Jump to content
Dogomania

karolka.d

Members
  • Posts

    9
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by karolka.d

  1. cześć Kochani, Po kontroli jestem pełna radości i wiary w powrót do zdrowia mojego kochanego psiaka. rana już się prawie zagoiła i spokojnie możemy wybrac się nad morze. Oczywiście na spacerach dalej jest pełne szaleństwo więc dzielnie trzymam go na smyczy. Juz nie mogę doczekać się wyjazdu i miny mojego zwierzaczka jak zobaczy morze :). Jak wspominał Martens żadnych zrywów, skoków i galopowania ale spacery mogę juz mu wydłużać. Gmail w moim przypadku pies musiał zacząć szybko chodzic po schodach. Niestety mieszkam w bloku - co prawda z windą - ale na półpiętro musiał wejść sam. Nie dam rady udźwignąć 40 kilogramowego zwierza - sama ważę niewiele więcej :) Muszę przyznać, że całkiem nieźle sobie radzi na 3 łapach. Powoli chodzi juz na 4 ale jak idę trochę szybciej to jeszcze skacze na 3. Nie martw się pies sobie sam da radę - tak mi lekarz polecił i miał rację. Figa mam nadzieję, że szybko się rany zagoją - daj znać kiedy zdjęcie szwów. pozdrawiam Karola
  2. hej Ania (gmail) bardzo się cieszę, że nic strasznego się nie stało. Oby szybko psina wracała do zdrowia. Obawiam się, że nie powstrzyma jej to przed brykaniem. Ja po waszych opowieściach już nie puszczam psa ze smyczy. Nie ukrywam, że jest to już trochę przygnębiające i dla mnie i dla Mavrosa. Nie dość, że ma ADHD to jeszcze się obraża na mnie i podczas spaceru zatrzymuje się w najmniej odpowiednim miejscu i nie chce ruszyć dalej. Musi byc to niezły widok dla przechodniów jak negocjuję z psem powrót do domu :) Figa77 dobrze robisz, że zdajesz się na lekarza - też liczę na to, że wiedzą co robią. Ja z moim idę w sobotę na kontrolę i zobaczymy co dalej mi powie. Jak pomyślę, że będąc z nim nad morzem mam go trzymać dalej na smyczy to zastanawiam się nad zmianą kierunku podróży. Jak widzi trochę wody i piachu to diabeł w niego wstępuje. Obawiam się, że mogę nie dać sobie rady z nim przy takiej ilości atrakcji. Dziewczyny trzymam za Was kciuki. pozdrawiam Karola
  3. figa77 i gmail strasznie mi przkro z powodu waszych psiaków. My dzisiaj byliśmy na zdjęciu szwów. Na razie wszytsko wygląda ładnie ale najbliższy miesiąć spacerujemy na smyczy - tego boję się najbardziej bo mój zwierzak ma ADHD :). Za dwa tygodnie wybieramy się na urlop nad morze. Zresztą nasz Vet stweirdził, że będzie to najlepsza rehablitacja dla psiaka. Mam nadzieję, że upilnuję mojego zwierza aby nie zerwał nowego wiązadła. Figa77 a słyszałaś może o metodzie TLPO? Trochę o tym czytałam ale nie wiem do końca w jakich przypadkach się stosuje. Może powinnaś porozmowiać ze swoim Vetem o tym? gmail daj znać co się dzieje. Trzymam kciuki
  4. Bejasty, osobiście uważam, że w Polsce też mamy dobrych specjalistów. Jeżeli nic w Polsce nasi lekarze nie poradzą to wtedy udam się za granicę na leczenie. Ale namiary zawsze się przydadzą. Karola
  5. cześć, no to trochę mnie przerażacie. w poniedziałek idziemy na zdjęcie szwów. Rana już sie prawie zagoiła. Mój nadpobudliwy zwierzak już zaczyna stawać na tej łapie co przyprawia mnie o zawroty głowy. Lekarz twierdzi, że tak ma być i żeby się nie przejmować. bardzo obawiam się powtórnego zerwania więzadła. Figa77 - czytałam ten wątek ale szczerze mówiąc nie czuję się uspokojona. Daj znać co z Twoja psiną. Mam nadzieję, że wszytsko ok i nie trzeba będzie ciąć raz jeszcze. pozdrawiam Karola
  6. Polecam Hyrax na ul. Drukarskiej. fajne i profesjonalne lekarki oraz wspaniałe podejście do zwierzaków. ponadto mają naprawdę dużo nowefo sprzętu i wszytskie badania można zrobić na miejscu. A dla osób po drugiej stronie miasta polecam Multivet na Żabińcu. Dr Tłustochowicz to prefesjonalista i zawsze znajdzie czas żeby wszytsko wytłumaczyć zmartwionemu właścicielowi pupila. no i co najważniejsze obie lecznice mają dyżury telefoniczne i mogą udzielić porady o każdej porze.
  7. Cześć, Ja z moim psiakiem (mieszaniec amstaffa) jeżdżę wszędzie - zwłaszcza nad morze. zawsze zakładam zwykłą zasłonkę przeciwsłoneczną - przyklejana do szyby - i to w zupełności wystarcza. Jeżeli chodzi o podróż to ja przed wyjazdem wybieram się na długi spacer aby zmęczyć zwierza :) wtedy grzecznie śpi podczas jazdy. Jak ma ulubione zabawki to możesz je zabrać ale mój w ogóle nie chce się bawić w samochodzie. Pamietaj aby sprawdzić jakie przepisy obowiązują w Chrowacji - paszport dla psa, chip, kaganiec, przewożenie pieska, etc. Odnośnie samej przyjemności plażowania z psiakiem to wybieraj tylko i wyłącznie zacienione miejaca - psy też dostają udaru słonecznego. Ja zabieram kocyk i parasol plażowy no i oczywiście nie spędzam na plaży całego dnia - niezdrowe dla psa i dla mnie :) No i trzeba wybierać miejsca gdzie pies na plaże może wejść - w Polsce jest z tym trochę problemu (w grę wchodzą tylko dzikie plaże), przyznam, że na Chrowacji nie byłam ale musisz sprawdzić lokalne przepisy aby nie było niespodzianek. Jak masz jeszcze jakieś pytania to chętnie pomogę Pozdrawiam Karola
  8. Witam, niedawno mój piesek (mieszaniec amstaffa) zerwał więzadło krzyzowe. Wet stwierdził, że trzeba operować. właśnie jesteśmy 4 dobę po operacji - 4 doba prawie bez snu - trochę go boli ale dajemy radę. W następny poniedziałek idziemy na zdjęcie szwów. Co prawda dokładne instrukcje odnośnie rehabilitacji dostanę właśnie w poniedziałek ale może ktoś z Was miał podobne problemy i może coś poradzić? Będę wdzięczna za każde podpowiedzi.
  9. Witam, niedawno mój piesek (mieszaniec amstaffa) zerwał więzadło krzyzowe. Wet stwierdził, że trzeba operować. właśnie jesteśmy 4 dobę po operacji - 4 doba prawie bez snu :-( - trochę go boli ale dajemy radę. W następny poniedziałek idziemy na zdjęcie szwów. Co prawda dokładne instrukcje odnośnie rehabilitacji dostanę właśnie w poniedziałek ale może ktoś z Was miał podobne problemy i może coś poradzić? Będę wdzięczna za każde podpowiedzi.
×
×
  • Create New...