Jump to content
Dogomania

Lay

Members
  • Posts

    6
  • Joined

  • Last visited

Lay's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Asiu, Jestem z Łodzi. Przepraszam, że tak długo zajęło mi odpisywanie ale siedzę z moją dziewczynką na działce jeszcze a dostęp do neta mam tylko jak lepiej wiatr zawieje ;) Zatem tak: Oczywiście wykastrowany psianek też może być, szkoda że wcześniej wprowadziłam takie niedopowiedzenie. Zależy mi, żeby psiak był w miarę uległy i nie zjadł mi Lalki a i byłoby miło, jakbym nie musiała z nim walczyć, wiadomo o co chodzi. Dodatkowo, jeżeli nauczony by był czystości to już mielibyśmy pełnię szczęścia. Nigdy nie adoptowałam w ten sposób psa więc w sumie nie bardzo wiem jak się to wszystko odbywa (co musicie wiedzieć, żeby dobrać psa itd...) Oczywiście, zdaję się na Was, mówię, mam szczenię i mieszkam w bloku, na działce u rodziców trzymam dorosłą sukę Owczarka Niemieckiego. Chcę, żeby adopcja przeprowadzona była z głową (żeby obie strony były zadowolone - i ja i pies). Jeżeli jest taki stworzonek do przygarnięcia to gdzieś niedaleko Łodzi oczywiście mogę podjechać ;) Pozdrawiam serdecznie :D
  2. Witam wszystkich serdecznie :) Jestem zdecydowana zaadoptować sunię do dwóch lat w typie Spaniela. Mam już jedną 5 miesięczną Spanielkę dlatego zależy mi, żeby między psiankami nie było dużej różnicy wieku (martwię się o socjalizację psiaka w nowym miejscu). Naturalnie, jeżeli byłaby możliwość przygarnięcia starszej suczki akceptującej nadpobudliwego szczeniaka to wiek w takim wypadku nie robi mi różnicy. Mieszkam w bloku ale codziennie wyjeżdżam z psem do lasu a weekendy spędzamy na działce więc nowaj dziewczyna miałaby dość ruchu. Z takiego układu psy wyniosą podwójną korzyść, psianka znalazłaby nowy, stały dom i miałaby od razu koleżankę (moja Lalka jest wyjątkowo uległa i karna jak na szczenię). Nie zajmuję się pseudohodowlą! Proszę o kontakt [email][email protected][/email] z góry dziękuję i pozdrawiam:)
  3. Witam wszystkich ponownie:) Dziękuję za odpowiedzi. Faktycznie moje obawy okazały się całkowicie bezpodstawne. Lalka jest najbardziej uległym psiakiem jakiego miałam do tej pory, mam wrażenie że chce zrobić wszystko, żeby mnie zadowolić;) Uczy się błyskawicznie, smycz jest kompletnie nie potrzebna. Zapinam ją tylko, kiedy znajdujemy się niedaleko ulicy. Ma dwóch kolegów (też Spaniele) które ją kompletnie demoralizują, kopanie dołków i noszenie puszek to standardowy rytuał. Nie załatwia się w domu i śmiem twierdzić, że nie potrafi warczeć :) Zabranie jej do domu było najlepszym, co mogłam zrobić. A z Abą sytuacja jest opanowana. Weterynarz dał jej zastrzyk na zatrzymanie laktacji i kazał smarować złogi jodyną. Działa ;) Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie ale póki co jestem dobrej myśli :)
  4. Dziękuję za podpowiedzi, na forum już się zalogowałam :) Mam nadzieję, że się dogadamy z Lalką;)
  5. Witam wszystkich, Dwa dni temu zbiegiem okoliczności przygarnęłam dwumiesięczną sunię w typie Spaniela. Layla nie ma udokumentowanego pochodzenia a ja nigdy nie miałam stworzonka tej rasy (nawet nie planowałam drugiego psa szczerze mówiąc). Moja suka Aba, (owczarek niemiecki) miała jakiś czas temu szczeniaki, wszystkie jeszcze przed urodzeniem były zamówione więc jak miały ponad dwa miesiące zostały wyeksmitowane do nowych domów (nie mam hodowli, pseudo hodowli, to był mój pierwszy i ostatni miot, mimo, że planowany). I właśnie tu zaczynają się schody. Aba nie ma w sobie kompletnie żadnej agresji, jest uległa i wybitnie wręcz zrównoważona, wychowywała się z dziećmi i innymi psami sąsiadów. Laylę zaakceptowała od razu, większy problem ze strachem miała Spanielka (bo Abunia to taki wielki, straszny wilczur). Pierwszego dnia Aba zachęcała małą do zabawy, kręciła się wokół niej, no sielanka. A drugiego dnia zaczęło się. Aba ubzdurała sobie, że Layla jest jej dzieckiem. Możliwe jest w ogóle, żeby dostała laktacji tak od razu? Straciła pokarm miesiąc temu a tu taka niespodzianka. Nie wiem, co mam robić, przecież nie pozwolę Layli ssać mleka. Martwię się, że Aba dostanie jakiegoś zapalenia od tego nieodciągniętego pokarmu (już ma złogi - jak się tego pozbyć?!) i że obie suczki będą za sobą tęsknić (za tydzień wyjeżdżam z powrotem na studia i zabieram maleństwo ze sobą, Aba zostaje w domku rodzinnym). Przygarniając Laylę liczyłam się z kłopotami ale w drugą stronę. Poza tym nie sądziłam, że sytuacja rozwinie się tak szybko. Aba lepiej traktuje Laylę niż swoje szczeniaki a mała zaczyna sama się do niej garnąć. Zatem moje pytanie: CO ROBIĆ? Poza tym mam ogromne wątpliwości co do samej Layli. Uważam, że jak kogoś stać to powinien brać psa z rodowodem a jak nie to psa ze schroniska (podwójne korzyści). Okoliczności skłoniły mnie do zaopiekowania się tą Spanielką i chcąc - nie chcąc, wzięłam maleństwo gdyż właściciel chciał się jej pozbyć. Średnio interesuje mnie jak będzie wyglądała w przyszłości chociaż miło by było jeżeli nadal przypominałaby psa, oddać - nie oddam, dlatego proszę o praktyczne porady dotyczące jej wychowania. Nigdy moje psy nie sprawiały problemów wychowawczych z którymi nie mogłam sobie poradzić a teraz czuję się przerośnięta sytuacją, mimo, że się nawet dobrze nie rozwinęła. Zawsze zakup psa był przemyślany od A do Z a teraz nie wiem, czego się spodziewać. No i ten milion postów dotyczących agresji Spanielowatych. Im więcej czytam tym bardziej się martwię. A jak spaniele radzą sobie w obecności koni? Przepraszam za ten grafomański wywód ale chciałam dobrze nakreślić sytuację. Proszę o rady gdyż nie chcę suni zepsuć już na starcie a szkody już poczynione ograniczyć do minimum. Pozdrawiam serdecznie:)
  6. Witam wszystkich ;) Dwa dni temu zawitała do mnie sunia w typie Cockerka - Layla. Do tej pory mam wątpliwości czy dobrze zrobiłam przygarniając ją ponieważ wcale tego nie planowałam a tylko zbieg okoliczności sprawił, że to maleństwo trafiło do mnie (właściciel chciał się jej pozbyć). Mam już sukę Owczarka z hodowli dla służb mundurowych (jej mama pracowała w SOK a tata w policji), Aba niestety nawet na szkolenie nie trafiła gdyż okazała się zbyt uległa. No i tu pojawia się problem o którym napiszę w innym dziale. Layla nie ma udokumentowanego pochodzenia co też stanowi dla mnie spory problem. Spaniela nigdy nie miałam i martwi mnie opisywana szeroko na forum agresja psów z pseudohodowli. Mała nie wykazuje póki co skłonności w tym kierunku ale ma dopiero ukończone 2 miesiące. Mam jednocześnie wątpliwości i nadzieję, bo jak można nie kochać tych cudownych oczysków ;) Pozdrawiam wszystkich serdecznie :D
×
×
  • Create New...