmy pewni, bo nadal trudno się przez kołtuny zorientować) Pies jak na razie ma bardzo miłe usposobienie, staramy się codziennie pozbyć go kolejnej porcji koltunów i oczywiście stopniowo zwiększamy ilość podawanej karmy. Trzymamy obecnie psa w Szkółce jeździeckiej w Kociałkowej Górce w której pracujemy. Niestety nie bardzo mamy możliwości zatrzymania go, ze względu na specyfikę szkółki jeździeckiej (duża ilość odwiedzających obcych z dziećmi i psami) piesek musi niestety mieszkać w kojcu. Ponieważ nie mamy zupełnie doświadczenia w szukaniu nowego domu, dla psa porzuconego/zagubionego będziemy wdzięczni za wszelkie sugestie i pomoc ! Piesek jest naprawdę kochany i miał pewno kiedyś dbającego właściciela - garnie się do rosłych mężczyzn :smile: Ze stoickim spokojem znosi zabiegi odkołtuniania i uwieszone na nim dzieci, w trakcie jedzenia można go bezproblemowo dotykać, nie reaguje agresywnie. poniżej zamieszczam zdjęcie zguby :smile:, na razie dysponujemy tylko takim. [IMG]http://img31.imageshack.us/img31/8229/bernardyn.jpg[/IMG] [B]Telefon kontaktowy : Alicja Nowaczyk, Ewa Modzelewska(jest to nasz tel slużbowy): 695-915-598 Psa można obejrzeć w Szkółce Jeździeckiej w Kociałkowej Górce ( 6 km od Pobiedzisk, 3 km od Iwna)[/B] Będziemy wdzięczni za wszelką pomoc, a także rady jak odkarmić taka chudzinę ! pozdrawiam, Ewa

Witam ! W ostatnia sobotę, 30 sierpnia znaleźliśmy w Kociałkowej Gorce psa, rasy Bernardyn. Pies się błąkał, skrajnie wychudzony, bardzo zaniedbany(ogromna ilość kołtunów, bardzo osłabiony, można się na nim "anatomii uczyć") Byliśmy u weterynarza, który stwierdził, że oprócz wychudzenia pies jest zdrowy i wiek ocenił na ok dwa lata. W trakcie akcji odkołtuniania odkryliśmy także, że jest najprawdopodobniej wykastrowany (ale nie jesteśmy pewni, bo nadal trudno się przez kołtuny zorientować) Pies jak na razie ma bardzo miłe usposobienie, staramy się codziennie pozbyć go kolejnej porcji koltunów i oczywiście stopniowo zwiększamy ilość podawanej karmy. Trzymamy obecnie psa w Szkółce jeździeckiej w Kociałkowej Górce w której pracujemy. Niestety nie bardzo mamy możliwości zatrzymania go, ze względu na specyfikę szkółki jeździeckiej (duża ilość odwiedzających obcych z dziećmi i psami) piesek musi niestety mieszkać w kojcu. Ponieważ nie mamy zupełnie doświadczenia w szukaniu nowego domu, dla psa porzuconego/zagubionego będziemy wdzięczni za wszelkie sugestie i pomoc ! Piesek jest naprawdę kochany i miał pewno kiedyś dbającego właściciela - garnie się do rosłych mężczyzn :) Ze stoickim spokojem znosi zabiegi odkołtuniania i uwieszone na nim dzieci, w trakcie jedzenia można go bezproblemowo dotykać, nie reaguje agresywnie. poniżej zamieszczam zdjęcie zguby :), na razie dysponujemy tylko takim. [IMG]http://img31.imageshack.us/img31/8229/bernardyn.jpg[/IMG] [B]Telefon kontaktowy : Alicja Nowaczyk, Ewa Modzelewska(jest to nasz tel slużbowy): 695-915-598 Psa można obejrzeć w Szkółce Jeździeckiej w Kociałkowej Górce ( 6 km od Pobiedzisk, 3 km od Iwna)[/B] Będziemy wdzięczni za wszelką pomoc, a także rady jak odkarmić taka chudzinę ! pozdrawiam, Ewa