oszukani123

witam. tak się składa, że miałam tę 'nieprzyjemność' poznać Panią Justynę. Troszkę fakty zaprezentowane przez tą Panią nie pokrywają się z sytuacją faktycznie występującą, dlatego pozwalam sobie na komentarz. Otóż labradorka o której mowa jest własnością Pani Justyny, przynajmniej ona tak twierdziła, kiedy w kwietniu przyjechała z suczką do mnie i mojego psa w celu pokrycia suki. Wówczas jak stwierdziła dopuszcza suczkę, bo ma nadzieję, że zmądrzeje. Wraz z partnerem sprawiali wrażenie ludzi miłych i kochających pieski, dlatego też dopuściliśmy naszego psa do ich suczki. Nieprawdą zatem wydaje się być fakt, iż Pani Justyna znalazła "zabłąkaną ciężarną suczkę"! Ponadto czuję się w obowiązku przestrzec wszystkich, którzy mogliby 'się dać nabrać' na prośby tej Pani. Jako właściciele psa mieliśmy otrzymać od tych Państwa gotówkę w wysokości średniej ceny 1 szczenięcia, ewentualnie 1 szczenię. Jako że, Pani Justyna jak i Pan Tomek przestali utrzymywać z nami kontakt, a wręcz go unikali postanowiliśmy odwiedzić tych Państwa w celu odbioru szczenięcia. I w tym przypadku nie zostaliśmy gościnnie przyjęci jak oferuje się Pani Justyna w postach wyżej. Skończyło się na wizycie policji, a my zmuszeni jesteśmy do złożenia wniosku z powództwa cywilnego. Tak się kończy współpraca z tym Państwem. Mam wrażenie, że głównie celem ich działania jest pozyskiwanie środków pieniężnych, a już na samym końcu liczy się dobro zwierząt. Na obalenie jeszcze troski tej Pani o dobro psiaczków (Pani Justyna twierdzi, że musi trzymać pieski do 8 tygodnia) wspomnę, że próbując zdobyć dowody na nieuczciwość tych Państwa podałam się za osobę chcącą zakupić pieska. Dostałam informację - [I]cytat:" [/I][I][COLOR=black][FONT=&quot]naj puzniej odbiur do 15 lipca , potem jedziemy na wakacje". [/FONT][/COLOR][/I][COLOR=black][FONT=&quot]Dalszą ocenę zachowania tej Pani pozostawiamy Państwu.[/FONT][/COLOR][I][COLOR=black][FONT=&quot] [/FONT][/COLOR][/I]

dla przypomnienia, bo dziwnie posty znikają: witam. tak się składa, że miałam tę 'nieprzyjemność' poznać Panią Justynę. Troszkę fakty zaprezentowane przez tą Panią nie pokrywają się z sytuacją faktycznie występującą, dlatego pozwalam sobie na komentarz. Otóż labradorka o której mowa jest własnością Pani Justyny, przynajmniej ona tak twierdziła, kiedy w kwietniu przyjechała z suczką do mnie i mojego psa w celu pokrycia suki. Wówczas jak stwierdziła dopuszcza suczkę, bo ma nadzieję, że zmądrzeje. Wraz z partnerem sprawiali wrażenie ludzi miłych i kochających pieski, dlatego też dopuściliśmy naszego psa do ich suczki. Nieprawdą zatem wydaje się być fakt, iż Pani Justyna znalazła "zabłąkaną ciężarną suczkę"! Ponadto czuję się w obowiązku przestrzec wszystkich, którzy mogliby 'się dać nabrać' na prośby tej Pani. Jako właściciele psa mieliśmy otrzymać od tych Państwa gotówkę w wysokości średniej ceny 1 szczenięcia, ewentualnie 1 szczenię. Jako że, Pani Justyna jak i Pan Tomek przestali utrzymywać z nami kontakt, a wręcz go unikali postanowiliśmy odwiedzić tych Państwa w celu odbioru szczenięcia. I w tym przypadku nie zostaliśmy gościnnie przyjęci jak oferuje się Pani Justyna w postach wyżej. Skończyło się na wizycie policji, a my zmuszeni jesteśmy do złożenia wniosku z powództwa cywilnego. Tak się kończy współpraca z tym Państwem. Mam wrażenie, że głównie celem ich działania jest pozyskiwanie środków pieniężnych, a już na samym końcu liczy się dobro zwierząt. Na obalenie jeszcze troski tej Pani o dobro psiaczków (Pani Justyna twierdzi, że musi trzymać pieski do 8 tygodnia) wspomnę, że próbując zdobyć dowody na nieuczciwość tych Państwa podałam się za osobę chcącą zakupić pieska. Dostałam informację - [I]cytat:" [/I][I][COLOR=black][FONT=&quot]naj puzniej odbiur do 15 lipca , potem jedziemy na wakacje". [/FONT][/COLOR][/I][COLOR=black][FONT=&quot]Dalszą ocenę zachowania tej Pani pozostawiamy Państwu.[/FONT][/COLOR][I][COLOR=black][FONT=&quot] [/FONT][/COLOR][/I]