Jump to content
Dogomania

Lilit

Members
  • Posts

    31
  • Joined

  • Last visited

Lilit's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Zastanawiamy się nad tym, ale po nowym roku zamieszkamy z rodzicami i wtedy nie będzie sama nigdy, co powinno rozwiązać problem. Jutro niedziela, to się może pannica da sfocić ładnie ;)
  2. Sunia ma się super ;) Wizyta u fryzjera sprawiła, że niunia wygląda ślicznie, nie ma problemu z wypróżnieniem, bo kłaki nie przeszkadzają. Śpi pod kołderką, kocha wszystkich i wszystko dopóki któreś z nas jest w pobliżu, inaczej robi się agresywna i bardzo niszczy w domu niestety, zostawiona sama nawet na 5 minut (wyjście do furtki do listonosza po paczkę). Jest bardzo wybredna,nie je niczego po za gotowanym mięskiem z ryżem i marchewką (ryż oczywiście zostawia, bo to według niej świństwo straszliwe). Jeśli czas pozwoli to zrobię jakieś fotki na spacerku i wstawię ;)
  3. Cisza nastała ponieważ, po prostu wolę poświęcić czas na spacer z psem, lub zabawę z kotem niż pisanie nic nie wnoszącego postu, że u Miłki bez zmian, bo dalej trzeba z nią pracować, że nie znosi nawet chwili sama w domu, ba w pokoju, kiedy domownik idzie do łazienki. Że do weterynarza i do groomera trzebaby ją chyba usypiać, bo kończy się tygodniową głodówką i wymiotami ze strachu. Evelynkaa rozumiem, że piszesz jak to wygląda u Ciebie? Takie praktyki stosujesz? Czy psa branego na DT, zaraz po wzięciu ze schronu oddajesz do DS, nie martwiąc się, że nowi właściciele nie poradzą sobie z psem i za dwa tygodnie wróci do Ciebie w jeszcze gorszym stanie, albo co gorsza wyrzuci do schroniska. Sunia nie zostanie oddana. Nie zostanie oddana z powodu problemów, które ma w tej chwili. Pracujemy z behawiorystą, ale praca nie jest łatwa, bo sunia to nie jest szczeniak, a pies dorosły po przejściach i to nie wesołych skoro tak ciężko ją ułożyć. Nie planowaliśmy psa na stałe, a jedynie na DT, życie to zweryfikowało. Z Toyotą obawiałyśmy się, że tak się może zdarzyć, i jednak sunia jest nie adopcyjna. Wątek tym samym uważam za zamknięty, żale pewne osoby mogą wylewać gdzie indziej. Toyota, dzięki Ci za wsparcie, bo sama wiesz jaka sunia jest i że ciężko ją okiełznać, mimo doświadczenia nawet z dużymi psami.
  4. Jeśli faktycznie chcesz pomóc to zadzwoń, a nie licz, że ktoś przeczyta maila. I nawet jeśli jedna osoba zabrałaby szczeniaka, a druga pojechała za panem, to co Ci to da? Jakie masz prawo do interwencji? Czy jesteś członkiem fundacji czy organizacji, lub masz wejścia w inspektoracie, żeby interweniować zgodnie z prawem? No i co z pieskami? Zabierzesz wszystkie szczeniaki do siebie? Bo ja mam już sunię na tymczasie, dwa koty i nie mam gdzie przygarnąć jeszcze kilku szczeniaków. To wszystko nie jest takie proste i piękne jak się wydaje. P.S. Jakiej sunii?
  5. No ja strugałam głupią, że za darmo i mnie nie wyprowadził z błędu.
  6. Pan się nie chce umówić w miejscu gdzie są szczeniaki, tylko na Rąbinie przy Carrefourze. Więc niestety niczego się nie dowiem, a nie mam możliwości psiutów zabrać. Jeśli znajdzie się dom dla szczeniaków to mogę pomóc odebrać.
  7. Ostatnio mam urwanie głowy i nie bardzo mam czas na komputer. Niunia niestety nie dała się zostawić na stole u groomera, nie mówiąc o dotykaniu jej w ogóle. Kupiłam jej kaganiec, ale nie da sobie go sobie założyć. Na razie ćwiczymy. Staram się poświęcać jej jak najwięcej czasu i jak najbardziej ją dopieszczać, bo widać, że jest zaniedbana. Na dzień dzisiejszy jest lepiej niż kiedy ją odbierałam, ale nadal Miłka ma sporo problemów ;/ Na szczęście Niunia ma spory apetyt i zaczęła jeść ładnie, z tym, że mała szantażystka, albo je gotowane mięsko +podroby + warzywa, albo strajkuje i nie je nic, potrafi tak kilka dni - z głodu wymiotuje i koło się zamyka. Niestety mimo najszczerszych chęci z BARFu nic nie wyszło. Sunia tak samo suchego nawet nosem nie trąci, o mokrym nie wspominając, za to koty mają radochę i zjadają za nią, tak samo surowiznę :crazyeye: Zrobię dzisiaj jakieś fotki może to wstawię, na razie nie mam kiedy ;)
  8. Sunia alergii nie ma, to już na dzień dzisiejszy wiem. Jest strasznym niejadkiem, więc ciężko jej cokolwiek przemycić, ale uwielbia surowiznę, którą najchętniej zagryzałaby owocami (najlepiej ananasem, mąż się od niej opędzić nie może jak je) BARFa, polecił weterynarz na wizycie, bo sunia prawdopodobnie była karmiona resztkami z obiadu. Pierwsze gdzie się ładuje to łóżko, uwielbia się przytulać, bardzo jej tego potrzeba. Na tą chwilę mamy dwa domy, do państwa "ursobranco" pójdzie mailem ankieta, ale na wydanie niuni jest stanowczo za wcześnie, najpierw trzeba ją uspokoić, wyciszyć, później wysterylizować i wtedy ewentualnie wydać do nowego domku ;) Edit: Niuńka jutro tj.w piątek idzie do fryzjera ;) Pani jest bardzo polecana (pytałam państwa z Westkami, Cocerami i Yorkami na spacerkach, bo nasza niunia ma już dużo koleżanek i kolegów ;) ) zobaczymy co damy radę zrobić ;)
  9. Witam!

    Zapraszam Cię na bazarki w sam raz na długie jesienne wieczory.

    Są to bazarki na rzecz Bazyla , który przebywa w hoteliku z behawiorystą , nie ma deklaracji i utrzymuje się tam tylko dzięki bazarkom.

    Na pierwszym bazarku znajdziesz wielką płytotekę - filmy najróżniejszych gatunków , muzykę i gry komputerowe

    http://www.dogomania.pl/forum/thread...do-24-10-20-00

    Na drugim bazarku mamy mega księgarnie 150 książek różnych gatunków , niektóre stare wydaniu już praktycznie niedostępne

    http://www.dogomania.pl/forum/thread...do-24-10-20-00

    Zerknij w wolnej chwili a nóż coś się przyda:smile:

  10. Miłka jest niejadek jak nic :shake: Chyba przejdziemy na BARFa od razu, bo nic nie je, a wet mówi, że to stres, albo taka wybredna, bo jest zdrowiuśka jak wilczek, ale za to znaleźliśmy jakieś blizny pod sierścią, jakby ją kto ciął :-(
  11. Coś koło tygodnia. Na razie kazano mi poczekać, bo włos zaraz po kąpieli nie nadaje się do trymowania. Na razie jest okej, tylko wybrzydza przy misce ;)
  12. Twój zadzior super :loveu: Kicia bardzo podobna do mojej Liluchy ;) Rusek nadal za kanapą, nawet na znak protestu nasikał tam patrząc mi w oczy przepraszająco. Za to córuchna jest łóżkowcem - nie da się jej wygnać z łóżka,a spanie obok mnie na poduszce to jest już w ogóle jej ulubiona pozycja. A cwana jest, bo czeka aż zasnę, albo się odwrócę i udaje, że ona już tu była i ma "prawo zajętości kanapy" ;) Myślę, że z każdym spacerkiem będzie lepiej,co do czesania na razie przyuczam ją rękawicą, później przejdę na szczotę, będzie okej - Miłuchna szybko się uczy, np. nauczył ją mój mąż wczoraj siadać i dzisiaj ćwiczymy, żeby pancio był zadowolony jutro ;) W ogóle chyba go sobie upatrzyła, bo jak na chwilkę została w pokoju sama, żeby kot miał minutę spokoju, to w tej minucie zdążyła wyjąć z kosza na pranie brudne mężowe skarpety i się na nich położyć w pokoju na dywanie :cool3: Chyba mam konkurencję ;) [IMG]http://imageshack.us/a/img24/470/dsc05495mr.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img24/470/dsc05495mr.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img210/8664/dsc05497b.jpg[/IMG] Na początek mam takie na szybko foty ;)
  13. Nie całkiem ogolili, ale skrócili ją nieco, i teraz wygląda dosyć hmmm...niechlujnie ;p Jest spokojna podczas kąpieli, ale już uczesać się gadzina nie da, nie lubi ;/ Na szczęście dobra odżywka dała tyle, że nie ma kołtunów i włosy nawet rozczesane połowicznie dają radę. Suszarki niestety nie toleruje, ale popracujemy nad tym ;) Dzięki za rady, staramy się ją temperować, ale w kilka godzin nie zmienię roku ;) Miłka wymiziana, tyłeczek nadstawia na mizianki od cioteczki ;) Edit: Na porannym spacerku panienka pięknie się wysiusiała i zostawiła średnio twarde dowody, ale sądzę, że to stres. Miłka pokazuje charakterek szczególnie kiedy czegoś nie lubi np. wycierania tylnych łapek, próbuje straszyć, ale robi to dosyć spokojnie, myślę, że przyzwyczajenie jej to kwestia czasu. Dosyć ładnie siada, chodzi na smyczce dosyć fajnie, ale bawi się w huskiego i ciągnie :p Na razie z jedzeniem średnio, zobaczymy dzisiaj, do końca tygodnia jest na jedzonku suchym/ troszkę mokrego z Animody (wypina się na nie, a dostała je od miłej sąsiadki ;) ), później rozważam BARF, żeby niuńkę nieco odżywić - dzięki A&L za nieocenioną pomoc, dzięki Tobie sunia jest czysta i pachnąca, i już nie długo będzie jadła jak prawdziwy wilk ;p
  14. Sunia jest już u mnie, po kilku przebojach. Sunię niestety ktoś ostrzygł, juto postaram się wstawić zdjęcia. Nie jest już bezimienna - od dzisiaj to Miłka ;) Jest bardzo kontaktowa, ale jak to terier ma sporo charakterku - m.in. goni moje koty w celach rozrywkwych, które są u siebie i dosyć ciężko to znoszą, bo nie znają takich amorów. Kiedy ją dostaliśmy to miłość od pierwszego wejrzenia - wskoczyła mi na kolana i zaczęła się tulić, mojego męża wycałowała i uznała za świetnego pluszaka - tuliła się do niego całą drogę. Jazdę samochodem znosi super, lekko się stresuje, ale leżeć na półce z tyłu i patrzeć na drogę i światełka. Ma straszne problemy ze spacerkiem - łazikuje, wącha, ale twarde dowody zostawia w domu, na szczęście siusiu zrobiła na kolejnym spacerku. Myślę, że to kwestia stresu i jutro się sytuacja rozwiąże. Jest przekochana i przesłodka ;) Zaraz idzie się panna kąpać. Edit: Żeby nie było niejasności, nie został wybrany DS dla suni, nadal czekamy na propozycje, rozmowa telefoniczna niestety nie zastąpi całej reszty procedur, a bez nich suni nie wydam nikomu, bo nie zasługuje na kolejne rozczarowania. Niemniej miło mi bardzo, że jest ktoś kto jest nią zainteresowany - w takim razie proszę o kontakt ze mną, bo to ja będę pieska wydawała ;)
×
×
  • Create New...